Zimowa kurtka, buty narciarskie, czekan, lina i beret – zbiór niesamowitych pamiątek po Janie Pawle II, który był wielkim miłośnikiem gór, można oglądać na wystawie przygotowanej przez Polskie Koleje Linowe z okazji Światowych Dni Młodzieży.

- Chcemy przybliżyć młodym ludziom z całego świata dziedzictwo Jana Pawła II, piękno Tatr i znaczenie gór w rozwoju duchowym Ojca Świętego. Światowe Dni Młodzieży w Polsce są do tego wyjątkową okazją. Liczymy, że wyjazd na Kasprowy Wierch dostarczy wszystkim wartościowych wspomnień – mówi Łukasz Chmielowski, członek zarządu Polskich Kolei Linowych.

Jan Paweł II był pierwszym gospodarzem Światowych Dni Młodzieży. Po raz pierwszy zgromadził młodych w Rzymie w 1984 r. W kolejnych latach wydarzenie odbywało się także m.in. w Częstochowie, Paryżu, Buenos Aires, Toronto.

fot. Paweł Murzynfot. Paweł Murzyn

Galeria z pamiątkami po Papieżu Polaku znajduje się w budynku górnej stacji kolejki, w holu przy wyjściu z peronu. Narciarskie eksponaty zostały wypożyczone z Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. Oprócz nich zobaczyć można zdjęcia, filmy oraz inne materiały, m.in. z wizyty Jana Pawła II na Kasprowym Wierchu i w Zakopanem w 1997 r., w tym wpis w księdze pamiątkowej: „Benedicite montes Dominum” („Góry błogosławcie Pana”).

- Dziękujemy księdzu kustoszowi z Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach za wypożyczenie pamiątek po Janie Pawle II – mówi Łukasz Chmielowski, członek zarządu Polskich Kolei Linowych.

fot. Paweł Murzynfot. Paweł Murzyn

Ojciec Święty odwiedził „świętą górę narciarzy” po raz ostatni podczas pielgrzymki w 1997 r. Wizyta na Kasprowym Wierchu nie była zaplanowana. Papież udał się do Morskiego Oka, a następnie niespodziewanie na koniec zdecydował się wjechać koleją linową na Kasprowy Wierch. Obecni tego dnia pracownicy Polskich Kolei Linowych byli zaskoczeni i ogromnie wzruszeni.

Wystawa kompletowana jest od marca 2016 r. w ramach obchodów 80-lecia budowy kolejki na Kasprowy Wierch.

fot. Paweł Murzynfot. Paweł Murzyn

fot. Paweł Murzynfot. Paweł Murzyn