Tomasz Kowalski był najmłodszym spośród uczestników ostatniej wyprawy na Broad Peak (miał zaledwie 27 lat). Tym większy żal i smutek po stracie tak młodego, utalentowanego himalaisty. 5 marca 2013 roku wspólnie z Maciejem Berbeką, Adamem Bieleckim i Arturem Małkiem dokonali pierwszego w historii zimowego wejścia na ośmiotysięcznik. Niestety powrót okazał się pechowy zarówno dla Tomasza, jak i Macieja Berbeki. Obaj Panowie zaginęli podczas zejścia do bazy. 8 marca zostali oficjalnie uznani za zmarłych. Oto jak zapisał się w naszej pamięci Tomasz Kowalski.
Uśmiechnięty, ale i skromny, pełen pasji i zapału chłopak pochodzący z Dąbrowy Górniczej. Kilka lat temu przeprowadził się do Poznania, gdzie ukończył studia na kierunku turystyka i rekreacja na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Wspólnie ze znajomymi otworzył biuro turystyczne „Poco Loco Travel” oraz działający przy nim hostel. Firma zajmuje się organizowaniem wypraw trekkingowych, rowerowych, a także typowo wspinaczkowych. Uwielbiał przygody i wyzwania. Zamiłowanie do wspinaczki zaszczepili w nim rodzice i brat, co sam wielokrotnie podkreślał.
W 2003 roku Tomek Kowalski wybrał się w dwutygodniową podróż autostopem mając w kieszeni jedynie 50 euro, tym samym udowodnił sobie, że marzenia się spełniają. Wydarzenie to dodało mu pewności siebie, ale i rozbudziło chęć sięgania po więcej. W kolejnym roku udało mu się wspiąć na Mont Blanc. Tomek był prawdziwym podróżnikiem i eksploratorem, odwiedził sześć kontynentów, a także zdobył sześć z dziewięciu szczytów Korony Ziemi. Należał do Warszawskiego Klubu Wysokogórskiego. Mimo młodego wieku zgromadził na swoim koncie pokaźny dorobek górskich sukcesów. . Miał okazję wspinać się w Tatrach, Alpach, Andach, Pamirze, w górach Alaski i Tien-Shanie. W 2010 roku zaliczył 100-kilometrowy Trawers Denali (Mount McKinley 6146m). Cała akcja zajęła 17 dni. Podczas gdyńskiego festiwalu Kolosy w 2011 roku otrzymał prestiżową nagrodę im. Andrzeja Zawady za projekt zdobycia pięciu siedmiotysięczników byłego ZSRR w jednym sezonie i tym samym uzyskanie tytułu „Śnieżnej Pantery”. Ostatecznie udało mu się wdrapać na cztery z nich, czego dokonał w pojedynkę, w zaledwie 28 dni. Z jednego szczytu musiał zrezygnować ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe.
{youtube}dJqIh4vXvqM{/youtube}
Tomasz Kowalski o zdobywaniu Śnieżnej Pantery
Oprócz wspinaczki i alpinizmu miał również inne pasje. Lubił biegi długodystansowe, uczestniczył w maratonach, ultramaratonach i podróżniczych rajdach, fascynował go boks tajski ale też uwielbiał oglądać filmy, jak każdy zwyczajny śmiertelnik.
Tomek bardzo ucieszył się na wieść, iż został wybrany jako uczestnik zimowej wyprawy na Broad Peak, kierowanej przez samego Krzysztofa Wielickiego. W końcu miał to być pierwszy ośmiotysięcznik w jego dorobku, a do tego zdobywany w towarzystwie znanych, zasłużonych polskich himalaistów. Sam pisał o tym wydarzeniu z wielką ekscytacją:
„Jestem tu i nie mogę w to uwierzyć (…) Czuję się tak jakbym był jakimś młodym gitarzystą z początkującego zespołu i zagrał razem z Mickiem Jaggerem i Rolling Stonesami na pełnym stadionie Wemblay”.
{youtube}3CDvXm4HaTA{/youtube}
Wywiad z Tomkiem Kowalskim
Najważniejsze dokoniania górskie Tomasza Kowalskiego:
- 2004r. zdobycie Mont Blanc
- 2010r. Trawers Denali (Mount McKinley 6146m)
- 2011r. Siedmiotysięczniki byłego ZSRR:
Pik Lenina (7134m)
Pik Korżeniewskiej (7105m)
Pik Komunizma (7495m)
Chan-Tengri (7010m)
Pik Pobiedy (7439m) – nieudana próba
Warto również przeczytać opublikowany na naszym portalu obszerny wywiad z Tomaszem Kowalskim.