Śnieg i słońce dopisały, biegacze także - w sobotnim (2 kwietnia) charytatywnym Biegu dla Natalki na Polanie Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie pobiegło prawie 270 osób na nartach i bez nart. Atmosfera była taka, jak pogoda: wspaniała! Rekreacyjna i rodzinna, choć oczywiście o najlepsze miejsca rywalizowano ze wszystkich sił, a obsada była znakomita.

jakuszyce1

Fot. Leszek Kosiorowski

To były zawody godne zakończenia narciarskiego sezonu startowego w Jakuszycach. Szczytny cel, siedem kilometrów świetnie przygotowanej trasy dla biegaczy na nartach, ale i bez nart: pomiędzy torami śnieg był dość ubity, biegło się o wiele wygodniej i szybciej, niż przed rokiem w charytatywnym Biegu dla Romka, gdy zapadaliśmy się w kopnym śniegu.

To jedyny bieg w Polsce, w którym razem biegną zawodnicy na nartach i bez nart. Jako pierwsi wystartowali narciarze. Czołówka szybko wyrwała do przodu, a byli w niej tak wyśmienici zawodnicy, jak Andrzej Honczar (w 2011 i 2013 piętnasty w Biegu Piastów na głównym dystansie) i stały bywalec jakuszyckich tras i regularny zwycięzca zawodów na naszym terenie Łukasz Bronowicki. Lepszy okazał się pierwszy z nich.

Za nimi biegła i szła na nartach uśmiechnięta gromada amatorów, rozkoszująca się śniegiem oraz cudownymi widokami z Górnego i Dolnego Duktu w Górach Izerskich. Wielu było pod wrażeniem, że na dole, w miastach, wiosna panuje już na całego, a w Jakuszycach nadal można w dobrych warunkach spracerować na biegówkach. Na nartach szło sporo rodzin, także z małymi dziećmi, które przed biegiem głównym wzięły udział w zawodach towarzyszących, tylko dla nich: biegu na 500 metrów.

jakuszyce2

Fot. Leszek Kosiorowski

Śniegu było pod dostatkiem, ale czuć było przyjemny powiew wiosny: w trakcie dzisiejszego biegu temperatura wynosiła około 11 stopni Celsjusza.

Kilka minut po narciarzach ruszyli biegacze na nogach. Było ich znacznie mniej, ale pokazali klasę: wielu dość szybko dogoniło narciarzy, którzy wystartowali przecież wcześniej. Na metę jako pierwsi wpadli Marcel Szczekulski i Ewa Hofman.

Zdobywcy najlepszych sześciu lokat w klasyfikacjach kobiet i mężczyzn w biegach na nartach i bez nart zostali nagrodzeni. Wszyscy uczestnicy otrzymali medale, biegom dziecięcym towarzyszyły zabawne animacje, po zawodach biegacze, kibice i organizatorzy spotkali się  przy ognisku z kiełbaskami.

Organizator (Stowarzyszenie Bieg Piatów) nie pobierał opłaty startowej za te zawody. Zastąpiły ją wpłaty na konto, na którym zbierane są pieniądze na leczenie chorej na raka 12-letniej jeleniogórzanki Natalii Gajdy. Ma ogromną szansę na powrót do zdrowia pod warunkiem przejścia kosztownej kuracji.

Za pomoc dziękował  obecny na biegu w Jakuszycach tata Natalki - Tomasz Gajda. Mama dziewczynki napisała na facebooku: "Chcielibyśmy serdecznie podziękować za tak wspaniałą imprezę Organizatorom: Stowarzyszeniu Bieg Piastów, jego komandorom, firmie Vesna, a w szczególności Kai Sznajdrowicz i Magdalenie Pruś, wszystkim Sponsorom i Uczestnikom, zarówno tym małym, jak i dużym. Razem z Natalką jesteśmy w klinice, ale z nierpliwością czekałyśmy na wieści i zdjęcia z Polany. Ze wsparciem tak dużej ilości wspaniałych ludzi Natalia nawet nie myśli o poddaniu się chorobie, tylko twardo idzie naprzód. Jeszcze raz przesyłamy Ogromne DZIĘKUJĘ i uściski od Natalki dla wszystkich osób biorących udział w dzisiejszym Biegu".

Stowarzyszenie Bieg Piastów dziękuje za udział wszystkim zawodnikom i zawodniczkom oraz sponsorom.

jakuszyce3

Fot. Leszek Kosiorowski

Wpłaty na leczenie Natalki:

Fundacja Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową

ul. Bujwida 42, 50-368 Wrocław

Bank Millennium S.A. 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867

z tytułem wpłaty "NATALIA GAJDA "