W końcu jest relacja z waszej wyprawy!!! długo czekałem!!! Codziennie sprawdzałem i przez ostatnie dni wyczekiwałem na "bezdechu" Relacja Pasjonującą! Wielkie postępy, ale dalej chłopaki, dalej w górę!!! Nadal mocno trzymam za was wszystkich kciuki! Szkoda, że Marek musiał wrócić a Dziku musi wracać Wierzę jednak że dacie radę i pod koniec stycznia "szturm" na szczyt NANGI będzie silny, udany i szczęśliwy!!! Pozdrowienia dla całej polskiej ekipy!!! Simona szanuję i jego ekipie też życzę dobrze. Zdaję sobie też sprawę że przy takich trudach współpracuje się razem, ale sercem i duchem jestem przy was!!! Niech MOC Będzie z wami POLAKAMI!!!

Jest to komentarz do artykułu Rozpoczeła się prawdziwa harówa... Relacja Pawła Dunaja.