W galerii sylwetek nie może zabraknąć tak wybitnej postaci, jaką był Andrzej Zawada. Ikona polskiego himalaizmu, pionier w dziedzinie wspinaczki zimowej w górach wysokich. Człowiek odznaczający się niezwykle silną osobowością i charyzmą. Posiadał rzadko spotykany talent do kierowania ludźmi. Dla wielu z nas jest prawdziwym autorytetem i wzorem do naśladowania.

himalaista andrzej_zawada

Andrzej Zawada, photo: Bogdan Jankowski

 Urodził się 16 lipca 1928 roku w Olsztynie w Prusach Wschodnich. Niewątpliwie przyszło mu dorastać w trudnych czasach. Góry okazały się doskonałym azylem, a także świetną alternatywą dla szarej, nie zbyt sprzyjającej rzeczywistości. Jego ojciec – Filip Zawada, z wykształcenia prawnik, pełnił funkcję polskiego konsula w Olsztynie. Przez okres wojny rodzina Zawadów mieszkała w Rabce. W ich domu odbywały się kursy tajnego nauczania. Andrzej utrzymywał kontakty z żołnierzami Armii Krajowej, sam nosił przydomek „Kameleon”. Nigdy nie brał udziału w żadnych akcjach zbrojnych, mimo to został oskarżony, a potem aresztowany za relacje z partyzantami. Przebywał w tzw. Celi Lenina w więzieniu w Nowym Targu. 

Jako dziesięcioletni chłopiec po raz pierwszy pojechał do Zakopanego. Ogromne wrażenie wywarła na nim kolejka na Kasprowy Wierch. W czasie okupacji nie wolno było jeździć w Tatry i chodzić po górach. Fascynacja Andrzeja była jednak silniejsza i żadne zakazy nie były w stanie powstrzymać go od tych jakże pociągających wojaży.

Andrzej Zawada zdobył tytuł technika sejsmologa. Zajmował się montowaniem sejsmografów oraz opracowaniami pomiarów geofizycznych. W 1950 roku zetknął się ze środowiskiem Klubu Wysokogórskiego w Warszawie, a później został jego członkiem. W tajniki wspinaczkowego świata wprowadzali go tak znakomici instruktorzy jak: Wawrzyniec Żuławski, Jan Długosz czy Andrzej Ziemilski.

 W 1953 roku poznał Annę Milewską, wówczas taterniczkę działającą w Kole Warszawskim, obecnie znaną i cenioną aktorkę. Dziesięć lat później zawarli związek małżeński.

Szybko zaczął przejawiać zdolności przywódcze oraz organizatorskie. Jego wkład w rozwój wspinaczki zimowej jest nieoceniony. W latach 50’ i 60’ zainicjował wiele wspaniałych zimowych przejść w Tatrzańskich dolinach, przede wszystkich Dolinie Kaczej i Dolinie Wielickiej. W 1959 roku został kierownikiem 19-dniowej wyprawy . Było to pierwsze zimowe przejście całej grani głównej Tatr rozciągającej się od Przełęczy Zdziarskiej, aż do Huciańskiej, co daje łącznie 75 km. Wyprawa nie korzystała wówczas ze schronisk, ani żadnych grup wspierających.

Powiedz mi co zrobiłeś w górach w zimie, a powiem ci jakim jesteś alpinistą
A. Zawada

W 1970 roku zaliczył swój pierwszy siedmiotysięcznik – Pik Lenina  (7134m). Kierował wówczas polską grupą podczas wyprawy polsko-radzieckiej w Pamiro-Ałtaj. Rok później dowodził wyprawą w Karakorum. Polacy zdobyli wówczas jeszcze dziewiczy szczyt Kunyang Chhish (7852 m). Kolejnym wspaniałym dokonaniem było pierwsze zimowe wejście na Noszak (7485m) w Hindukuszu, wraz z Tadeuszem Piotrowskim.

Andrzej Zawada (pierwszy z lewej) podczas wizyty Brytyjskich wspinaczy (1976 r.)

W latach 1979- 1980 Andrzej Zawada zainicjował, a także objął kierownictwo nad zimową wyprawą na najwyższy szczyt świata Mount Everest (8848m). 17 lutego 1980 roku Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki stanęli na szczycie (Andrzej Zawada dotarł wówczas do Przełęczy Południowej). Do tej pory wyczyn ten uznawany jest za największy sukces w historii polskiego himalaizmu. Jeszcze tego samego roku pod czujnym okiem Zawady wyruszyła druga, wiosenna wyprawa na Everest, która zakończyła się kolejnym triumfem. Wytyczono wówczas nową drogę wiodącą prawą częścią południowo-zachodniej ściany. Na szczyt dotarli Andrzej Czok oraz Jerzy Kukuczka.

Lata 1984 – 1985 przyniosły kolejne wielkie osiągnięcie. Polsko-kanadyjska wyprawa dokonała pierwszego zimowego wejścia na Cho Oyu (8201m). 2 lutego 1985 na szczycie stanęli Maciej Berbeka i Maciej Pawlikowski, a trzy dni później również Jerzy Kukuczka oraz Zygmunt A. Heinrich. Andrzej Zawada stał się symbolem zwycięstwa. Skuteczność wypraw pod jego kierownictwem była niesamowicie imponująca. Ludzie wierzyli, że jego osoba przynosi szczęście. Stąd też często proponowano mu prowadzenie ryzykownych ekspedycji.

W latach 1987 i 1988 Zawada był liderem grupy polsko-kanadyjskiej podczas zimowej wyprawy na K2. Główny cel niestety nie został osiągnięty, ale podczas tej ekspedycji Maciej Berbeka jako pierwszy człowiek w historii przekroczył zimą granicę 8000 metrów w Karakorum. Udało mu się wówczas dotrzeć na przedwierzchołek Broad Peaku znajdujący się na wysokości 8035m (jest to informacja szczególnie ważna z uwagi na wydarzenia ostatnich dni).

Na przełomie lat 1988 i 1989 doszło do polsko-belgijskiej wyprawy na Everest i Lhotse. Andrzej Zawada pełnił wówczas rolę doradcy sportowego. Dla Polaków również i ta wyprawa stała się powodem do dumy, gdyż 31 grudnia 1988 Krzysztof Wielicki dociera na szczyt Lhotse.

historia-wspinaczki-na-nanga-parbat-m-1
Andrzej Zawada nie postawił swojej stopy na żadnym z ośmiotysięczników. Mimo to został okrzyknięty mianem wybitnego alpinisty. W czym tkwi jego wielkość? Otóż jak słusznie zauważył Krzysztof Wielicki: „gdyby nie on, wiele rzeczy by się nie wydarzyło”. Zawada pokierował łącznie dwunastoma wyprawami alpinistycznymi, stanowił mózg każdej operacji. Wiele polskich sukcesów we wspinaczce zimowej zawdzięczamy jego sprytowi, inteligencji, kreatywności oraz oddaniu. Potrafił poświęcić własne ambicje zdobycia najwyższych szczytów na rzecz dobra ogółu. Wierzył, że na sukces wyprawy składa się praca wielu osób. Doskonale potrafił mobilizować cały zespół do współpracy. Dbał o to, aby stworzyć przyjemną atmosferę oraz budować pozytywne relacje pomiędzy uczestnikami. Pamiętamy go również jako patriotę. Zawsze mawiał „biało-czerwona, musi być na szczycie!”

Za życia stał się honorowym członkiem wielu czołowych, zarówno polskich jak i zagranicznych organizacji min: Polskiego Związku Alpinizmu, brytyjskiego Alpine Club, nowojorskiego The Explorers Club oraz elitarnego, francuskiego Groupe de Haute Montagne. Był również twórcą wielu fotografii i filmów z wypraw wysokogórskich. Jako osoba medialna udzielał wielu wywiadów w radiu, telewizji i prasie. Dał się poznać jako współautor książek oraz autor licznych artykułów w górskich czasopismach branżowych.

Andrzej Zawada (z prawej) i Władysław Malinowski

Po długich zmaganiach z ciężką nowotworową chorobą, zmarł 21sierpnia 2000 roku. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Jego imieniem nazwano coroczny Przegląd Filmów Górskich w Lądku Zdroju. Od 2002 roku w Gdyni przyznawana jest również nagroda im. Andrzeja Zawady, przekazywana przez Kapitułę Kolosów dla młodych podróżników do 30 roku życia za najciekawszy projekt wyprawy.

Przejścia Andrzeja Zawady:


TATRY - zimą
Rumanowy Szczyt (1956)
Grań Tatr (1959) - I zimowe przejście
Kacza Turnia (1963)
Ganek (1963)
Rumanowy Szczyt (1964)
Wielicka Baszta (1966)
Wielicka Ściana (1966)
Phan-Si-Pan (1957) (Wietnam)
Hornsundtind (1958) (Spitsbergen)

ALPY
Mont Blanc, Wielki Filar Narożny (1965)
Aiguille Blanche de Peutérey (1968) - zimą

PAMIRO-AŁAJ I PAMIR
Pik Lenina (1970)

HINDUKUSZ
Noszak (1973) - I wejście zimą
Kohe Mandaras (1977)
Szczyt M9 (1977)

KARAKORUM
Kunyang Chhish (1971)
Rekonesans pod K2 (1983) - zimą
K2 (1987-1988) - I próba zimą

HIMALAJE
Lhotse (1974) - I próba zimą
Mount Everest (1979-1980) - I wejście zimą
Mount Everest (1980) - Filar wiosną
Cho Oyu (1984-1985) - I wejście zimą
Nanga Parbat (1996-1997) - próba zimą
Nanga Parbat (1997-1998) - próba zimą