Ostatnio nasze oczy zwrócone były przede wszystkim w kierunku narodowej zimowej wyprawy na K2, a także na Nanga Parbat. Niejako w cieniu akcji rozgrywających się na tych dwóch ośmiotysięcznikach, Włosi Simone Moro i Tamara Lunger dokonali pierwszego zimowego wejścia na Pik Pobieda (3003 m). Wejście na ten syberyjski wierzchołek to nie lada wyczyn, ze względu na panujące tam warunki atmosferyczne.

Włosi Simone Moro i Tamara Lunger jako pierwsi zimą na Pobiedzie (3003 m)
źr. www.facebook.com/pg/SimoneMoroOfficial

Nazwa tej góry może przywodzić na myśl siedmiotysięcznik w Tien-szanie, jednak nie o niego chodzi. Pobieda leży w azjatyckiej części Rosji, we wschodniej Syberii. Jest najwyższym szczytem Gór Czerskiego i leży w pasmie Ułachan-Czystaj. Rejon ten słynie z siarczystych mrozów.

Włosi Simone Moro i Tamara Lunger jako pierwsi zimą na Pobiedzie (3003 m)
źr. alpinistiemontagne.gazzetta.it

Dzisiaj, po około 7 godzinach wspinaczki, o godzinie 15.37 czasu lokalnego, Włosi dotarli na szczyt, następnie wrócili do Base Campu. Całość w sumie zajęła im 11 godzin. Przez cały dzień było bardzo zimno i padał śnieg, ale widoczność była dobra. Na zdjęcia i więcej informacji możemy liczyć, gdy powrócą w zasięg internetu.

Anna Makowska

 

Źródło:
- www.facebook.com/pg/SimoneMoroOfficial