W kolejnym odcinku cyklu artykułów o Norwegii pojedziemy do Parku Narodowego Jotunheimen, który już częściowo poznaliśmy odwiedzając najwyższe szczyty Norwegii, które leżą w jego granicach. Tym razem pójdziemy niezwykle malowniczym szlakiem Bessegen, który przebiega pasmem górskim nad pięknymi jeziorami znajdującymi się po obu jego stronach:) Szlak Bessegen jest w 10tce najpopularniejszych szlaków w Norwegii i podziwiając zapierające dech w piersiach widoki rozciągające się przed nami podczas nim wędrówki trudno się temu dziwić :) Naszą wycieczkę rozpoczynamy w miejscowości Gjendesheim (można również zacząć ją z przeciwnego końca z Memurubu po uprzednim przepłynięciu promem Jeziora Gjende).
Najciekawszy odcinek szlaku Bessegen (fot. archiwum autora)
Z Gjendesheim musimy dostać się na grzbiet górski zwany Bessegen. Znajduje się pomiędzy dwoma urokliwymi jeziorami o różnym kolorze czyli turkusowym Gjende i niebieskim Bessvatnet. Pomiędzy tymi dwoma największymi jeziorami różnica poziomów wynosi 400 metrów. Najwyższy punkt znajduje się na wysokości 1743 m n.p.m i jest to Veslfjellet.
Odcinek szlaku wyprowadzający w pasmo górskie Bessegen (fot. archiwum autora)
Początkowo szlak wiedzie łagodnym terenem z rozlewiskami pokrytymi wełnianką po czym wyprowadza w teren bardziej skalisty i stromy. Otwierają się widoki na duże jezioro Gjende. Trasa na Besseggen jest wymagająca, ma 14 km długości, pokonuje przewyższenie 950 metrów, a czas jej pokonania to około 6-9 godzin.
Dojście do najbardziej efektownego odcinka szlaku z widokiem na jeziora Gjende i Bessvatnet (fot. archiwum autora)
Najtrudniejszym odcinkiem (najstromszym i jednocześnie najbardziej eksponowanym) jest jednocześnie ten najbardziej efektowny widokowo. Schodząc nim mamy pod stopami po obu stronach wspomniane wyżej jeziora Gjende i Bessvatnet. W oddali dodatkowo widać ośnieżone pasmo wyższych szczytów...
Na najwspanialszym odcinku szlaku Bessegen. Widoki mówią same za siebie... (fot. archiwum autora)
Dalsza trasa dostarcza nam niemniej wspaniałych wrażeń. Zamiast wracać promem z Memurubu warto wrócić wzdłuż malowniczego jeziora Gjende. My wędrując szlakiem Bessegen zabraliśmy ze sobą sprzęt biwakowy i rozbiliśmy się w najbardziej efektownym widokowo jak tylko to możliwe miejscu. Warto skorzystać z takiej możliwości jaką daje norweskie prawo :)
Jezioro Gjende... (fot. archiwum autora)
Warto pamiętać, że z racji popularności na szlaku bywa tłoczno także warto przed stromszymi odcinkami widząc większe nagromadzenie turystów odczekać chwilę i schodzić w mniejszym "ścisku". Wędrując z dziećmi na pewno dobrze chodzić w układzie jeden dorosły na jedno dziecko gdyż w wielu miejscach maluchowi przyda się pomoc. Na przejście szlakiem Bessegen zarezerwujcie sobie cały dzień.
Maciej Bajgrowicz