To zawsze ogromna przyjemność mówić o tego typu rzeczach. Po wielu rozmowach i negocjacjach, rada Parku poinformowała o powrocie wyczynowego narciarstwa alpejskiego na stoki Nosalu. A więc już nie tylko ośle łączki, ale coś znacznie bardziej konkretnego! Cały projekt został też wypracowany wspólnie przez środowisko ochrony przyrody i narciarzy.

Wszystko zaczęło się jeszcze w 2017 r., kiedy to podjęto uchwałę dotyczącą zmiany zagospodarowania terenu (chodzi o teren Nosala). Prowadzone są tam bowiem od tego czasu systematyczne prace związane chociażby z odpowiednim poszerzeniem trasy, zamontowaniem nowoczesnych armatek śnieżnych i w ogóle całej infrastruktury. Wszystko po to, aby stok Nosala ostatecznie uzyskał homologację Międzynarodowej Organizacji Narciarskiej FIS.

Przypomnijmy, że Nosal ma 1206 m n.p.m. Jest to reglowe wzniesienie zaliczane do Tatr Zachodnich. Góruje nad Kuźnicami, a jego nazwa pochodzi od kształtu skał od północno-zachodniej strony – jakby nosa.

Obok turystów i narciarzy, sam Nosal był też swego czasu popularny wśród taterników i ratowników TOPR, którzy doskonalili tam swoje umiejętności. Ostatecznie jednak TPN zakazał tu dalszej eksploracji i zamknął ten rejon dla wspinaczy.

Zdjęcie z bazy zdjęć PG: Kasprowy Wierch oglądany z Nosala Tatry, autor - Julita Chudko
Zdjęcie z bazy zdjęć PG: Kasprowy Wierch oglądany z Nosala Tatry, autor - Julita Chudko

Bartek Michalak

Źródła:
http://www.portalgorski.pl/,
Tygodnik Podhalański,
Internet (ogólnie).