Quote
giaur
Ruch uliczny. Tu nie jestem pewien, czy jest to błąd. Po prostu zrobiłbym to teraz inaczej. Generalnie wypadek miał miejsce na dosyć mocno ruchliwej ulicy. Powstał olbrzymi korek. Samochody powoli przeciskały się poboczem, więc zorganizowaliśmy ruch wahadłowy. Teraz po prostu zablokowałbym ruch zupełnie. Straż pożarna była po ok 5 minutach. Po kolejnej minucie policja. Oni postawili samochody w poprzek jezdni, aby zablokować ruch zupełnie. Dopiero po opanowaniu z grubsza sytuacji zaczęli kierować powoli ruchem. W sumie na drodze pojawiają się bardzo szybko. Te 5 minut każdy powinien wytrzymać, a lepsze to niż rozjechanie kolejnej osoby.
Tomi, przy wypadku drogowym praktycznie zawsze zamyka się ruch w zagrożonym miejscu CAŁKOWICIE. Pierwsza żelazna zasada -bezpieczeństwo ratowników. Ciężko nieść pomoc poszkodowanym, mając za plecami jeżdżące samochody.
Poza tym często ratowników (ogólnie) jest niewielu, zwłaszcza na początku i nie można skupiać się na "puszczaniu ruchu wahadłowo" zamiast na ratowaniu ludzi.
A to, że się robi korek to trzeba mieć w takiej sytuacji w rzyci i już. Twoja sugestia, że następnym razem zablokujesz ruch całkowicie jest jak najbardziej na miejscu.
Fajnie, że służby przybyły szybko na miejsce, szkoda tylko, że tak niewielu f-szy ma przeszkolenie medyczne, często jesteśmy (niestety) na miejscu pierwsi i wielu nie bardzo wie co ma robić...