Cześć. . Dominika w pewnym zdaniu przesadza . Ale tak na prawde mogę napisać jedno: było to najlepiej zorganizowane spotkanie w jakim miałem okazje uczestniczyć i nie była to wcale moja zasługa a całego zespołu ludzi, o których wyżej mowa. Dość powiedzieć, że dzieci i chętnych na prelekcję było na tyle dużo, iż zabrakło miejsca w naszym wojskowym namiocie . Na szkolenie z pierwszej pomocy (Ratownikom też wielkie dzięki za zaangażowanie) też przyszło sporo postronnych osób. Jestem dumny z tego co udało się nam zrobić. Ale może dość o tym co było bo od tego będzie relacja. Ja wspomnę o tym co po spotkaniu: Rada Fundacji - szeroko rozumiana - przeprowadziła burzliwą i konstruktywną dyskusje. Wnioski poniżej
- Na pewno kontynuujemy spotkania w Rzędkowicach i Otwarte dni wspinania o ile instroktorzy z Vertical Limits nas wesprą .
- Poszerzamy zakres organizacyjny spotkań geograficznie. Rozmyślamu o organizacji spotkań poza Jurą. Np w Tatrach.
- Poszerzamy i chyba specjalizujemy spotkania. Nie ukrywam, iż jedna z następnych spotkań chcemy aby było poświęcone wyprawie na Broad Peak, której jesteśmy patronem medialnym. Oczywiście nie zapomnimy też o dzieciakach . Naszym głównym punktem zainteresowania zostanie narybek turystyczno-wspinaczkowy.
- Ponowimy nasz biwak zimowy w bieszczadach
I wiele, wiele innych pomysłów. Ale do tego potrzeba ludzi dobrej woli, dla których satysfakcją jest uśmiechnięta twarz dziecka podczas prelekcji i zabaw oraz skupiona mina podczas wspinania. Jeżeli ktoś z Was chce nas wesprzeć swoim dniem wolnym. ZAPRASZAMY. Odezwijcie się bo jak to zawsze bywa każda para rąk przyda się do pomocy i każdy pomysł można zrealizować jeżeli nie siedzi się z założonymi ręcoma .

Panowie Rychlik i Pawłowski - wam też serdecznie dziękujemy za prelekcje i ciekawy materiał . Kurde po prostu działo się tak wiele .

Jesteście wszyscy niesamowic .