Jak wszyscy dobrze pamiętamy 15 lutego z bazy wyruszyli z zamiarem zaatakowania szczytu Adam Bielecki oraz Artur Małek. Pogoda była słaba, ale prognoza mówiła o chwilowej poprawie, która miała niebawem nastąpić. Zobaczmy co się działo w dniach kolejnych...

16 lutego Adam Bielecki i Artur Małek dotarli do C3 i tam spędzili noc. Maciej Berbeka, Tomek Kowalski i Karim dotarli w C2 i tam zostają zanocowali. Amin i Shahin wyszli na rozpoznanie ponad C3, po czym wrócili niżej. Pogoda w ciągu dnia była bardzo zła, co jednak nie przeszkodziło w realizacji założonych na ten dzień celów - prognozy na następny dzień pozwalały mieć nadzieję na poprawę pogody. Plan na niedzielę był taki, żeby założyć obóz czwarty (Adam i Artur), tak by wyjść z niego w kierunku szczytu 18-go lutego. 

{youtube}VvdqNIuRwro{/youtube}

Na filmie wyjście chłopaków z bazy z zamiarem zaatakowania szczytu w kolejnych dniach

17 lutego, w niedzielę, Adam Bielecki i Artur Małek nie zdołali jednak przejść szczeliny na wysokości 7820 m i wycofali się do C3. Noc z 17-go na 18-go spędzili właśnie w C3. Podchodzący w niedzielę z dwójki Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zdołali minąć obóz trzeci i rozbili biwak szturmowy na wysokości 7400m i tam spędzili noc.
Biwak wypadł w miejscu gdzie 16.02 dotarli Amin i Shaheen i gdzie pozostawili część ładunku. Jeszcze 16.02 Amin i Shaheen zeszli do bazy. 18.02 Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zaplanowali zaatakować szczyt na lekko, startując z biwaku na 7400 m - jest to w dalszym ciągu dość nisko, ale dobre warunki pogodowe podnoszą szansę zespołu.
W bazie jest kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki. Zespół koordynujący w Polsce nie wie na ten moment gdzie przebywa Karim Hayyat. Poniższe zdjęcie obrazuje miejsce niedzielnego odwrotu Bieleckiego i Małka - jest to miejsce oznaczone pierwszą z prawej zieloną linią gdzie powinna zawisnąć nad szczeliną lina poręczowa. Tej widocznej szczeliny nie udało się pokonać.

szczelina-m

Dzisiaj nastał dzień ataku... Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski opuścili obóz szturmowy na wys. 7400m dzisiaj rano o godz. 05.00. O 10.00, z powodu wiatru o narastającej sile, podjęli decyzję o przerwaniu ataku i zawrócili. Nad szczytem uformowała się chmura altocumulus lenticularis – zwiastująca zmianę pogody. Znacznemu pogorszeniu uległa widoczność. Maciej i Tomek nie doszli do szczeliny na 7820m. W chwili obecnej oba zespoły szturmowe (Adam i Artur oraz Maciej i Tomek) wycofują się do bazy.

Wyprawa będzie kontynuowana – następny atak nastąpi, jak tylko będzie miało miejsce kolejne okno wiatrowe.

broad-peak-bielecki-m