Każdy z nas chociaż raz w życiu powinien odwiedzić Morskie Oko. To przepiękne jezioro w Tatrach, podobnie jak inne tego typu tutejsze zbiorniki wodne, jest typowym jeziorem polodowcowym. Jest zarazem największym jeziorem w całych Tatrach. Leży w Dolinie Rybiego Potoku u stóp Mięguszowieckich Szczytów na wysokości 1395 m n.p.m. Liczy ponad 860 m długości i powyżej 560 m szerokości. Obejście Morskiego Oka dookoła to ok. 2,4 km.

Można stąd obrać też szlak na nasz najwyższy szczyt – Rysy (2499 m n.p.m.), a także – na Szpiglasową Przełęcz, Wrota Chałubińskiego, do Doliny Pięciu Stawów przez Świstówkę, a także nad Czarny Staw pod Rysami i Przełęcz pod Chłopkiem. Prowadzi tu przestronny, asfaltowy szlak. Zajmuje on średnio ok. 2,5 godziny. Niektórzy zamiast tradycyjnego spaceru, wybierają przejażdżkę bryczką (do Włosienicy skąd jeszcze trzeba iść chwilę pieszo). Przy jeziorze znajduje się schronisko. Jego dzieje sięgają już 1874 r. Wtedy to staraniem Towarzystwa Tatrzańskiego wybudowano niewielki obiekt zwrócony frontem do jeziora. Mimo niewygodnych warunków i ogólnej „ciasnoty”, miejsce to od zawsze cieszyło się dużą popularnością wśród turystów. Po pożarze w 1898 r., w 1908 r. oddano nowy obiekt. W międzyczasie jako schronisko służyła wozownia (dzisiejsze Stare Schronisko). Okres międzywojnia zaś to czas ciągłej rozbudowy i modernizacji obiektu. Lata powojenne natomiast nieodłącznie związane są z nazwiskiem rodziny Łapińskich. W latach 1945-1980 schronisko prowadzone było przez Wandę i Czesława Łapińskich. Potem do 1985 roku schroniskiem kierował syn Wandy i Czesława Wojciech, a po jego przedwczesnej śmierci, jego żona Maria, która kieruje schroniskiem z córką Patrycją i synem Jakubem do dnia dzisiejszego.

morskieoko2304
fot. baza zdjęć PG, Czarny Staw pod Rysami i Morskie Oko z Buli pod Rysami

Warto też przy okazji napisać czemu staw znajdujący się w środku gór, oddalony od morza ponad 650 km, nagle nazywa się MORSKIM OKIEM?

Otóż zgodnie z legendą, Morskie Oko połączone jest tajemnym, podziemnym korytarzem z morzem. Król Stanisław August miał nawet kiedyś otrzymać kawałki belek, które były rzekomo szczątkami okrętu zatopionego w Morskim Oku.

Prawda jest jednak inna. „Morskimi Oczami” nazywano kiedyś wszystkie tego typu zbiorniki wodne w Tatrach. Kiedy jednak rozpoczęto określać poszczególne stawy w Tatrach jeden z nich, położony w Dolinie Białki, zyskał tę nazwę. Jej pochodzenie próbowano wyjaśnić w różnoraki sposób. Najpopularniejszym poglądem było twierdzenie, że górskie stawy przypominają swoim wyglądem oka pawich piór to znaczy przy brzegach posiadają zabarwienie jasnozielone, zaś w środku ich wody są ciemno granatowe.

{youtube}_EtOgpH_KDk{/youtube}

Bartek Michalak

Źródła:
http://www.portalgorski.pl/,
https://schroniskomorskieoko.pl/pl,
Internet (ogólnie).