Góry, obok tego że przebywanie wśród nich i „obcowanie z górami” niesie w sobie bardzo wiele fantastycznych, magicznych wręcz przeżyć, potrafią być niezwykle groźne i bezlitosne. W ułamku sekundy z łagodnych, przyjaznych górek mogą zmienić się w miejsce przerażające i straszne. Jak się wtedy zachować?

Wszyscy radzą spokój. Sam jednak wiem z własnego doświadczenia, że o ten spokój w pewnych sytuacjach, niezwykle trudno.

A co gdy już „mleko się wyleje” i zdarzy się wypadek?

Co wtedy robić?

Oto kilka wskazówek.

Przede wszystkim gdy zdarzy się wypadek należy zachować spokój i rozwagę.
W pierwszej kolejności trzeba przystąpić do wykonywania czynności bezpośrednio ratujących życie. Układamy poszkodowanego w bezpiecznej pozycji w miejscu nie narażonym na spadające kamienie czy lawiny, wzywamy pomoc.

Podczas takiej rozmowy ze służbami ratowniczymi, należy wskazać:
-dokładną lokalizację zdarzenia,
-liczbę osób poszkodowanych,
-stan poszkodowanych.

Warto zapamiętać międzynarodowe sygnały wzywające pomoc helikoptera:
-pozycja stojąca, oba ramiona uniesione ku górze: Yes=tak, proszę o pomoc, tutaj lądować,
-pozycja stojąca, jedno ramię uniesione, drugie opuszczone do dołu: No=nie, nie potrzebuję pomocy, nie lądować.

Należy pamiętać, że rzadko się zdarza aby ratujący, w przypadku nieszczęśliwego wypadku czy zachorowania, miał do czynienia z jednym urazem czy dolegliwością. Zwykle występuje połączenie kilku lub nawet kilkunastu ich rodzajów. Dlatego też, od niosącego pomoc wymaga się przede wszystkim, umiejętności właściwego zdiagnozowania stanu poszkodowanego i zastosowania kompilacji odpowiednich działań wykonywanych bądź to równocześnie, bądź w odpowiedniej kolejności.

Często więc, od samego ratującego będzie zależeć, które z podanych niżej sposobów zastosuje, a których ze względu na stan poszkodowanego będzie musiał zaniechać.

Oto krótki przegląd najbardziej pospolitych, ewentualnych problemów zdrowotnych jakie mogą się w górach nam/naszemu partnerowi przytrafić:
-na początek omówione tu zostanie pospolite, zwyczajne zmęczenie, przemęczenie czy wręcz wyczerpanie.

Do możliwych objawów należą tu:
--trudne do przezwyciężenia zmęczenie,
--przyspieszony oddech, kołatanie serca, spadek ciśnienia krwi,
--utrudnione, niepewne, nieskoordynowane ruchy,
--apatia, bezkrytyczność,
--senność, utrata przytomności.

Działania jakie można wtedy podjąć:
--zalecić natychmiastowy, całkowity wypoczynek,
--podawać słodkie napoje, czekoladę,
--przerwać wyprawę,
--wyczerpanego okryć przed zimnem, wiatrem, deszczem,
--w przypadku głębokiego wyczerpania, poszkodowanego dostarczyć do najbliższego miejsca noclegowego.

Jeśli chodzi o zwichnięcia czy skręcenia to na pewno niedopuszczalne jest poruszanie stawem i nastawianie go na własną rękę. Należy więc unieruchomić staw w pożądanym przez poszkodowanego ułożeniu, poprzez usztywnienie względem siebie sąsiednich kości znajdujących się poniżej i powyżej uszkodzonego stawu. Można też podać środki przeciwbólowe, stosować zimne kompresy, ale co najistotniejsze to zapewnić poszkodowanemu fachową pomoc medyczną.

Dosyć podobnie postępujemy przy złamaniach kości.
Dodatkowo, gdy mamy do czynienia ze złamaniem otwartym, można nałożyć jałowy opatrunek, bez zmiany położenia przemieszczonych kości, lekko obandażować. Przy złamaniu zamkniętym natomiast, nie należy ściągać odzieży z miejsca złamania. Niedopuszczalne jest także jakiekolwiek nastawianie kończyny we własnym zakresie. Zamiast tego, jak najszybciej i najsprawniej należy wezwać pomoc.

Bardzo ważne jest, aby akcja ratownicza przy urazie kręgosłupa była prowadzona w sposób prawidłowy. W przeciwnym razie grozi ona śmiercią poszkodowanego lub nieodwracalnymi porażeniami. Poszkodowanego trzeba pozostawić w położeniu w jakim się go zastało. W przypadku konieczności ewakuacji z zagrożonego terenu, przeprowadzenia zabiegów reanimacyjnych, zatamowania krwotoku z ran niedostępnych w aktualnej pozycji, itp.; należy poszkodowanego przenieść lub obrócić, powoli, bardzo ostrożnie i równocześnie, w kilka osób: jedna odpowiada za utrzymanie głowy w osi ciała, a pozostali za barki, miednicę i nogi. Unieruchomienie głowy nastąpić może np. poprzez użycie małych plecaków, zwiniętych kurtek.

W przypadku konieczność przeniesienia poszkodowanego- najlepiej ułożyć go na sztywnym podłożu (szeroka deska, drzwi), ustabilizować go zwiniętymi ręcznikami, przytwierdzić do podłoża paskami lub taśmą samoprzylepną.

Zdarza się w górach czasem tak, że nagle pojawia się burza z piorunami. Tereny te są szczególnie narażone na uderzenie pioruna. A co za tym idzie sami znajdujemy się wtedy w niebezpieczeństwie.

Pierwsza pomoc w górach

Zespół karetki pogotowia przenoszący poszkodowaną w celu przewiezienia do szpitala- widoczne zabezpieczenie, unieruchomienie kręgosłupa i worek samorozprężalny „Ambu”, autor: Reytan, źródła: wikipedia

Co robić w razie, nie daj boże, porażenia piorunem?

Do podstawowych, możliwych objawów porażenia piorunem należą:
-wstrzymanie akcji serca,
-utrata przytomności,
-oparzenia różnej rozległości i głębokości,
-figury piorunowe o rysunku rozgałęzionego drzewa,
-wypalone owłosienie,
-skurcze mięśni,
-przerwanie garderoby, stopienie przedmiotów metalowych.

Do naszych podstawowych działań, zanim nadejdzie fachowa pomoc należy przede wszystkim:
-ochrona poszkodowanego przed wychłodzeniem,
-zwalczanie wstrząsu,
-opatrzenie ran oparzeniowych.

Przy okazji tematów górskich, warto powiedzieć też parę słów o chorobie wysokościowej, lęku wysokości i odmrożeniach.

Objawami choroby wysokościowej mogą być:
-bóle głowy,
-zmęczenie, niezdolność do wysiłku,
-nieregularny, przerywany oddech,
-bezkrytyczność, zarozumiałość, porywczość, brak koleżeństwa,
-trudności w zebraniu myśli,
-zakłócenia świadomości i koordynacji,
-przewidzenia (omamy wzrokowe),
-w ciężkim przypadku nawet utrata świadomości.

Pierwsza pomoc w takim przypadku ogranicza się przede wszystkim do tego, że należy poszkodowanego szybko sprowadzić (znieść) w dolinę. Jeżeli jego stan jest ciężki, trzeba jak najszybciej zapewnić mu fachową pomoc medyczną.

Będąc w górach, my, nasz partner- jesteśmy narażeni na lęk wysokości, który może przebiegać jako:
-przeraźliwy strach, który może doprowadzić do nagłej utraty przytomności włącznie,
-zawroty głowy, utrata równowagi,
-przylgnięcie do drzewa, skały, drugiej osoby,
-zwykle osoba sama przyznaje, że się boi.

Jak wtedy postępować?

Przede wszystkim należy wyprowadzić bojącego się z newralgicznego miejsca i skierować jego wzrok na ścianę lub bezpośrednio ku ziemi. Należy ograniczyć szanse spojrzenia w dół, ku dolinom, perspektywicznie, ku niebu. Zaleca się natomiast skierowanie myśli w stronę innych problemów, działanie łagodną perswazją, spokój, opanowanie i postępowanie bez jakichkolwiek objawów paniki, strachu.

Gdy chodzi o odmrożenia to ogólnie można określić je jako blade zmiany na skórze z tendencją do cofania się. I tak, wyróżniamy:
-odmrożenia I stopnia- zaczerwieniona i obrzęknięta skóra oraz silny ból,
-odmrożenia II stopnia- tworzenie się pęcherzy na sino-przekrwionej skórze oraz także silny ból,
-odmrożenia III stopnia- brak uczucia bólu i niebiesko-czarna skóra oraz zamieranie tkanki.
Pierwsza pomoc w takich wypadkach polega w głównej mierze na:
-ogrzewaniu odmrożonych części ciała własnym ciepłem (pacha, pachwina, brzuch, pierś),
-jeżeli nie wystąpiło równocześnie wychłodzenie należy prowadzić czynną gimnastykę ruchową,
-nie nacierać śniegiem,
-stosować ostrożny masaż za pomocą wełnianego materiału, ale tylko w przypadku wstępnego stadium odmrożenia,
-podawać ciepłe, słodzone napoje,
-nie podawać alkoholu i leków rozszerzających naczynia krwionośne,
-dodatkowo okryć (sucha odzież, śpiwór, folia NRC),
-w przypadku wystąpienia pęcherzy lub martwicy tkanki, założyć suchy, luźny opatrunek jałowy, a samemu poszkodowanemu jak najszybciej zapewnić fachową pomoc medyczną,
-nie dopuszczać do odtajania odmrożonych części ciała i ich ponownego zamrożenia, gdyż powoduje to szkody nieodwracalne,
-nie zanurzać odmrożonej części ciała bezpośrednio w gorącej wodzie!

Pierwsza pomoc w górach

 Palce stopy po dwóch do trzech dni od momentu wystąpienia odmrożenia, autor: Dr S. Falz, źródła: wikipedia

Oczywiście spectrum możliwych zdarzeń w górach jest niezwykle szeroki. Warto znać choćby te podstawowe, niektóre zachowaniu i co najważniejsze:
-wiedzieć gdzie się idzie i gdzie się mniej więcej jest,
-powiadomić kogoś o planowanej trasie i przewidywanej godzinie powrotu,
-mieć ze sobą sprawny telefon i kontakt do służb ratowniczych.

Ale prywatnie i osobiście moja rada brzmi:
Dobrze o tym wszystkim wiedzieć i być przygotowanym na różne sytuacje, ale nigdy nie być w sytuacji żeby to użyć, wykorzystać :)

{youtube}ydPt72JBHZY{/youtube}

Źródła:
-Internet.

Bartosz Michalak