Wychodząc na Przełęcz między Kopami i idąc dalej w stronę Murowańca, naszym oczom ukazuje się piękny widok na Tatry i szczyty Gąsienicowej. Wśród nich, ten najbardziej widoczny, strzelisty i niedostępny wydaje się być nam z początku wierzchołek Kościelca.

Osobiście, na mnie, za pierwszym razem wywołał on niesamowite wrażenie (zwłaszcza w blasku wschodzącego słońca). Jego piramidalna i dosyć zwarta sylwetka przypominały nieco wierzchołek K2 (oczywiście w dużym pomniejszeniu).

Od lewej kawałek Żółtej Turni, Granaty, Kościelec, Mały Koscielec, fot: portalgorski.pl

Od lewej kawałek Żółtej Turni, Granaty, Kościelec, Mały Koscielec, fot: portalgorski.pl

Kościelec jest również dobrze widoczny z niektórych miejsc z Zakopanego.

Jego zdobycie dla turysty (nawet niezaawansowanego) nie jest aż takie trudne.

Niesamowity majestat tej góry i jej wygląd, stanowił inspirację dla wielu artystów różnych dziedzin sztuki takich jak chociażby: A. Asnyk, K. Przerwa-Tetmajer czy J. Kasprowicz.

A. Asnyk w jednym ze swoich wierszy pisał:

"Wyzłocone słońcem szczyty
Już różowo w górze płoną,
I pogodnie lśnią błękity
Nad pogiętych skał koroną”

Przypomnijmy sobie te wszystkie poranki, kiedy wyruszamy na szlaki. Czyż nie widzimy właśnie takiego widoku? Budzące się słońce ozłaca wtedy niektóre szczyty nad wyraz szczodrze. Czy właśnie takowo nie dzieje się z  Kościelcem (a na błękitnym niebie nie ma chmur)?

Okolice Kościelca, Małego Kościelca, Czarnego Stawu Gąsiennicowego niejednokrotnie stanowiły natchnienienie i były okazją do różnych przemyśleń oraz zaowocowały niektórymi pracami poszczególnych artystów.

To właśnie w tej okolicy "nasiąkał nowymi pomysłami" genialny muzyk i kompozytor M. Karłowicz.

To właśnie Kościelcowi W. Kilar poświecił swój utwór muzyczny:
{youtube}u1iuvGqAAaU{/youtube}

Ten poemat symfoniczny Kościelec 1909 powstał latem 1976 roku. Skomponowany został na jubileusz 75-lecia Filharmonii w Warszawie. Zadedykowano go wtedy ówczesnemu jej dyrektorowi artystycznemu i dyrygentowi orkiestry- Witoldowi Rowickiemu. Jubileusz ten zbiegł się w czasie z przypadającą wówczas 100. rocznicą urodzin wybitnego polskiego symfonika i taternika, tragicznie zmarłego w 1909 roku pod lawiną śnieżną u stóp Małego Kościelca w Tatrach- Mieczysława Karłowicza. Wojciech Kilar, nawiązując do tych dramatycznych wydarzeń i jednocześnie wspominając swoją własną pieszą wycieczkę na ten sam szczyt w 1974 roku, trasą ostatniej wędrówki kompozytora, tworzy jedno z najbardziej poruszających dzieł w całej swej twórczości. Sam o swoim utworze tak potem napisze:

"Jest opowieścią o tym, co zdarzyło się ósmego lutego 1909 roku pod Małym Kościelcem. Jest jakby zatrzymaniem i rozbudowaniem w czasie tych kilku tragicznych sekund. Jest opowieścią o górach i człowieku, o ich porywającym, dramatycznym związku, jest apoteozą i epitafium, 'pieśnią o miłości i śmierci'. Jest wreszcie moim bardzo osobistym wyznaniem wiary, hołdem dla kogoś, kogo znać nie mogłem, a czyja postać i dzieło są mi coraz bliższe."

Pod względem formalnym Kościelec 1909 jest rodzajem poematu symfonicznego, którego inspiracją w warstwie programowej stała się tragiczna śmierć Karłowicza- stąd znaczący jego tytuł. W utworze można wyróżnić trzy wyraźne fazy, których podstawą stały się trzy motywy muzyczne. Całość kształtowana jest na zasadzie stopniowej gradacji dramatyzmu i napięcia.

"Kościelec 1909" to jedna z najwspanialszych, muzycznych apoteoz góralszczyzny, porównywana do Harnasiów Karola Szymanowskiego. Pełne ekspresji, żywiołowe motywy nawiązujące do folkloru podhalańskiego połączył Kilar z własnym zasobem środków współczesnej techniki kompozytorskiej- charakterystyczną, gęstą harmoniką z przewagą dysonansów i klasterów oraz ciemną barwą niskich rejestrów instrumentów rozbudowanej orkiestry.

Kościelec i okolice stanowiły również "doskonałe podłoże do artystycznych ekspresji" dla malarzy. Np:

"Tatry- Widok na Kościelec", (1908), Jaxa-Małachowskiego

"Tatry- Widok na Kościelec", (1908), Jaxa-Małachowskiego

czy chociażby:

"Tatry - Kościelec", obraz olejny Jacka Szudaka

"Tatry - Kościelec", obraz olejny Jacka Szudaka

Na początku XX wieku w związku z powrotem szczątków Juliusza Słowackiego do Polski pojawił się też pomysł umieszczenia sarkofagu z trumną poety w ścianie Kościelca. Nie został on jednak zrealizowany.

Bartosz Michalak

ŹRÓDŁA:

- Internet.