W historii zdobywania K2 rok 1986 zapisał się jako tragiczny sezon. Zginęło wtedy wielu wybitnych himalaistów. Był wśród nich Wojciech Wróż taternik, alpinista i himalaista. Zginął 3 sierpnia 1986 roku podczas schodzenia ze szczytu drogą pierwszych zdobywców.

Wojciech Wróż przygodę z górami rozpoczął w 1962 roku, miał wtedy 20 lat. Początkowo odwiedzał głównie słowackie Tatry. Cztery lata później zaczął brać udział także w wyprawach w Alpy. Z wykształcenia był fizykiem ze specjalnością elektroniczna aparatura medyczna. Pracował najpierw jako asystent na Wydziale Fizyki UAM, a potem w szpitalu onkologicznym w Poznaniu. Miał także uzdolnienia plastyczne, wiele rysował, a przed fizyką kandydował na Akademię Sztuk Pięknych. Był żonaty, miał trójkę dzieci.

Wojtek Wróż w maju 1978 roku, fot. Józef Nyka

Wojtek Wróż w maju 1978 roku, fot. Józef Nyka

Nowe drogi na Mont Blanc

W 1962 roku wstąpił do Poznańskiego Klubu Wysokogórskiego. W 1965 roku uczestniczył w poznańskiej wyprawie na Spitsbergen. Rok później po raz pierwszy pojechał w Alpy, a w 1967 roku dokonał pierwszego polskiego przejścia drogi Cassina na Piz Badile. Poprowadził nowe drogi północnym filarem Pointe Helene na Grandes Jorasses w masywie Mont Blanc w 1970 roku i lewym filarem Brouillard na Mont Blanc w 1971 roku.

Jego wspinaczkowymi towarzyszami często byli starsi, doświadczeni alpiniści poznańscy: Antoni Gąsiorowski, Stanisław Zierhofer, Jan Stryczyński, Henryk Dembiński i Włodzimierz Waligóra. Rodzaj uprawianej przez nich działalności i wpływ jaki na niego wywarli sprawił, że Wojciech Wróż, będąc zdolnym wspinaczem skalnym, bardzo rzadko pojawiał się w Morskim Oku i nigdy nie wspinał się na Kazalnicy.

Andrzej Czok, Wojciech Wróż, źródło: www.portalgorski.pl

Andrzej Czok, Wojciech Wróż, źródło: www.portalgorski.pl

Próby wejścia na K2

Górą, o zdobyciu której Wojciech Wróż zawsze marzył była K2. Dlatego w 1976 roku razem z Eugeniuszem Chrobakiem wziął udział w narodowej wyprawie na K2. Na nowej drodze północno-wschodnią granią dotarli do wysokości 8400 metrów. Był to najlepszy wynik wśród Polaków. Do szczytu zabrakło im 200 metrów.

Dwa lata później ta sama dwójka dokonała wejścia na Kanczendzongę Południową, szósty co do wysokości szczyt Ziemi. W 1980 roku na południowym filarze Mount Everestu Wojciech Wróż osiągnął wysokość 8050 m. Wycofany do bazy przez kierownika wyprawy Andrzeja Zawadę stracił szansę wejścia na szczyt.

Po dwóch latach ponownie próbował wejść na K2, północno-zachodnią granią i ponownie, razem z Leszkiem Cichym, dotarł najwyżej ze wszystkich, bo do wysokości 8250 metrów. Niestety znów trzeba było zawrócić.

Po trzech próbach udało się wreszcie 3 sierpnia 1986 roku. Razem z Przemysławem Piaseckim i Peterem Božikiem zdobył bez tlenu K2 idąc południowo-zachodnim filarem, tak zwaną Magic Line. Zginął tego samego wieczoru. Spadł w przepaść podczas zejścia na linach poręczowych, na górnych stokach tak zwanego Żebra Abruzzów, czyli drogą pierwszych zdobywców. Było to pierwsze całkowite przejście tej drogi, rozsławionej przez Reinholda Messnera. Dokładna przyczyna wypadku nie jest znana, ale podejrzewa się, że w ciemności Wojciech Wróż wyjechał z liny w miejscu, gdzie była jednometrowa przerwa w poręczówkach. Wróż był siódmą ofiarą tragicznego sezonu 1986 na K2 (w sumie zginęło wtedy 13 osób).

Na werandzie M.Oka ok. 1970 r. - Janusz Kurczab, Wojciech Wróż , Zygmunt Pałucha, źródło: www.portalgorski.pl

Na werandzie M.Oka ok. 1970 r. - Janusz Kurczab, Wojciech Wróż , Zygmunt Pałucha, źródło: www.portalgorski.pl

Wspomnienie

Jim Curran w książce „K2 Triumf i tragedia” tak wspomina Wojciecha Wróża: „Wszyscy uważaliśmy, że prawdziwą gwiazdą był Wojciech Wróż. Został bardzo szybko naszym faworytem, bo miał lekko cyniczne spojrzenie, na życie cięty język i emanowała od niego aura nonszalanckiej wyszukanej alienacji. Był bardzo przystojny i pykał krótką sękatą fajkę. Jego oczy uśmiechały się do jakichś tajemniczych myśli, a gdy coś powiedział wszystkich rozśmieszał do łez”.

Janusz Kurczab w artykule „Wojtek Wróż- 25 rocznica śmierci” zamieszczonym na portalu wspinanie.pl napisał o nim tak: „Był alpinistą o wrodzonych predyspozycjach: gibkości, refleksie, doskonałej orientacji w terenie, fotograficznej wręcz zdolności zapamiętywania raz widzianej rzeźby ściany czy panoramy. Łatwo i dobrze się aklimatyzował, toteż chętnie chodził bez tlenu, co dawało mu swobodę, likwidującą - jak twierdził - ucisk lęku przed nagłym uszkodzeniem aparatury, czy skończeniem się zawartości butli”.

Wojciech Wróż jest także autorem książki „Święta góra Sikkimu. Zapiski z wyprawy na Kanczendzongę Południową”. Jest to relacja z polskiej wyprawy, która w 1978 roku zdobyła dziewicze wierzchołki masywu Kanczendzongi: South i Middle.

W 2007 roku upamiętniono go w Karpaczu. Wśród „Śladów zdobywców”. Obok Wandy Rutkiewicz, Andrzeja Zawady i innych, których zabrały góry, znajduje się odcisk jego buta.

Dokonania Górskie:

Alpy
1967 – Droga Cassina na Piz Badille. Pierwsze polskie przejście. Zespół: Wojciech Wróż, Henryk Furmanik, Marek Grochowski, Piotr Kintopfem, Samuel Skierski, Andrzej Skłodowski.
1970 – Filarem Pointe Hélène na Grandes Jorasses, nowa droga. Zespół: Wojciech Wróż, Eugeniusz Chrobak, Jacek Poręba
1971 – Lewy filar Brouillard na Mont Blanc, nowa droga. Zespół: Wojciech Wróż, Ryszard Kowalewski, Janusz Mączka.

Himalaje I Karakorum
1978 – Kanczendzonga Południowa, I wejście. Zespół: Eugeniusz Chrobak, Wojciech Wróż
1984 – Yalung Kang (8505m), południowy filar. Pierwsze przejście. Zespół: Tadeusz Karolczak, Wojciech Wróż
1986 – Magic Line, na K2. Pierwsze pełne przejście drogi, bez tlenu. Zespół: Wojciech Wróż, Peter Božik, Przemysław Piasecki

Inne
1969 – Alam Kuch (Iran), pierwsze przejście centralnego filara.
1972 – Pik Kommunizma, pierwsze polskie wejście. Zespół: Tadeusz Gibiński, Kazimierz Głazek, Stanisław Kuliński, Tadeusz Piotrowski, Wojciech Wróż.
1974 – Ruwenzori. Pierwsze wejście zachodnią ścianą masywu Bakera.
1975 – Pik Lenina, drogą Przez Łapę.
1975 – Pik XIX Zjazdu KPZR (5920m), nowa droga. Zespół: Andrzej Czok, Piotr Malinowski, Wojciech Wróż.

Film: Polskie Himalaje - In Memoriam - Wojciech Wróż (1942-1986)

{youtube}0OAoPHaqAV0{/youtube}

Matylda Młocka