Ogłoszona przez tygodnik Time „boulderowym fenomenem” i „prawdopodobnie najlepszym wspinaczem na świecie” – szesnastolatka Ashima Shiraishi od kilku lat nie przestaje zaskakiwać. Jest młoda, zdolna, silna i zdeterminowana! – Wspinanie to piękna rzecz – mówi Ashima w krótkim filmie „The Climber’s life”. Próbuje w ten sposób odpowiedzieć na pytanie dlaczego się wspina. I chyba ten równoważnik zdania jest najlepszą odpowiedzią.

Czytając o wszystkich jej sukcesach, spektakularnych próbach i treningach można odnieść wrażenie, że ona po prostu została do tego stworzona. Dodatkowo jest młoda, zdolna, zdeterminowana i ma świetne warunki fizyczne.

Wspinacz wszechczasów

W jednym z artykułów napisanych na jej temat, przez tygodnik „Time”, pojawiło się taki zdanie: „Ashima może stać się wspinaczem wszechczasów – zarówno wśród mężczyzn, jak i wśród kobiet”. I ciężko z tym dyskutować.

Szesnastolatka głównie boulderuje i to jest jej ulubiona dyscyplina wspinaczkowa. Jednak nie unika też prowadzenia. W wieku trzynastu lat została drugą kobietą na świecie, która poprowadziła drogę na poziomie 9a+. W jej wykazie dróg znajdują się m.in. Open Your Mind Direct 9a, Ciudad de Dios 9a/a+. Ma na swoim koncie także pierwsze kobiece przejście boulderu o trudnościach 8c (Horizon).

Mistrzostwa Świata w Guangzhou w Chinach / fot. www.instagram.com/ashimashiraishiMistrzostwa Świata w Guangzhou w Chinach / fot. www.instagram.com/ashimashiraishi

Dlaczego wybrała bouldering?

W rozmowie z New Yorkerem odpowiedziała. – Naprawdę nie jestem alpinistką. Nie lubię zimna. Nie lubię też lodu i śniegu.

Ma w swoim wykazie przejść drogi dużo dłuższe niż zazwyczaj mają boulderowe problemy, ale nie szuka górskiej przygody i klimatu wysokogórskich wypraw. Wspinanie to dla niej przede wszystkim sport. Ashima uważa, że wspinaie jest jak „puzzle, w których są określone rozwiązania i elementy do poskładania”.

Szybki powrót do formy

Latem 2016 roku miała nieszczęśliwy wypadek. Podczas treningu na ścianie wspinaczkowej błąd popełnił asekurant. Ashima spadła na ziemię z około trzynastu metrów. Była na obserwacji w szpitalu. Nic poważnego się nie stało. Obrażenia okazały się powierzchowne.

Czy długo wracała do formy? Poradziła sobie z tym bardzo szybko i dziś już nie widać, żeby psychicznie na tym ucierpiała. Ekspresowo wróciła do świetnej formy i zrobiła kilka spektakularnych przejść.

W lipcu 2016 pokonała boulder Sleepy Rave za 9c w Hollow Mountain Cave. W tym samym roku w marcu pokonała też Horizon 8c w Koyamady w Mount Hiei. Okazała się wtedy pierwszą kobietą i najmłodszym wspinaczem na świecie, któremu udało się pokonać boulder o takim stopniu trudności.

„Moje marzenia się spełniły!” – napisała po przejściu, na swoim profilu na Instagramie, Ashima.

Ashima pokochala bouldering / fot. www.instagram.com/ashimashiraishiAshima pokochala bouldering / fot. www.instagram.com/ashimashiraishi

Wypalenie wspinaczkowe?

Przed Ashimą jeszcze wiele wspinaczkowych lat. Dlatego niektórzy zastanawiają się nad tym, czy starczy jej sił do tego, żeby wspinać się przez całe życie i wciąż być na szczycie. Została nawet zapytana – przez „Outside Online” – o to, czy nie boi się wspinaczkowego wypalenia. Odpowiedziała tak:

– Odkryłam wspinanie w Central Parku, kiedy miała sześć lat. Rodzice nie wprowadzili mnie we wspinaczkowy świat. Odkryłam go sama i zaczęłam się wspinać, bo byłam zdeterminowana. Czasami przeżywam frustrujące momenty, ale myślę, że nigdy nie porzucę wspinania. Sprawia mi zbyt dużo radości – mówiła.

Na razie Ashima wspina się intensywnie i stara się łączyć treningi z nauką. Jak jej się to udaje? Łatwo nie jest. Ma napięty harmonogram.

– Ciężko mi znaleźć równowagę pomiędzy szkołą i wspinaniem. Mam napięty harmonogram. Ze szkoły wychodzę około trzeciej po południu. Potem idę na ścianę wspinaczkową na trzy godzimy albo więcej. Wracam do domu. Odrabiam lekcje i zazwyczaj idę spać około pierwszej w nocy. Wstaję około szóstej trzydzieści – opowiadała w jednym z wywiadów dla „Outside Online”, Ashima.

Ashima Shiraishi w Hiszpanii / fot. www.instagram.com/ashimashiraishiAshima Shiraishi w Hiszpanii / fot. www.instagram.com/ashimashiraishi

Zawody

Szesnastolatka z sukcesami startuje także w zawodach. Zajęła czołowe miejsca m.in. w 2015 roku w Juniorskich Mistrzostwach USA w swojej kategorii wiekowej, w 2016 roku zwyciężyła w prowadzeniu w swojej kategorii wiekowej na juniorskich Mistrzostwach Świata w Guangzhou w Chinach, a w 2017 roku zajęła pierwsze miejsce w Pucharze USA w Denver.

Przed nią do podjęcia także decyzja, czy wystartuje na Igrzyskach Olimpijskich w 2020 roku.

– To będzie jak spełnienie marzeń. Od kiedy zaczęłam się wspinać moim marzeniem było wspinanie na Olimpiadzie. Wielu moich znajomych mieszka w Japonii i mam też wielu przyjaciół w Tokio. Dlatego to wiele dla mnie znaczy – opowiadała w jednym z wywiadów.

Trzymamy kciuki za kolejne przejścia Ashimy i życzymy jej spełnienia marzeń!

Matylda Młocka

Źródła:
https://www.outsideonline.com/2061271/conversation-two-most-powerful-teens-climbing
www.instagram.com/ashimashiraishi
http://www.nationalgeographic.com/adventure/adventurers-of-the-year/2017/ashima-shiraishi-sport-climber-boulderer/
http://www.newyorker.com/magazine/2016/01/11/the-wall-dancer
http://time.com/4352618/ashima-shiraishi-next-generation-leaders/

{vimeo}154207703{/vimeo}