W sobotę 3 października odbył się już po raz piąty memoriał im. Wojtka Kozuba. Na przełęczy Krowiarki skąd startują zawody zebrało się około 200 zawodników. W większości to przyjaciele, znajomi, rodzina, koledzy i koleżanki z Klubu Wysokogórskiego Kraków ale także inni biegacze którzy tak jak Wojtek uwielbiają Babią Górę i chcą w ten sposób pamiętać także o nim.

Co roku jest też córeczka Wojtka, miała miesiąc gdy jej ojciec zginął schodząc z Mont Blanc. To po niej widać najbardziej jak szybko mijają kolejne lata.

Paulina Kozub-Chwastek w czasie dekoracji, fot.Jędzrzejów BiegaPaulina Kozub-Chwastek w czasie dekoracji, fot.Jędzrzejów Biega

Wojtek Kozub był świetnym alpinistą i dobrze zapowiadającym się himalaistą. Laureat Kolosa w kategorii ‘Alpinizm’ oraz nagrody im. Andrzeja Zawady. Był autorem wielu ciekawych i trudnych przejść w górach Europy i Azji. Tatry, Alpy, Kaukaz, Pamir, Tien–Szan, Hindukusz, Himalaje i Karakorum, piękne góry, niesamowite przygody to był jego świat i jego droga. Brutalnie przerwana przez spadający kamień w Grand Couloir w czasie zejścia ze szczytu Mont Blanc.

Na Babią Górę Wojtek przyjeżdżał przynajmniej raz w tygodniu, była jego ulubionym miejscem do wieczornych wypadów czy treningów biegowych. Wchodził na nią każdym szlakiem i o każdej porze roku. Przyjeżdżał z rodziną, ze znajomymi. Było to dla niego magiczne miejsce. To tutaj zjeżdżają się Ci którzy chcą i pamiętają o Wojtku.

Anna Celińska, fot.Magdalena BogdanAnna Celińska, fot.Magdalena Bogdan

Trasa zawodów prowadzi z Przełęczy Krowiarki przez Markowe Szczawiny, przełęcz Brona, Babią Górę, Sokolicę i wraca do Krowiarek. Prawie 14km i ok 800m przewyższenia. Bardzo częsty wariant na zdobycie Babiej Góry. Pogoda w tym roku dopisała idealnie, słońce i lekki wiaterek na górze pozwalały cieszyć się z uroków biegania. Na starcie stanęło wielu zawodników z czołówki m. in. Anna Celińska, Ewa Majer, Bartosz Gorczyca, Robert Faron, Jan Wąsowicz, Piotr Koń czy Krzysztof Dołęgowski. Byli też tacy, którzy uczestniczyli we wszystkich edycjach. Zawody wygrali faworyci Anna Celińska i Bartosz Gorczyca. Po zamknięciu trasy dekoracja odbyła się w jednej z karczm w Zawoi a dodatkowo Agnieszka Korpal miała swoją krótką prezentację. Wszystko odbywało się w bardzo miłej atmosferze, którą stworzyli organizatorzy jak i sami uczestnicy.

Jedyne czego zabrakło to kibice. Mimo że zawody odbywały się o godzinie 13, w piękny sobotni dzień i mnóstwo turystów było na trasie, to niestety mało kto pokusił się o kibicowanie zawodnikom. Większość patrzyła ze zdziwieniem lub szeptali coś między sobą. Ci z końca stawki mogli nawet usłyszeć jakiś niezbyt pochlebny komentarz. Gdyby miało to miejsce w Hiszpanii czy we Francji to napotkani turyści bili by, brawo, dopingowali i cieszyli się razem z biegaczami. Tam całe rodziny przyjeżdżają i kibicują, dają motywacje i sprawiają że choć człowiek zmęczony, to jeszcze stara się wykrzesać jakąś energię. W Polsce jeszcze nie ma takiej kultury. Szkoda, bo przecież kibicowanie to nie wstyd, to piękna rzecz.

Bartosz Gorczyca, fot.Magdalena BogdanBartosz Gorczyca, fot.Magdalena Bogdan

WYNIKI:

Kobiety:
1. Anna Celińska 01:21:20
2. Ewa Majer 01:23:27
3. Kaja Milanowska 01:31:27

Mężczyźni:
1. Bartosz Gorczyca 01:08:15
2. Piotr Koń 01:08:40
3. Robert Faron 01:10:03

Barbara Nowak