loading...
Turystyka Górska
Sporty Górskie
loading...
Strefa Outdoor
Kultura
loading...
Kultura

Turystyka

Sport

Sprzęt

Konkursy

altKolejne spotkanie w Dworcu Tatrzańskim tym razem pod hasłem "Z pasji do gór..." poprowadzi tradycyjnie Wojciech Szatkowski, człowiek opowiadający z pasją o ludziach gór, którzy często na ołtarzu swojej pasji złożyli własne życie. Tematem wieczoru będą: opowieści o polskim himalaiście Wojciechu Kurtyce oraz wspomnienia na temat Hermanna Buhla, Douglasa Coombsa i Jeana Marc-Boivina.

Na koniec zostaną wyświetlone fragmenty filmów górskich: filmu ze zbiorów Museo Nazionale della Montagna w Turynie o zdobyciu Nanga Parbat z 1953 r. w reż. Hansa Ertla oraz filmów o niebywałych wyczynach narciarzy ekstremalnych Boivina i Coombsa, które pochodzą ze zbiorów Stowarzyszenia Spotkania z Filmem Górskim.

Wojciech Kurtyka swą przygodę górską zaczynał w Tatrach, już w drugim sezonie przechodził skrajnie trudne drogi. Poprowadził nową drogę na północno-wschodniej ścianie Małego Młynarza nazwaną na jego cześć Kurtykówką. Była to pierwsza droga w Tatrach o stopniu VI+. Poprowadził również wiele trudnych technicznie dróg w Tatrach, Alpach i górach Norwegii, następnie zaczął wspinać się w Hindukuszu, Karakorum i Himalajach. Szybko zorientował się, że woli wejścia typowo sportowe, lekkie, szybkie, bez zakładania obozów pośrednich i lin poręczowych. Dokonując wielu przejść wielkich ścian (m. in. sześciu ścian ośmiotysięczników) i to często nowymi drogami, stał się prekursorem stylu alpejskiego w himalaizmie. Do dziś pozostają one jednymi z najtrudniejszych, np. trawers 3 szczytów masywu Broad Peaku, zachodnia ściana Gasherbruma IV, wschodnia ściana iglicy Trango Tower. Dwukrotnie jako pierwszy na świecie wszedł nowymi drogami w ciągu 1 doby bez przerwy na ośmiotysięczniki - zachodnimi ścianami Cho Oyu i Shishapangmy. Niesamowicie sprawny technicznie, preferujący przejścia sportowe, paradoksalnie traktuje zdobywanie gór jak sztukę, najwyższe piękno, przeżycie wręcz mistyczne i oczyszczające.

Hermann Buhl (1924-1957), austriacki himalaista, który zdecydowanie wyprzedził epokę, w której żył. Zaczynał oczywiście od rodzinnych Alp, pracował w górskim pogotowiu ratunkowym w Innsbruku, był przewodnikiem górskim. Jako pierwszy na świecie zdobył Nangę Parbat (8126 m) i Broad Peak (8047 m). Przed nim zginęło 31 osób próbując ujarzmić "Nagą Górę". On dokonał tego samotnie i bez tlenu. Zginął w nieszczęśliwym wypadku, spadł wraz z nawisem śnieżnym podczas zejścia południowo-zachodnią ścianą Chogolisy. Nigdy nie odnaleziono jego ciała.

Douglas "King" Coombs (1957-2006), legendarny amerykański freeriderer, prekursor ski-extreme. Fascynował się zjazdami "na dziko", ze stoków dotąd dla narciarzy niedostępnych. Pokazywał, że można przesunąć granicę ryzyka do poziomu dotąd dla człowieka niewyobrażalnego. Uprawiał ten sport nie dla nagród, lecz dla czystej radości i przyjemności obcowania z górami dzikimi i potężnymi. Odkrył dla narciarzy m. in. Chugash na Alasce, gdzie występują jedne z najobfitszych na ziemi opadów śniegu. Przez wiele lat pracował nad wynalezieniem nart do jazdy po świeżym śniegu, które zostały nazwane od jego nazwiska. Dwukrotnie zdobył tytuł mistrzowski w World Extreme Ski Championship. Zginął w wyniku ciężkiego upadku przy próbie ratowania swojego przyjaciela w La Grave , we Francji. Cóż za ironia! La Grave oznacza... grób.

Jean Marc-Boivin (1951-1990), francuski freerider, paralotniarz, speleolog, skoczek BASE, "ojciec" wielu sportów ekstremalnych. Dokonał zjazdów z dziewiczych dotąd stoków, np. wschodnią ścianą Matterhornu. Kilkakrotnie pobijał rekordy wysokości lotu paralotnią, zaczynając od obozu na K2 (7600 m), a kończąc na starcie z Mount Everestu - po zdobyciu szczytu, Boivin zszedł 40 m niżej, by móc rozłożyć sprzęt i poszybował aż do obozu II (5900 m). Było to jednocześnie najszybsze "zejście" z góry, bo zajęło jedynie 12 minut. Francuz dokonał również najdłuższego lotu paralotnią (startując ze szczytu Mount Blanc pokonał 31,5 km) oraz najgłębszego nurkowania pod lodowcem (do głębokości 117 m pod Mer de Glace). W 1990 roku skoczył z najwyższego wodospadu świata - Angel Falls w Wenezueli. Dzień później zginął tam, próbując ratować ranną kobietę.

To tylko krótkie migawki z życia tych niesamowitych ludzi. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej, zapraszamy na spotkanie 24 maja o godzinie 18:00 w Dworcu Tatrzańskim przy ulicy Krupówki 12 w Zakopanem. Wstęp wolny. Przyjdźcie, naprawdę warto!

"Jednym z bohaterów spotkania będzie austriacki alpinista, Hermann Buhl, który samotnie zdobył Nanga Parbat w roku 1953", fot. 2. pochodzi ze strony www.hermann-buhl.de

loading...
Dla Niej
loading...
Dla Niego
loading...
Dla Dzieci

Artykuły Strefy Outdoor

loading...
Nowości
Produkty i testy
Porady
Producenci