loading...
Turystyka Górska
Sporty Górskie
loading...
Strefa Outdoor
Kultura
loading...
Kultura

Turystyka

Sport

Sprzęt

Konkursy

Zima w rozkwicie. Śniegu w górach trochę leży. No właśnie. Jak to jest z tym śniegiem? Kiedy jest on związany, luźny itd., jak rozpoznać i ocenić zagrożenie lawinowe? Zaciekawił mnie ten temat i postanowiłem o nim się ciut więcej dowiedzieć.

Niewątpliwie zima w górach potrafi być przepiękna i zapierająca dech w piersiach. Ale coś za coś. Przyjemność korzystania z białych, naśnieżonych stoków, "dreptania" po białym puchu itd., itd. może kosztować zdrowie i życie. Jak zatem ocenić bezpieczeństwo, stabilność pokrywy śnieżnej i czy możemy to zrobić bez pomocy specjalistycznych urządzeń pomiarowych? Obecnie istnieje kilka technik oceniania stopnia zagrożenia lawinowego. Generalnie, należy opierać się przede wszystkim na oficjalnie ogłoszonym stopniu zagrożenia lawinowego, stopnia najstromszego nachylenia stoku, jego wystawy, stopnia przekżdzenia oraz czy i jeśli tak to jak liczna grupa go już wcześniej "przetarła".

Dość popularną i często stosowaną metodą jest tzw. metoda STOP OR GO. Metoda została opracowana w Austrii przez Michaela Larchera i Roberta Purtschellera i polega na ocenie aktualnych warunków i zadania sobie kilku pytań kontrolnych, dzięki którym decydujemy o przerwaniu tury (STOP) bądź jej kontynuacji (GO). System ten staje się ostatnio coraz bardziej popularny, szczególnie wśród skialpinistów i ogólnie rzecz ujmując składa się z dwóch etapów.

Śnieg/Zdjęcie z bazy Portalu GórskiegoŚnieg/Zdjęcie z bazy Portalu Górskiego


Na początek oceniamy sytuacje kierując się komunikatem lawinowym i w zależności od aktualnego komunikatu możemy poruszać się po stokach o odpowiednim nachyleniu. Po spełnieniu tej procedury przystępujemy do drugiej części, oceniając warunki według obserwacji terenowej, która to polega w dużej mierze na odpowiedzi sobie na pięć pytań kontrolnych dotyczących warunków, jakie zastajemy w górach.


1) Czy jest nowy śnieg / ile go jest?
2) Czy śnieg jest przewiany (transportowany przez wiatr)?
3) Czy w okolicy schodziły wcześniej lawiny (czy widać ślady lawin)?
4) Czy śnieg jest namoknięty? Jeśli tak, to pojawia się kolejne pytanie- czy ten wzrost temperatury (namokanie śniegu) powietrza był na tyle spokojny, że pozwolił zachować jednolitą strukturę pokrywy śnieżnej czy przeciwnie - zdestabilizował ją?
5) Czy przy obciążeniu pokrywy słychać dźwięki (świsty, trzaski, dudnienie)?

Jeśli na któreś z tych pytań odpowiedź brzmi „tak” - nie idź!!! Czyli STOP.

Wytyczne co do obszaru zagrożenia lawiną (jedynie miejscowe zagrożenie - stopień pierwszy, przez zagrożenia większe - dotyczące całego stoku w zależności od jego nastromienia, po stopień zagrożenia najwyższy - kiedy ruszać się z domu gdziekolwiek nie należy).
Bardzo istotne na tym etapie jest także określenie wielkości obszaru, na który możemy oddziaływać idąc na nogach czy poruszając się na nartach pojedynczo lub w grupie.
Stop or go to swego rodzaju "instrukcja" działań przed i w czasie wycieczki. Obejmuje ona standardowe czynności, a wśród nich - planowanie (sprawdzenie pogody, sytuacji lawinowej, praca z mapą i przewodnikiem, skład i sprawność zespołu, posiadany sprzęt lawinowy).

Zasada stop and go sprawdza się znakomicie, jeśli posiadamy odpowiednią wiedzę i doświadczenie (z zakresu formowania się lawin, budowy i struktury śnieżnej, wpływu pogody na czynniki lawinotwórcze). Taką wiedzę zdobywa się latami i w drodze intensywnej praktyki. Samo czytanie książek i poradników nie wystarcza...
Ogólnie rzecz ujmując, im częstsze i bardziej dynamiczne zmiany warunków meteorologicznych, tym więcej możemy znaleźć warstw w śniegu i niestety mnogość ta nie sprzyja stabilności pokrywy śnieżnej. Zima podczas której opadów śniegu nie jest dużo postrzegana jest często, jako niegroźna. A to ogromny błąd - nie jest ważne ile śniegu spadło, ale jak mocno jest on związany z podłożem i poprzednimi jego warstwami. I to, że na chwilę obecną, sytuacja śniegowa wygląda tak i tak, nie znaczy to, że za chwilę wszystko zmieni się diametralnie. Pokrywa śnieżna to nie twór bez zmian, ruchów, jakaś skamielina. To trochę jakby żywa istota - ma swój wiek, dojrzałość i idące za tym właściwości. Na przemiany w warstwach śniegu wpływ ma czas, ciśnienie, czyli nacisk, temperatura i wilgotność, oraz dodatkowa energia, jak promieniowanie słoneczne. Przemiany również mogą przyspieszyć opady deszczu, które przeciekając przez kolejne warstwy starego puchu.

Tatry zimą, Gubałówka/fot. Tomasz KurpTatry zimą, Gubałówka/fot. Tomasz Kurp


Obok metody stop or go, możemy zastosować również inne:
Test szufelkowy - na stoku wykonujemy około metrowej szerokości wykop, najlepiej aż do gruntu, pozwalający poznać wszystkie warstwy pokrywy śnieżnej. Następnie odcinamy klin w kształcie rombu i próbujemy łopatką przesunąć ten klin:
-gdy warstwa śniegu daje się łatwo przesuwać po jednej z wewnętrznych warstw śniegu, zagrożenie lawinowe jest duże,
-gdy warstwy śniegu są ze sobą mocno spojone i nie dają się oderwać, zagrożenie jest niewielkie.

Kolejną metodą zdaje się być tzw. test bloku ślizgowego, polegający na wykopaniu prostokątnej lub w kształcie klina platformy o boku 2m, a następnie obciążaniu jej. W zależności od tego, pod jakim obciążeniem ruszy blok określamy stopień zagrożenia.

Pod koniec tych rozważań, warto napisać jeszcze parę zdań o Europejskim systemie ostrzegania przed zagrożeniami lawinowymi, który opiera się na pięciostopniowej skali:
1 – Najniższy ze stopni oznacza, że pokrywa śnieżna na ogół związana jest dobrze i powinna pozostawać stabilna. Lawiny raczej nie wystąpią, ale realne zagrożenie istnieje. Wyzwolenie lawiny możliwe jest jednak tylko przy dużym obciążeniu dodatkowym. Tego typu obciążenie może stanowić grupa ( 5 os.) turystów lub narciarzy poruszająca się bez odstępów, skuter śnieżny bądź ratrak. Zagrożenie potęguje się przy bardzo stromych i ekstremalnie stromych stokach, których spadek wynosi powyżej 40%.
2 – Drugi stopień czyli umiarkowany. Oznacza to, że pokrywa śnieżna jest związana w sposób umiarkowany na stromych stokach, a przy mniejszym nastromieniu nawet w sposób dobry. Lawiny mogą schodzić jednak przy dużym obciążeniu dodatkowym. Nie należy spodziewać się samorzutnego zejścia lawiny. Nie oznacza to absolutnie, że powinniśmy uśpić naszą czujność.
3 – Lawinowa trójka oznacza poniekąd, że masy śniegu nie są już tak dobrze związane. Na stromych stokach pokrywa jest spojona już tylko w sposób umiarkowany, a nawet słaby. Do zejścia lawiny może dochodzić już przy małym obciążeniu dodatkowym, zaś samorzutne ich schodzenie staje się realnie prawdopodobne.
4 – Przy czwartym stopniu nie powinniśmy w zasadzie wychodzić w teren wysokogórski. Pokrywy śniegu związane są w tym przypadku słabo. Lawiny mogą wystąpić nawet przy nieznacznym obciążeniu dodatkowym. Ponadto obserwuje się przy tym stopniu liczne samorzutne zejścia średnich, a nawet dużych lawin. Będąc nawet w niższych partiach gór, powinniśmy w tym przypadku brać pod uwagę zasięg lawin, które mogą wystąpić powyżej nas.
5 – Niektórzy zwykli mówić, że przy tym stanie lawiny zasuwają pod górę...
Piątka to bardzo mała stabilność śniegu, którego warstwy są słabo związane. Zagrożenie lawinowe występuje nawet na średnio stromych stokach. Śnieg nie potrzebuje już niczyjej pomocy, by samorzutnie zjechać w dół, a lawiny przybierają rozmiary duże i bardzo duże.

{youtube}dvcqtlh90ww{/youtube}

{youtube}tZVDA1OCgiM{/youtube}

Bartek Michalak

" />

Źródła:
http://tpn.pl/ ,
http://www.portalgorski.pl/ ,
http://lawiny.com/metoda-stop-or-go-stoj-idz/ ,
https://plmount.wordpress.com/2015/02/06/ocenic-zagrozenie/ ,
http://www.fundacja.topr.pl/site/53/bezpieczny-skituring.html ,
http://www.imgw.pl/extcont/oddzialy/krakow/lawiny/bezp.html ,
http://skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=1165 ,
http://e-gory.pl/bezpieczenstwo-w-gorach/lawiny/ocena-zagrozenia/ .

loading...
Dla Niej
loading...
Dla Niego
loading...
Dla Dzieci

Artykuły Strefy Outdoor

loading...
Nowości
Produkty i testy
Porady
Producenci