loading...
Turystyka Górska
Sporty Górskie
loading...
Strefa Outdoor
Kultura
loading...
Kultura

Turystyka

Sport

Sprzęt

Konkursy

MSB, choć krótki i niepozorny, prowadzi przez wiele miejsc niezwykłych. Po zaginionym Beskidzie Makowskim przyszedł czas na kolejne osobliwe góry, przypominające wyglądem archipelag. Przed nami Beskid Wyspowy – ostatnia część naszej wyprawy.

Beskid Wyspowy to z pewnością jeden z najbardziej unikalnych zakątków w naszym kraju. Zamiast długich, ciągnących się kilometrami pasm, natura stworzyła w tych górach pojedyncze masywy oddzielone od siebie głębokimi dolinami. Wędrując tutejszymi szlakami co rusz czeka nas więc stroma wspinaczka, po której przyjdzie nam zejść do leżących daleko w dole wiosek lub dróg. Gdy w dolinach zalegną mgły, pojedyncze szczyty wyłaniają się z nich niczym wyspy. Strome zbocza obfitują w liczne osuwiska, a ze szczytów podziwiać można rozległe panoramy. Sielanka? Niezupełnie.

maly-szlak-beskidzki-beskid-wyspowy-m-1

 

Beskid Wyspowy - podobnie jak wcześniejsze grupy górskie na MSB - jest obszarem gęsto zaludnionym, którego przyroda została mocno przekształcona przez człowieka. Co prawda ostało się tu jeszcze całkiem sporo lasów - głównie bukowych z niewielką domieszką jodły, jawora czy świerka - lecz zamieszkują je tylko pospolite gatunki zwierząt, takie jak sarny lub dziki. Tutejszej populacji jeleni groziła swego czasu niemal całkowita zagłada, a spotkanie w Beskidzie Wyspowym jakiegokolwiek drapieżnika jest wielką rzadkością.

Góry i doliny
Z Przełęczy Jaworzyce szlak prowadzi przez las na Wierzbanowską Górę, a następnie do Przełęczy Wielkie Drogi. Tu przecinamy drogę wojewódzką nr 964 do Kasiny Wielkiej, po czym czeka nas podejście na niewielki szczyt Szklarni, a następnie… jeszcze raz to samo. Kolejna droga i kolejna wspinaczka – na Dzielec. Trasa lekka, łatwa i przyjemna, ale żeby nie było zbyt pięknie, warto w tym momencie wspomnieć o pewnej geograficznej nieścisłości. Otóż na niektórych mapach w miejscu Przełęczy Wielkie Drogi widnieje Przełęcz Wierzbanowska. Na innych Przełęcz Wierzbanowska położona jest nieco dalej na północ i przecina ją szlak niebieski, biegnący m.in. przez Ciecień. W niektórych przewodnikach w ogóle natomiast nie ma Przełęczy Wielkie Drogi, jest z kolei Przełęcz nad Wierzbanową. W tych samych źródłach Przełęcz Wierzbanowska znajduje się z kolei w miejscu Przełęczy Jaworzyce. Ciężko więc jednoznacznie stwierdzić, gdzie właściwie się znajdujemy, ale chyba nie warto się nad tym zastanawiać…

maly-szlak-beskidzki-beskid-wyspowy-m-2

Z Dzielca szlak zbiega do Kasiny Wielkiej. Tak się złożyło, że najciekawsze z tutejszych atrakcji odnajdziemy już u bram tej miejscowości - przy niewielkiej stacyjce kolejowej. Tuż obok niej znajduje się cmentarz wojenny z 1914 roku, a na budynku dworca umieszczono tablicę, przypominającą o partyzanckiej akcji z sierpnia 1944 roku. AK-owcy wysadzili wtedy w Kasinie pociąg z zaopatrzeniem i zablokowali ważną dla Niemców linię kolejową. Stacja swego czasu stała się również gwiazdą wielkiego ekranu, bo robiono na niej zdjęcia do filmu „Lista Schindlera”. Na kolejny ciekawy obiekt trafimy dopiero na drugim końcu Kasiny, przy drodze do Mszany Dolnej. Blisko miejsca, w którym czerwony szlak gwałtownie skręca w prawo znajduje się nietypowy pomnik, zbudowany z oryginalnej wieży polskiego czołgu Vickers z 1939 roku. Jest to pamiątka po ciężkich walkach, jakie stoczyły w Kasinie oddziały 24 pułku ułanów z 10 Brygada Kawalerii Zmotoryzowanej płk Stanisława Maczka. W dniu 4 września Polacy przeprowadzili tu udany kontratak, który na kilka godzin wypchnął Niemców z miasteczka.

Za Kasiną Wielką rozpoczyna się również ostatni odcinek MSB, biegnący przez dwa, typowe dla Beskidu Wyspowego szczyty – Lubogoszcz i Luboń Wielki. Pierwszy z nich natura wyposażyła w dwa wyraźne wierzchołki (jest też trzeci, ale trudno go zlokalizować) i czerwony szlak prowadzi najpierw przez wyższy wierzchołek wschodni (968 m n.p.m.), a następnie przez kulminację zachodnią, wznoszącą się na 952 m n.p.m. Mniej więcej przy tej drugiej znajduje się odbicie na czarny szlak, wiodący do Kasinki Małej i Lubnia. Szlak ten biegnie obok niewielkiego jeziorka, nazywanego Żabim Okiem (latem jeziorko wysycha, więc możemy go nie zobaczyć) oraz obok znanego ośrodka wypoczynkowego dla młodzieży. Wygląda on jak żywcem wyjęty z amerykańskiego filmu o skautach, ale nie ma się co dziwić bo budowany był - jeszcze przed wojną – m.in. przez Amerykanów z chrześcijańskiej organizacji YMCA.

maly-szlak-beskidzki-beskid-wyspowy-m-3

 

Sam grzbiet Lubogoszcza jest całkowicie zalesiony i na jakiekolwiek widoki nie ma co liczyć, ale dla równowagi można tu podziwiać piękny bukowy las. Z panorami trochę lepiej będzie nieco dalej, gdy szlak poprowadzi nas przez szczyt Zapadlisk w stronę Mszany Dolnej. Po drodze zobaczymy jedne z najbardziej charakterystycznych gór Beskidu Wyspowego - Szczebel, Luboń Wielki i Mogielicę oraz fragment Gorców z Kudłoniem, Gorcem i Turbaczem. Oko nacieszyć można także i za Mszaną – na odcinku do miejscowości Glisne oraz na przełęczy o tej samej nazwie, z której podziwiać można m.in. Ćwilin, Jasień i Śnieżnicę. Później zostanie nam do pokonania już tylko jedno podejście – krótkie, ale strome – na ostatni szczyt. O Luboniu Wielkim pisałem już kiedyś w artykule na temat Perci Borkowskiego i właściwie nie zostało już do dodania nic więcej. No może poza tym, że w masywie tym rozbił się 26 sierpnia 1985 roku czechosłowacki śmigłowiec. Śmierć poniosło wtedy dwóch pilotów, a resztki maszyny znajdują się w niewielkim kopcu, położonym przy niebieskim szlaku prowadzącym przez polanę Surówki.

Na szczycie Lubonia Wielkiego Mały Szlak Beskidzki dobiega końca. Wygląda to trochę tak, jakby urywał się nagle gdzieś w połowie, ale tak widać chcieli jego twórcy i jak dotąd nikt nie wpadł na pomysł, aby przedłużyć go chociażby do Rabki, leżącej tuż u stóp Lubonia Wielkiego. Pomijając trochę niefortunny finisz, MSB i tak należą się słowa uznania za to, że przez ponad 130 km wiódł nas przez zakątki, o których wielu ludzi nigdy nie słyszało i których położenia nie są pewne nawet mapy. Na trasie mało było co prawda miejsc znanych i tłumnie odwiedzanych przez turystów, ale przecież góry to nie tylko wieże widokowe, wyciągi i zatłoczone schroniska. Prawdziwie górski klimat czasami łatwiej znaleźć tam, gdzie szlak ginie i mapa jest bezradna.

Adam Nietresta

loading...
Dla Niej
loading...
Dla Niego
loading...
Dla Dzieci

Artykuły Strefy Outdoor

loading...
Nowości
Produkty i testy
Porady
Producenci