Już w najbliższy weekend 21-22 kwietnia 2018 odbędzie się VI edycja Festiwalu Vall de Ribes Xtreme we wschodnich Pirenejach. Centrum wydarzeń będzie znajdować się w miejsowości Ribes de Freser, z którego biegacze będą startować na trasy aż ośmiu biegów od długości 10 do 77 km. W najbardziej prestiżowym biegu Marathon XS zobaczymy Natalię Tomasiak.

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme

Centrum festiwalu znajduje się w uroczym miasteczku Ribes de Freser, położonym nieco ponad 100 km od Barcelony. Lokalizacja Ribes de Freser u zbiegu trzech rzek sprawia, że położenie miasta przypomina kształtem literę Y. Pogodny klimat, piękno otoczenia, wody mineralne i bliskość do głównych ośrodków narciarskich sprawiają, że miasteczko jest szczególnym miejscem dla osób kochających turystykę górską.

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme

Festiwal Vall de Ribes to rywalizacja w następujących biegach:

Gran XS – wyścig dwuetapowy, odbywający się parami. Zawodnicy mają łącznie do pokonania 77 km i aż 5800 metrów przewyższeń, ale rywalizacja podzielona jest na dwa dni: sobotę i niedzielę. Prowadzona jest klasyfikacja kobiet, mężczyzn oraz MIX.

Half XS – formuła podobna jak w przypadku biegu Gran XS, ale dystans krótszy i pokonywany nie w parach, a samodzielnie. Łącznie przez dwa dni zawodnicy pokonają 48 km i 3300 metrów przewyższeń

Maraton XS – to zdecydowanie najbardziej wymagająca trasa całego festiwalu. Biegacze będą mieli do pokonania 43 km, ale aż 3100 metrów przewyższenia. Dla porównania trasa Wielkiej Prehyby, która będzie rozgrywana w ten sam weekend ma również 43 km, ale „tylko” 1925 metrów przewyższenia.

Zawodnicy zaczną bieg 600 metrowym podbiegiem ciągnącym się na dystansie 4 km, by po zbiegu dotrzeć do miejscowości Brugera i zacząć wspinać się na szczyt Sand Amand (1851 m.n.p.m). Po minięciu szczytu zacznie się zbieg do miejscowości Ogassa, która jest położona mniej więcej w połowie trasy na wysokości niewiele ponad 900 metrów. Stamtąd zacznie się druga, znacznie cięższa część trasy Najpierw 12 kilometrowy podbieg na Puig Estela (2003 m), by po lekkim zbiegu na dokładkę zaliczyć Tagę (2040 m). Wszystko zakończy się bardzo stromym bo 5 kilometrowym zbiegiem do Ribes de Fresser, gdzie będzie ulokowna meta.

Maraton XS jest też pierwszą częścią dwuetapowego Gran XS

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme

Festiwal uzupełnią następujące biegi:

34XS – trasa licząca 34 km / 2400+ która będzie zarazem drugą częścią trasy GranXS

23XS – trasa licząca 23 km/1800+, która będzie też pierwszą częścią trasy Half XS

25XS - trasa licząca 25 km/ 1500+ 25XS jest drugim etapem trasy HalfXS

10XS – trasa licząca 10 km / 450+. Bieg adresowany jest do osób zaczynających swoją przygodę z bieganiem

Festiwal uzupełnia trasa Tresc XS czyli 10 km marsz, przeznaczony dla każdego, umożliwiający lepsze poznanie uroków Doliny Freser.

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme

Nieoczekiwanie, największym zmartwieniem dla organizatorów jest bardzo duża ilość śniegu zalegająca w najwyższych częściach trasy. Zeszłotygodniowy atak zimy spowodował nawet, że organizatorzy rozważali zmianę trasy i rezygnację z najbardziej technicznych odcinków. Według ostatnich informacji wydaje się jednak, że trasy pobiegną zgodnie z planem. Ostatnie dwa dni były już naprawdę ciepłe, a prognozy na najbliższe 48 godzin są również optymistyczne.

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme

A oto co ma do powiedzenia Natalia Tomasiak tuż przed startem

„Pomysł startu w Vall de Ribes zrodził się dwa miesiące temu, kiedy dostałam zaproszenie od organizatorów. Po obejrzeniu trasy, wiedziałam, że ten start może sprawić mi sporo frajdy i satysfakcji. Kiedy kilka tygodni temu dostałam potwierdzenie udziału w Monte Rosa Skymarathon pod koniec czerwca, gdzie trasa jest mocno techniczna i gdzie wbiega się aż na 4500 metrów n.p.m, stwierdziłam, że Vall de Ribes będzie świetnym etapem przygotowań do Monte Rosy.

Sobotnia trasa jest trudna, techniczna i wysoka jak na tę porę roku, ponieważ po sporej części trasy poruszamy się w okolicach 2 tyś m n.p.m. Z tego co wiem na trasie zalega sporo śniegu, a najgorsza część trasy czeka na biegaczy pod koniec. Czuje się dosyć dobrze, chociaż na optymalną formę przyjdzie jeszcze czas. Lecę na zawody w piątek, a wracam, więc wszystko potoczy się bardzo szybko. Trzymajcie kciukiJ!”

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme

Zawody zapraszamy na profil Natalii gdzie będzie można śledzić informację z trasy

https://www.facebook.com/NataliaTomasiakGS/

Foto: archiwum własne oraz materiały organizatora

Vall de Ribes – katalońska propozycja w wersji Extreme