Ten artykuł jest swego rodzaju podsumowaniem tego, co o górach, życiu związanym z górami opowiadają mi podczas rozmów (najczęściej tych nieoficjalnych, gdzieś w przelocie) ludzie, którzy są w pewien sposób z górami złączeni. Celem moim takich rozmów jest tak naprawdę dotarcie do "zwyczajnego" człowieka.

Zawsze kładę nacisk na to, by obok „suchych i zwykłych” informacji, w takiej rozmowie znalazły się wspomnienia, emocje, wątki osobiste. Krótko mówiąc, bardziej zależy mi na ukazaniu „zwykłego człowieka, którego pasją są góry niż „himalajskiego giganta”. Kiedy jako jeszcze dobrze chodzący turysta, przemierzałem Tatry, to himalaiści i taternicy byli dla mnie swego rodzaju istotami nadludzkimi, wręcz idealnymi. W swoich wywiadach staram się ukazać coś innego, tak "na przekór".

Zdjęcie z bazy zdjęć PG, Zakopane, Gubałówka. autor-Joanna NieściórZdjęcie z bazy zdjęć PG, Zakopane, Gubałówka. autor-Joanna Nieściór

Nie wiem jak mi to idzie, ale skłaniam się ku temu, by prezentować górskie sylwetki od strony „zwykłego człowieka”, który się waha, ma rozterki, czasem zastanawia się "po co? Dlaczego?" Nigdy nie wiem co z tego będzie, ale zawsze udaje się nam (mnie i Rozmówcy) stworzyć coś mega fajnego, osobistego, twórczego i oryginalnego...

Zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie wielu wywiadów takie osoby już udzielały i odpowiadały na podobne pytania. Ale z drugiej strony większość takich rozmów koncentruje się głównie na osiągnięciach i zasługach. Życie osobiste traktuje się nieco po macoszemu.

Ponieważ Portal Górski może się pochwalić dość dużym już dorobkiem tego typu wywiadów (w przygotowaniu czekają następne) powstaje swego rodzaju fajny i nietypowy zbiór rozmów z "ludźmi gór". Są wśród nich wytrawni wspinacze i taternicy, ludzie z TOPRu, TPNu, górskich schronisk, Ksiądz z Wiktorówek (bardzo fajny wywiad tak a propos). I w zasadzie każda taka rozmowa jest inna i niepowtarzalna, ale da się w nich znaleźć dwa elementy wspólne, mianowicie:

1. Ludzie ci od zawsze byli skupieni na górach (czy to za sprawą rodziców, znajomych, nauczycieli itd.). Ale góry dla nich to nie tylko pare kamieni, sterta gruzu i granitu, kilka dolin, przełęczy itd. To kawał życia, wspomnień, historii i znajomości. A same górskie, skalne formacje, to swego rodzaju "uzależnienie" od wolności, od przestrzeni, to okazja do przebywania z samym sobą, spojrzenia na świat i problemy z zupełnie innej perspektywy, to szansa na znalezienie odpowiedzi na podstawowe pytania. Jest też i ta druga, bardziej przyziemna strona. To walka z własną fizycznością, siłą, pokonywaniem barier po to, żeby wrócić do codziennego życia w dolinach silniejszym, sprawniejszym, szybszym, twardszym...

2. Ludzie gór kochają życie, a każdy wyjazd i wszelkie posunięcia w górach są niezwykle przemyślane.

Z tych rozmów, ale i moich osobistych doświadzczeń (sam też taki jestem :) ) wynika jeszcze coś. Jak to określiła kiedyś jedna z moich bohaterek wywiadu: "ludzie gór to trochę jakby ludzie z innej planety..."

Mówiąc tak zupełnie serio i poważnie, w dzisiejszym szarym, nudnym i skomercjalizowanym świecie to ogromne szczęście i zaszczyt znać ludzi "z innej planety" i w pewien sposób się do nich zaliczać. :)

Bartek Michalak