Góry Świętokrzyskie - najstarsze w Europie, dostojne, magiczne, dzikie, piękne, idealne… do biegania!   Wielu im nie dowierza, lekceważy je, rzuca rękawicę. Kilkaset lat temu przerażały okoliczną ludność, a dziś rzucają wyzwanie Tobie - Twoim Nogom i Płucom. Kto będzie się śmiał ostatni?

IMG 4811-1140x300

Fot. http://www.cross-run.pl/

Cykl zawodów biegowych CROSS-RUN pozwoli Wam zabrać kawałek tych gór tylko dla siebie. Czy pokonacie jodłowy las, czy zbiegniecie śladami Żeromskiego z Radostowej , lub przyspieszycie kroku gdy będziecie biegli tuż obok diabelskich skał, czy jaskiń, albo zmuszeni do pełnej pokory wędrówki, mozolnie wspinając się na szczyty Świętokrzyskich Gór? Na mecie będziecie szczęśliwi i pełni satysfakcji, tak z pokonania tych Gór jak i ze spotkania z przyrodą i przygodą. W Góry Świętokrzyskie blisko jest z każdego zakątka Polski. Głupio byłoby, gdyby Cię tam zabrakło.

Startujemy 16-ego kwietnia w niezwykle urokliwym, Świętokrzyskim miasteczku: Daleszycach. To pierwsza, prawdziwie górska trasa naszego cyklu. Tereny pasma Cisowsko - Orłowińskiego przypadną do gustu najwybredniejszym fanom biegów terenowo-górskich. W okolicznych lasach czuć jeszcze oddech powstańców styczniowych czy partyzantów oddziału „Wybranieckich” pod dowództwem Barabasza. A szczyty które pokonacie i spotkanie z przyrodą gęstych lasów na długo zostają w pamięci. 4 czerwca zawitamy do Piekoszowa. Pobiegniemy duktami podziwiając Świętokrzyską szachownicę zielonych pól i łąk, wbiegniemy w lasy, a przebiegając tuż przy jaskini „Piekło” przyspieszymy kroku by nas tam nie wciągnęły biesy.

W ostatni weekend czerwca zawitamy do Kielc i poznamy trzy najwyższe góry położone w mieście. Gdy chwilę odpoczniemy na najwyższym z nich „Telegrafie”, możemy podziwiać przepiękną panoramę stolicy województwa i spojrzeć na jeden z najostrzejszych stoków narciarskich na północ od „Nosala”. W drodze na metę zwiedzimy rezerwat ,,Wietrznia,, a bieg dnem starego kamieniołomu, to to czego każdy z biegaczy terenowych powinien ,,zasmakować,, I bardzo ważna informacja prawie 100% teren. Na mecie w oczekiwaniu na dekorację będziemy mogli spojrzeć na historię tworzenia ziemi.

Połowa lipca to czas wakacji, których atmosferę poczujemy w Pińczowie. Bieg zaczniemy i skończymy tuż nad brzegiem Nidy, by po drodze pokonać Góry Pińczowskie gdzie, wbiegając na szczyty będziemy podziwiać widoki na dolinę Nidy. Nie przerywając wakacyjnej atmosfery trafimy do „Morawicy”, niewielkiej miejscowości na południe od Kielc. Tu, wychylając się czasami z przyjemnego cienia lasów będziemy podziwiać szachownicę Świętokrzyskich pól. Wpadając na metę zróbmy kilka kroków więcej by schłodzić rozgrzane ciała wpadając w wody jeziorka. Ostatni weekend sierpnia. Czas by zajrzeć do Bodzentyna, gdzie wystartujemy tuż z przed ruin starego zamczyska. Biegnąc na coraz to wyższe górki, zdobędziemy najwyższą z nich – Górę Sieradowską. Tu poczujemy atmosferę dzikiej puszczy wśród wiekowych drzew.

I czas na finał naszych zmagań. Ciekoty w Gminie Masłów. Niewielka wioska gdzie stoi „Szklany Dom” zrealizowane marzenie Stefana Żeromskiego. Gdy wystartujemy, może poczujemy jeszcze jego ślady na górze „Radostowa”, gdzie spędził swe młodzieńcze lata. Będzie to trasa godna finału cyklu biegów górskich i gdzie poczujemy że Góry Świętokrzyskie to naprawdę GÓRY. Góry Świętokrzyskie dają możliwość przeżycia wspaniałej przygody nie tylko na biegowych zawodach. Te czyste, w wielu miejscach wciąż dziewicze tereny, są skutecznym lekiem na nasze troski w dzisiejszym świecie. W tym, niezwykle urozmaiconym terenie udało nam się wytyczyć pasjonujące trasy, które choć zmuszą Was do dużego wysiłku i wytrwałości podczas ich pokonywania, lecz dadzą wiele satysfakcji ze spotkania z nimi.