Kilka dni temu odbyło się spotkanie z Denisem Urubko na ściance wspinaczkowej RockZona w Moskwie. Spotkanie to organizowała Aljona Dudashvili, a relacjonuje je dla Was Dmitry Erokhin.

Dmitry: Podzielę się tym o czym mówił Denis, w zupełnie przypadkowej kolejności :) W pierwszej kolejności odpowiedzi na kilka pytań widzów:

1) Denis nie zna swojego poziom hemoglobiny. Kiedyś dawno, dawno temu mierzono mu go jeden raz, ale nie pamięta jaki był wskaznik. Tętna w stanie spoczynku także nie mierzy, ale pamięta że kiedyś, kiedy robili mu badania (też dawno dawno temu), to w stanie całkowitego spoczynku miał 38, natomiast maksymalny wynik podczas wysiłku na bieżni to było 220 uderzeń.

2) Nigdy nie używa preparatów farmakologicznych. Raz dał się namówić i przez miesiąc przyjmował prepraty ryboksin, mildronat i coś jeszcze, zgodnie z rozpiską wsparcia farmakologicznego. Gdy po tym poszedł w góry, to był jedyny przypadek, kiedy miał zaburzenia pracy serca. Już nigdy później nie używał preparatów farmakoloficznych.

denis-urubko-025

3) W górach wysokich je kaszę „Bystrow” (rosyjski produkt). Drugie danie składa się z trzech podstawowych składników: kiełbasa, ser żółty i czekolada. Nie używa specialnych sportowych odżywek. Uważa, że organizam sam dobiera to, co potrzebuje wśród „zwykłych” produktów spożywczych. Na temat odżywiania się na dużej wysokości powiedział tak: szybko wlać w siebie „Bystrowa”, zagryźć kiełbasą i jakoś będzie. Najważniejsze, żeby brzuch nie był pusty. Podstawowa odżywka to własne zapasy tłuszczu. Podczas wyprawy, zwykle to 1-2 miesiące, traci 10-15 kilogramów masy ciała.

4) Najlepsza wysokość dla treningu to 2000-3500 metrów nad poziomem morza. Na tej wysokości organizm już odczuwa wysokość i już może się regenerować po upływie godziny od treningu. Najlepszy trening dla siebie samego uważa 4 razy po 500 metrów różnicy wysokości. Pierwszy interwał 500 metrów przewyższenia w wolnym tempie, żeby się rozgrzać, przewentylować płuca, potem w dół. Potem 3 razy po 500 metrów z całych sił na granicy wytrzymałości. Więc w sumie wychodzi 2000 metrów wysokości.

5) Wspina się solo jak również w zespole. W zespole jest łatwiej, ponieważ można podzielić cały sprzęt pomiędzy wszystkich uczestników wyprawy. Solo – to są inne doznania, przekazał to intonacją głosu: jeżeli wspinasz się w zespole, to niebo jest błękitne, solo – BŁĘKITNE; w zespole śnieg jest biały, solo – BIAŁY. Solo – wszystkie wrażenia są bardziej wyraźne, wielowymiarowe. Solo - to przede wszystkim samotność. Uli Steck wzbudził dyskusję w temacie swojego solo na Annapurnie podczas rozdania Złotych Czekanów w tym roku, ponieważ dla niego wniesli sprzęt do obozu na 6400m, postawili namiot, prowiant i dopiero z tego miejsca on zacząl solówkę. Solo – to przede wszystkim samotność i autonomiczność od samego podnóża góry. Kiedy 100 osób jednoczesnie wchodzi na Elbrus i ty jesteś jednym z nich, to to już nie jest solo.

denis-urubko-026

6) Teraz ma 41 lat i jeszcze parę lat temu myślał o tym, żeby skończyć właśnie w tym wieku alpinizm ekstremalny. Jednak na razie przeniósł granicę wiekową na później. Teraz widzi niebezpieczeństwo w tym, że po 40-ce zaczyna się spadek fizycznych możliwości organizmu, ale w wieku 40 lat jesteś o wiele śilniejszy mentalnie, niż po 30-tce. Więc głowa może zaprowadzić tam, gdzie ciało już może nie dać rady.

7) Wspina się na ośmiotysieczniki, ponieważ to są wybitne i prestiżowe góry. Jak dla śpiewaka operowego La Scala. W wieku 30 lat granica wysokości przebiegała na 8500 metrów. Na tej wysokości odczuwał już lekką słabość, w głowie się kręciło. Teraz ten próg jest o wiele wyższy. Myśli, że to około 9100 – 9200 metrów.

8) Wie o wybitnym biegaczu górskim Kilnianie Jornecie i o jego planie ustanowienia rekordu szybkości wejścia na Everest. Uważa, że Kilianowi to może się udać. W tym miejscu Denis wymienił kilka danych, liczb, nazwiska osób, którzy szybko się wspinali. Nie zapamiętałem ich, ale oni mieli średni wynik czasowy o 2 godziny mniejszy, niż zapowiedział Kilian. W procentach to wychodzi 10-15 %. Więc zapowiedź Kiliana jest ambitna, to będzie wielkie osiągnięcie, ale nie uważa że jest to coś nadzwyczajnego.

9) Razem ma 21 wejść na ośmiotysięczniki, aktualny rekord na świecie – 25. On ma sponsorów, którzy są gotowi wesprzeć jego kolejne wejścia, ale na razie nie widzi w tym większego sensu.

Kawał o Urubko:

Dziecko się pyta:
-Proszę Pana, jak ma Pan na imię?
- Nie pamiętam.
- Na ile osmiotysięczków Pan wszedł?
- Na 21!

10) Nie ma żadnych zabobonów, nigdy nie miał ani przed wejściem, ani po. Kiedyś miał zwyczaj - po wejściu zapalić papierosa przy grobie przyjaciela alpinisty. Ale potem przestał już to robić. Religia dla niego – to coś z kategorii kultury.

denis-urubko-027

11) Standardowe pytanie o motywacji, szukanie i wyznaczanie celu td. Odpowiedział, że jej nie ma i nigdy się nad tym nie zastanawiał. Po prostu trenuje i się przygotowuje. Tylko ciężkie i mocne treningi dają pewność co do własnych sił. Kiedy jesteś gotowy, to wchodzisz na górę i czujesz, że wszystko zwyciężysz.

12) Kolejne standardowe pytanie – rodzina, żona, dzieci itd. Odpowiedział, zaginając palce rąk. Tak jak nam kiedyś trener CSKA pokazywał: Na 1 miejscu – powinna być rodzina (zagina palec), na 2 miejscu - praca, dzięki której przeżyjesz (zagina drugi palec), na 3 miejscu – nauka, która będzie potrzebna do pracy (zagina kolejny palec). I na koniec na 4 miejscu – powinny być góry.

A teraz prostuje palce w odwrotnej kolejności...

Najwięcej nieporozumienia miał z pierwszą żoną, nawet dochodziło do ograniczania kontaktu z synem z jej strony. Ale on teraz ma 16 lat i sam podejmuje decyzje, czy chce się z nim spotykać czy nie. Ma 4 dzieci. Teraz jest w małżeństwie i jest bardzo zadowolony.

I w tym miejscu wyprowadził długą odpowiedź, która mniej więcej miała taki przekaz: każdy człowiek jest wolny i samodzielny, i powinien dążyć do zwiększenia stopnia wolności. I nie istnieje taka kobieta, które będzie za niego podejmować decyzje.

PS. Denis to człowiek globalny, znany na całym świecie. Przez 15 ostatnich lat dokonał wielkich dzieł, których się nigdy nie zapomnimy, a jeszcze przez następne 15 jest w stanie tworzyć dalej. Cieszę się, że jego poznałem...

Dmitry Erokhin

Źródło: https://www.facebook.com/dmitry.erokhin.92/posts/679267998859870

Opracowanie: Aliya Abilbayeva-Pushkar