Paweł Klejbor zdobywa kolejne szczyty Korony Ziemi. Może informacja byłaby taką, jakich wiele. Ale Paweł, każdy ze szczytów zdobywa dla potrzebujących. Teraz wybiera się na Elbrus, by wspierać dzieci zmagające się z autyzmem. To przykład na to, że zdobywanie gór słynnej klasyfikacji, nie musi mieć wymiaru czysto komercyjnego.
Otóż o 23: 45 w Sobotę 22 stycznia 1977 wydostałem się na wolność i pierwszy raz zaczerpnąłem ziemskiego powietrza, po tym jak facet w fartuchu dał mi klapsa i powiedział ... chłopak!!!... Nic jemu nie zrobiłem a od razu mi się dostało! Pochodzę z Trójmiasta, a góry rozkochali we mnie rodzice i tak zaczęła kropla drążyć kamień, aż do chwili gdy pod Mount Blanc wydrążyła wspaniały pomysł Zdobycia Korony Ziemi. Wiem, że cel jest do osiągnięcia, bo nie ma rzeczy niemożliwych, są ewentualnie trudne do realizacji. Tak też działałem przez całe życie kilkukrotnie stając na podium w świecie barmańskim. Tak wiec poznałem ludzi dzięki którym Cel staje się być bliskim do zdobycia. Produkuje koszulkę, w której będę trenował przed wejściem na Elbrus i w tej koszulce z logo stowarzyszenia wejdę na szczyt. Następnie aukcja i przekazujemy całe pieniądze na wsparcie ośrodka i stowarzyszenia… Wyjeżdżam na wspinaczkę 7 czerwca 2018. Wiem, że szczyt nie jest nadzwyczaj trudny, ale cel jest fantastyczny. Tym razem chcę bowiem wesprzeć dzieci zmagające się z autyzmem. Pamiętajmy że dzieci dorastają i zostają same, nie zostawiajmy ich samemu sobie.
W roku 2016 stanąłem na Aconcagui dla Irka chorego na raka, zaś następnego roku dla dzieci z hospicjum na Kilimandżaro. Tak zdobywam Koronę Ziemi dla kogoś i zawsze w czyjejś koszulce.
Dlaczego to robie? odpowiedź jest prosta . bo mogę.... Skoro wchodzę na szczyt, to dlaczego nie zrobić tego dla kogoś? To nic nie boli, a daje komuś chwile radości, że nie jest sam na tym szarym świecie. Prowadzę stronę Klejbor na Kresach Świata, tam więcej szczegółów. To chyba tyle…
