Fernanda Maciel to jedna z najbardziej utytułowanych biegaczek na świecie. Z wykształcenia prawniczka, specjalizująca się w ochronie środowiska, od dziecka pragnęła, by dorosłe życie spędzić podróżując, a bieganie na dystansach ultra to jej sposób na realizację tego marzenia.

maciel1

Fernanda Maciel twarzą TNF Mountain Athletics fot GREG MIONSKE

Na swoim koncie ma sukcesy w najbardziej wymagających zawodach na świecie. Wśród jej dokonań wymienić należy między innymi 3. miejsce wśród kobiet podczas The North Face Lavaredo Ultra Trail 2015, 2. miejsce w Pucharze Świata World Circuit Ultra Trail World Tour 2014, 1. miejsce wśród kobiet w The North Face TransGranCanaria 2012 czy 4. miejsce kobiet podczas The North Face Ultra Trail du Mont Blanc w 2010 roku.

W lutym 2016 roku, dokonała kolejnego, niezwykłego wyczynu. Jako pierwsza kobieta w historii wbiegła i zbiegła z najwyższego szczytu Ameryki Południowej – Aconcagua, mierzącego 6962 m n.p.m. w czasie 22 godzin i 52 minut!

Po pierwsze gratulacje, pobiłaś rekord kobiet w biegu i zbiegu z Aconcagua. Była to Twoja trzecia próba. Co sprawiło, że nie poddałaś się i wróciłaś po raz kolejny na tę górę?

Jestem kobietą. My kobiety nie lubimy się poddawać. Pierwsze dwie próby zakończyły się niepowodzeniem, ale szczerze pokochałam Aconcaguę i koniecznie chciałam na nią wrócić. Najtrudniejsze było powiedzenie mojej rodzinie i znajomym, że po raz kolejny chcę spróbować swoich sił. Najpierw nie potrafili zrozumieć, co mnie na nią ciągnie, ale wiedzieli, że to moje wielkie marzenie i to zaakceptowali. Wspierali mnie do samego końca.

Jak myślisz, co tym razem miało największy wpływ na Twój sukces? Lepsza pogoda, warunki na trasie, a może byłaś lepiej przygotowana psychicznie i fizycznie?

Gdy próbowałam swoich sił wiosną 2015 roku pogoda pokrzyżowała mi plany. Tym razem warunki atmosferyczne również były bardzo wymagające - padał śnieg i wiał bardzo silny wiatr. Do tego, co chwilę schodziły małe lawiny z błotem i kamieniami, ale wiedziałam, że muszę to zrobić. W końcu nie rodzimy się, by ponosić porażki. Możemy dokonać znacznie więcej niż nam się wydaje. Z takim nastawieniem ruszyłam na górę po raz trzeci. I udało się!

maciel2

Fernanda Maciel twarzą TNF Mountain Athletics fot GREG MIONSKE

Dokonanie tak niezwykłego wyczynu na pewno wymagało odpowiedniego przygotowania. Powiedz coś o swoim treningu. Bieg po wysokich górach to jedno, ale wkrótce weźmiesz również udział w 10. edycji The North Face Lavaredo Ultra Trail oraz Marathon des Sables. Każde z tych wydarzeń bardzo różni się od siebie. Czy masz jeden rodzaj treningu, czy dostosowujesz go od rodzaju zawodów i tego, gdzie akurat biegniesz?

Oczywiście. Podczas wyzwania na Aconcagua to był bieg i chód na dużej wysokości, dodatkowo z dużymi różnicami wzniesień. Podczas przygotowań do Marathon des Sables trening skupiał się bardziej na przygotowaniach do pokonania wyznaczonych odcinków trasy w jak najszybszym czasie. Podczas przygotowań do The North Face Lavaredo Ultra Trail, który odbędzie się w Dolomitach, muszę skupić się na wszystkim: pracy nad prędkością, podbiegami, ale także nad treningiem wytrzymałościowym.

A czy myślisz, że trening do Aconcagua w jakikolwiek sposób pomógł Ci w przygotowaniach do The North Face Lavaredo Ultra Trail?

Na pewno moja psychika po Aconcagua jest dużo silniejsza. Niestety przez długie przebywanie na wysokości nabawiłam się anemii. Dochodzę do siebie, ale biorę udział w Marathgon des Sables, który również jest trudnym biegiem. Zobaczymy jak moje ciało zareaguje na  trasie w Dolomitach. Mam nadzieję, że zadziała jak trzeba.

Czy możesz powiedzieć coś więcej właśnie o przygotowaniu psychicznym do wyzwań, które podejmujesz? Na przykład w jaki sposób motywujesz się przed ważnym i trudnym startem i w jego trakcie, gdy robi się na prawdę ciężko?

Kocham biegać, i to jest dla mnie największa motywacja. Podczas trudnych chwil na szlaku myślę o Bogu, o bliskich mi osobach, o rodzinie i przyjaciołach, a także o ludziach, którzy śledzą moje dokonania. To właśnie oni dają mi siłę to pokonywania kryzysów.

Motywując się myślę również o tych, którzy z różnych powodów biegać nie mogą i o tym jak poprzez swoje dokonania mogę pomóc.

maciel4

Fernanda Maciel w Ameryce Południowej fot Gustavo Cherro

Czy właśnie tego dotyczy projekt "White Flow"? Jego realizację zaczęłaś w 2012 roku. Jak sama wielokrotnie przyznałaś, dorastając w Brazylii wiele razy widziałaś biedę i poprzez sport starasz się pomagać potrzebującym. Powiedz więcej o tej idei.

Wyzwania, które podejmuję w ramach "White Flow" zawsze składają się z wyzwania biegowego, ale również mają na celu zwrócenie szerszej publiczności uwagi na dany problem. Aconcagua była moim 4. projektem w ramach programu. W tym przypadku chodziło o segregowanie śmieci i problem zanieczyszczenia parku Aconcagua. W tym roku sytuacja wygląda znacznie lepiej, bo osoby pracujące w nim wykonują znakomitą pracę nad zwiększaniem świadomości odwiedzających i wspinaczy, jak zachowywać porządek i jakie działania szkodzą naturze. Jednak wciąż jest wiele do zrobienia.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat odniosłaś wielkie sukcesy. Jaki jest Twój sekret? Jakie rady dałabyś osobom, które chciałyby zacząć swoją przygodę z bieganiem?

Moim sekretem jest odpowiednia motywacja. Moja rada to zacząć powoli, od kilku kilometrów, i każdego dnia zwiększać pokonany dystans.

A jakie znaczenie ma sprzęt dla biegacza? Na co Ty zwracasz uwagę w pierwszej kolejności, gdy wybierasz strój i wyposażenie? Co sprawia, że czujesz się komfortowo podczas treningu i startu?

Ważna jest firma produkująca sprzęt. Muszę jej ufać. Komfort daje mi poczucie, że produkty, których używam nie zawiodą mnie podczas najtrudniejszych warunków. Wybierając odzież zwracam uwagę, aby była szybkoschnąca - to bardzo ważne podczas intensywnego treningu. Jeśli chodzi o buty, zwracam uwagę, aby były lekkie i dobrze "oddychały".

maciel6

Red Bull Content Pool fot Gustavo Cherro

Czego życzyć Ci w nadchodzącym sezonie?

Moim celem na nadchodzące miesiące jest osiągnięcie jak najlepszych wyników podczas biegowego pucharu świata World Circuit Ultra Trail World Tour, czyli  Marathon des Sables, The North Face Lavaredo Ultra i Ultra Trail du Mont Blanc. Trzymajcie kciuki!