Pudża jest obrzędem modlitewnym, oznaczającym wielbienie czy oddanie ofiary, szacunek. Nazwa wywodzi się z nabożeństw zarówno praktykowanych w hinduizmie jak i buddyzmie. Podczas pudży składa się bóstwu ofiarę w postaci darów, ale także i wielbienia.

Flagi modlitewne w Ladakh-u / fot. Carsten Nebel, WikipediaFlagi modlitewne w Ladakh-u / fot. Carsten Nebel, Wikipedia

W Hinduizmie ceremonia pudży zazwyczaj odprawiana jest jednorazowo w ciągu dnia, ale zdarza się także, że odprawiana jest wielokrotnie. Miejscem modlitwy może być świątynia lub dom. W buddyzmie zaś odprawia się pudżę jako nabożeństwo przed wyjściem w góry, ale nie tylko. Szerpowie wraz z uczestnikami różnych górskich ekspedycji dochodząc do pierwszego obozu nie ruszą wyżej dopóki nie odprawią pudży.

Symbol swastyki w buddyzmie i hinduizmie

Swastyka kojarzona jest jest przez Europejczyków jako symbol nazizmu. W hinduizmie i buddyzmie stanowi symbol tantryczny. Przynosi powodzenie, kojarzona jest z dobrą energią. Ma pomóc przynieść wspinaczom szczęście. Nie powinno się zatem kojarzyć swastyki z czymś złym, szczególnie gdy jesteśmy w krajach azjatyckich. Tu ma ona całkowicie inne znaczenie i stanowi symbol religijny.

Pudża w obozie bazowym

Do bazy na zaproszenie przybywa kapłan zwany lamą. Sprowadza się go zazwyczaj z sąsiedniej wioski lub pobliskiego obszaru. Kapłani na co dzień żyją w klasztorach, które są rozmieszczone w okolicach obozów bazowych. Ceremonia polega na złożeniu darów do symbolicznego ołtarza a także poświęceniu przez kapłana sprzętu od Szerpów i wspinaczy. Podczas ceremonii śpiewane są buddyjskie mantry. Składanymi zaś darami zazwyczaj są owoce, masło z mleka jaka, ryż, produkty spożywcze czy nawet alkohol lub słodkie napoje.

Najważniejszym momentem jest postawienie masztu nad obozem z kolorowymi chorągiewkami modlitewnymi. Powiewają one nad obozem aż do momentu, kiedy z gór wróci ostatni uczestnik wyprawy. Jeżeli ktoś chce to może zostać także pobłogosławiony przez kapłana. Otrzymuje wtedy khatę (jasną szarfę), która stanowi swego rodzaju modlitewny amulet, mający przynieść szczęście w górach.

Szerpowie wierzą także w istnienie bóstw, które pilnują daną górę. Wychodzi to już poza buddyzm, ale to wierzenie jest w nich mocno zakorzenione. Dowodem tego są w kolejnych obozach bazowych poukładane kamienie, mające symbolizować poszczególne szczyty górskie. Dodatkowo Szerpowie podczas wspinaczki co jakiś czas się modlą, odprawiając przy tym buddyjskie rytuały w postaci rzucania garści ryżu w kierunku gór czy palenia kadzideł.

Zanim dojdzie się do base campu to mija się podczas trekkingu buddyjskie stupy (kapliczki). Tu także zarówno Szerpowie jak i uczestnicy zachowują odpowiednie rytuały związane z miejscowymi zwyczajami. Mają one uchronić wszystkich wybierających się w góry przed nieszczęściem.

Pamiętać należy, że w przypadku obchodzenia się z młynkami modlitewnymi, należy je obracać zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Buddyści wierzą, że jeden obrót młynka jest równoznaczny z wypowiedzeniem jednej modlitwy.

Młynki modlitewne w Himalajach / fot. Nathan FreitasMłynki modlitewne w Himalajach / fot. Nathan Freitas

Ciekawostki z himalajskich szlaków

Warto wspomnieć jako ciekawostkę także o różańcu. Tybetański lub indyjski nazywany jest malą. Składa się on ze 108 koralików. Jeden koralik to jedna modlitwa.

Podczas trekkingu można zobaczyć po drodze powiewające nad głowami kolorowe modlitewne flagi. Pojawiają się one w pięciu kolorach – oczyszczają ze złej karmy i mają na celu błogosławienie okolicy. Są one traktowane bardzo poważnie i należy obchodzić się z nimi z należytym szacunkiem. Kolory flag symbolizują żywioły budujące nasze ciało.

Kolor żółty oznacza ziemię, zielony – wodę, czerwony – ogień, biały – powietrze, wiatr, niebieski – przestrzeń.

W buddyzmie i hinduzmie istnieje jeszcze wiele symboli oraz rytuałów, które są związane z wyjściem w góry a także przynoszeniem szczęścia i powodzenia wyprawy. Wspomniana zaś w artykule pudża oznaczająca wielbienie ma swoje źródło w obu wspomnianych religiach, a także ich odłamach.

Uczestnicy górskich wypraw zazwyczaj biorą udział w ceremoniach, które związane są z miejscową tradycją. Ostatecznie i tak zawsze góra ma ostatnie zdanie. Pomimo odprawiania tych wszystkich ceremonii i modlitw Himalaje odebrały życie już wielu wspinaczom.

Katarzyna Irzeńska
Obserwatorium podróży
www.obserwatoriumpodrozy.com

Źródło:
http://www.monikawitkowska.pl/strefa-outdoru/gory/wspinaczka-wysokogorska/112-649
http://www.national-geographic.pl/traveler/kierunki/himalaje-co-warto-wiedziec-przed-wyprawa-w-gory
https://www.nepalshop.pl/pl/c/Tybetanskie-flagi-modlitewne/32
http://wszystkiesymbole.pl/swastyka/