loading...
Turystyka Górska
Sporty Górskie
loading...
Strefa Outdoor
Kultura
loading...
Kultura

Turystyka

Sport

Sprzęt

Konkursy

Norwegia jest bardzo atrakcyjnym krajem jeżeli chodzi o góry i trekkingi. Mogłoby się wydawać, że takie miasto jak Bergen nie ma dla odwiedzających wielu atrakcji poza drewnianą dzielnicą Bryggen czy portem. Otóż ma! Bergen otacza aż 7 gór. Nie są one wysokie, ale uwierzcie mi mają swój urok, a przebywanie w nich sprawia, że aż chce się żyć.

Norweskie Bergen – miasto siedmiu górNorweskie Bergen – miasto siedmiu gór

W Bergen jest do odwiedzenia wiele ciekawych miejsc. Możecie połączyć wypad w góry ze zwiedzaniem miasta. Polecam w tej kombinacji spędzić w Bergen kilka dni i cieszyć się miasteczkiem i jego atrakcjami, a także górami.

Loty do Bergen

Można się dostać tutaj tanimi liniami lotniczymi. Bilety możecie kupić w kosmicznie niskich cenach jak trafcie na promocję. Mi udało się lecieć z bagażem podręcznym w obie strony za 78 zł.
Do centrum miasta można dostać się autobusem z lotniska, który dojeżdża do samego centrum. Koszt transferu w obie strony wynosi ok. 65 zł.

Góry w Bergen

To malownicze norweskie miasto otacza aż 7 gór:
- Urliken 643m n.p.m,
- Rundemanen 568 m n.p.m,
- Løvstakken 477 m n.p.m,
- Sandviksfjellet 417 m n.p.m,
- Fløyen 399 m n.p.m,
- Lyderhorn 396 m n.p.m,
- Damsgårdsfjellet  317 m n.p.m.

Norweskie Bergen – miasto siedmiu gór

Norweskie Bergen – miasto siedmiu gór
Nie są to wysokie góry, ale bardzo malownicze. Miałam okazję udać się na trekking z Urliken na Fløyen. Podczas wędrówki zauważyłam, że Norwegowie wolny czas spędzają bardzo aktywnie.

Wokoło mnie było bardzo wielu biegaczy i osób, które tak jak ja wybrały się na trekking. Łatwo było poznać miejscowych. Byli ubrani w stylu“fit”. Mieli idealnie dopasowane stroje sportowe. Turyści za to bywali zagubieni i nie wszyscy odpowiednio się ubrali na wycieczkę – tu bardzo ważne są buty i zadbanie o termikę.

Norwegowie są bardzo aktywni. Bardzodużo biegają. Tras trekkingowych i biegowych w górach Bergen jest bardzo wiele. To raj dla kochających sport. Co ciekawe, nie da się tu nudzić. Obszaru do trenowania jest naprawdę sporo.

Trekking z Urliken na Fløyen

Pod Urliken z centrum miasta najepiej dostać się autobusem nr 2 lub 3 (przystanek znajduje się niedaleko fish market-u oraz informacji turystycznej). Jedziemy kilka przystanków i wysiadamy pod kolejką na Urliken. Wjazd wynosi kilkanaście złotych. Trasę miałam do pokonania w kwietniu. Od razu zaznaczę, że podczas trekkingu napotkałam wiele śniegu i błota. Chwilami bywało niebezpiecznie i trzeba było bardzo uważać, mimo iż trasa nie jest technicznie trudna (ale chwilami bywała, także uważajcie). Śnieg i błoto zrobiły swoje.
Wybrałam wjazd na Urliken tylko ze względów czasowych. Trasa jaką zaplanowałam wynosiła ok 5 godzin marszu. Dodajmy do tego jeszcze przerwy na jedzenie, picie oraz zdjęcia. Robi nam się już prawie 6 godzin.

Nie znam terenu, mapka za wiele mi nie mówi, także w drodze rozsądku wybieram wjazd na Urlinen, ale zejście z Fløyen już na nogach. To był dobry wybór, gdyż trasa nas trochę zmęczyła, a do samego końca nie byłam pewna czy na pewno uda się zdążyć zanim zajdzie słońce (mimo, że w Norwegii zachodzi dość poźno).

Na wycieczkę wybrałam się z nowo poznaną Tajwanką. Był z nami jeszcze Włoch, ale zobaczył górę i uciekł. Ze sklepiku na szczycie Urliken zabrałyśmy mapkę, dopytałyśmy o czas przejścia i znaki.

Norweskie Bergen – miasto siedmiu gór

Norweskie Bergen – miasto siedmiu gór
Tu zaczynają się “schody”. Trasy w Bergen nie należą do najlepiej oznaczonych. Większość trasy szłyśmy “na czuja” lub dzięki uprzejmości miejsowych nie zbaczałyśmy ze szlaku. Przyznam szczerze, że w kwietniu nie ma za ciepło w norweskich górach. Pogoda była jak na zamówienie, ale wiał zimny wiatr.

Jak zobaczyłam trasę to uznałam, że czeka nas przyjemny spacer. Jedynym utrudnieniem będzie śnieg i błoto, ale to nic. Jak popatrzymy na góry to robią one złudzenie optyczne prostych technicznie - i takowe są, ale fizycznie troszkę dadzą popalić! Podejścia choć nie wyglądają są strome, tak samo przy kilku zejściach nabawiłam się strachu i dzielnie walczyłam z lękiem wysokości.

Dobra rada: Podczas marszu warto mieć dobre buty trekkingowe oraz koniecznie rękawiczki. Nie raz musiałam złapać się lodowatej skały i podeprzeć. Rękawiczki ratowały mi życie i czapka bo dość mocno wiało.

Podczas trekkingu musicie zaopatrzyć się w coś do picia. Jeżeli jesteście w okresie jesienno/zimowo/wiosennym to koniecznie w termos z ciepłą herbatą. Zróbcie sobie też kanapki oraz zabierzcie czekoladę i batony. Podczas całego przejścia (ponad 5 h) ani raz nie było żadnego schroniska. Po pewnym czasie muscie coś zjeść, napić się i dostarczyć energii do organizmu.

Tajwanka miała ze sobą tylko wodę. To bardzo nieodpowiedzialne. Sama mówiła, że było jej słabo. Na szczęscie miałam więcej kanapek i batonów. Zaraz ratowałam sytuację.

Norweskie Bergen – miasto siedmiu gór

Norweskie Bergen – miasto siedmiu gór

Trasa jest bardzo malownicza. Krajobraz dość surowy. Na Urliken możecie podziwiac piękną panoramę miasta, a także jak dojdziecie na Fløyen to czeka Was cudowny widokna port. Podczas marszu spotkacie kilka znaków, ale by wiedzieć gdzie iść trzeba mieć ze sobą mapę i należy do trasy się przygotować, gdyż nie od razu są znaki na Fløyen. Najpierw dochodzimy do jednego punktu, a potem dopiero znajdziecie odpowiednie oznaczenia.

Jak startujecie z Urliken na Fløyen macie dwie możliwości przejścia trasy. Jedna dłuższa, druga krótsza. Miałyśmy iśc krótszą, a trafiłyśmy na dłuższą i trudniejszą. Nic nie szkodzi, traktuję to jako ciekawe doświadczenie. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo czasem szło się jak po ogromnym stepie – utrudnieniem były liczne “wyboje” czyli odstające skały po jakich czasem lekko trzeba było się powspinać. Dla niektóych krajobraz może być monotonny. Miałam chwilami wrażenie, że ta trasa nie ma końca. Idziesz, idziesz a dookoła nadal jest ten sam krajobraz i właściwie nic się nie zmienia. Spokojnie, bedzie się zmieniało, ale trzeba trochę cierpliwości. Mimo wszystko nie pożałujecie bo widoki są jak z bajki.

Ta trasa nauczyła mnie pokory i pozwoliła na wiele przemyśleń. Był to pierwszy mój solo wyjazd za grancę. Trafiło na Norwegię. Gdy przeszłam trasę z koleżanką byłam dumna z siebie. Trasa nie była trudna, to dokonałam sama dla siebie czegoś wielkiego.

Dosyć dobrze pokazuje moje emocje filmik jaki nagrałam podczas tego trekkingu:

{youtube}ZiWt0BtPPLU{/youtube}

Dla kogo jest ta trasa?

Spokojnie poradzą sobie z trasą osoby początkujące w górach. Trzeba mieć trochę kondycji. Być może chwilami będzie potrzebna pomoc by podać rękę. Jest kilka miejsc, gdzie musimy się podeprzeć lub “wspiąć”.

Trasa technicznie nie jest trudna ale jest męcząca ze względu na dużą ilość skał oraz zróżnicowania terenu. Czasami teren wydaje się pałski, a po chwili widać jak wznsi się do góry i całość nabiera całkiem innego kształtu. Wrócicie zmęczeni, ale szcześliwi. Tajwanka w hostelu  padła. Ja też.

Co jescze warto zwiedzić w Bergen?

Na Fløyen jest także kolejka. Jak jesteście w Bergen z dziećmi to na pewno będzie to dla nicj atrakcja. Oprócz tego w mieście warto odwiedzić akwarium, drewnianą dzielnicę Bryggen, poszwendać sie po uliczkach i podziwiać street-art oraz wybrać się z portu na wycieczkę na okoliczne fiordy.

Katarzyna Irzeńska

Obserwatorium kultury i świata podróży
www.kirzenska.wordpress.com

Źródła:

http://www.utdanningibergen.no/student-bergen-en/guide-to-bergen/nature/the-7-mountains/
http://en.visitbergen.com/things-to-do/hiking-on-bergens-7-mountains
http://www.bergen-guide.com/556.htm

loading...
Dla Niej
loading...
Dla Niego
loading...
Dla Dzieci

Artykuły Strefy Outdoor

loading...
Nowości
Produkty i testy
Porady
Producenci