Ostatnio przeglądając różne książki o górach (te nowsze i te „sprzed kilku lat”), natknąłem się na „Wielkie wspinaczki” pod redakcją samego Chrisa Boningtona.

Chris Bonington – utytułowany wspinacz i autor górskich książek. Z powodzeniem zdobywał wierzchołki górskie m.in. w Alpach, na Kaukazie czy w Himalajach. Kilkukrotnie stanął na szczycie Mount Everestu. Był również kierownikiem wypraw na Annapurnę, K2 i Everest właśnie.

1310wielkie

Współautorami książki są wybitni, najsłynniejsi „ludzie gór” - wytrawni wspinacze i himalaiści, którzy opowiadają swoje przygody i przeżycia podczas zdobywania kolejnych szczytów czy skalnych dróg.

Stąd cała ta książka, w której jak piszę, nie brakuje przeróżnych i autentycznych relacji, przypomina trochę album ze zdjęciami. Wspaniałych i zapierających dech w piersiach fotografii (kolorowych oczywiście i w dużych formatach) tu nie brakuje. Na ponad 200 stronach tej pozycji, znajduje się pełno ciekawych bardzo ujęć.

Wysokie góry i wielkie ściany od zawsze budziły respekt, podziw i strach zarazem. Owiane nutką magii i tajemniczości pozostawały niedostępne. Na szczęście znaleźli się tacy śmiałkowie, którzy mimo wszelkich przeciwności brnęli:

-wyżej, wyżej i wyżej,

-dalej, dalej i dalej,

-trudniej, trudniej i trudniej.

I o tym właśnie też jest ta książka.

„Wielkie wspinaczki” to książka o człowieku przekraczającym kolejne bariery, dążącym do realizacji Marzeń „mimo wszystko”, odważnym i otwartym na prawdziwe „piękno życia” i bujnie rzecz ujmując – na „cud stworzenia”.


Bartek Michalak