Wspaniałe granitowe turnie "rozsiane" na dwóch lesistych wzgórzach. Na tych turniach znajdziemy rozmaitość pięknych dróg wspinaczkowych. Wiele z nich, zarówno tych wyposażonych w stałą asekurację jak i tych, na których zakładamy swoją, zasługuje na szczególną uwagę i koniecznie warto je zrobić będąc w Górach Sokolich zwyczajowo nazywanych Sokolikami. Wspinaczce w Sokolikach sprzyja niesamowity klimat tego miejsca, a zachody słońca na Sukiennicach czy Krzywej z widokiem na ośnieżone szczyty Karkonoszy są czymś absolutnie wyjątkowym.
Na Krzywej Turni o zachodzie słońca... (fot. archiwum autora)
Drogi tu opisane są tylko skromną próbką całej gamy wspaniałych dróg jakie oferują wspinaczom Sokoliki. Na początek długa, 3 wyciągowa droga na własnej asekuracji czyli "Rysa Gorayskiego" V+ (65m) na Krzywej Turni.
Wspinanie w "Rysie Gorayskiego" V+ na Krzywej Turni.
Szczypta górskiego wspinania w Sokolikach w pięknej skale i ze świetną asekuracją. Warto wspinanie na tej drodze zaplanować tak aby znaleźć się po jej skończeniu w podobnych okolicznościach przyrody jak wspinacze na zdjęciu powyżej :). Na Krzywej znajdziemy inne długie drogi na własnej asekuracji oraz takie klasyki jak "Żubr" III+ czy dużo trudniejszy przewieszony "Nos żubra" VI.4 oraz "Nord rysę" VI.
Krzywa Turnia z Karkonoszami w tle (fot.archiwum autora)
Tuż powyżej Krzywej znajdziemy skałę z chyba największą ilością dróg w Sokolikach czyli Sukiennice. Znajdziemy tu wiele pięknych linii spośród których warto wymienić choćby: "Nitkę" VI, "Rój Hektora" VI, "Ryskę Tygryska" V+ czy też "Prawy Komin" IV.
"Nitka" poprowadzona (fot archiwum autora)
Przy czym "Nitka" jest drogą, która oferuje komfortową własną asekurację i obicie jej wywołało "burzę" w środowisku wspinaczkowym. Innymi znanymi drogami na Sukiennicach są: "Trzy Okapy" VI+/1, "Hokej" VI.3, "Znikający Punkt" VI.3+/4 czy "Jelito diabła" VI.5+/6.
Widok w stronę Śnieżki z granitowych ścian Sokolików (fot.archiwum autora)
Będąc w Sokolikach koniecznie musimy wybrać się w rejon Dużego i Małego Sokolika i spróbować swoich sił na takich klasykach jak: "Nitówka" VI, "Wariant R" VI.1 na Sokoliku Dużym czy "Rysa Tota" V na Sokoliku Małym. Na Sokoliku Dużym zabytkowa platforma widokowa ułatwiająca wygodne kontemplowanie panoramy 360 stopni :).
Wspinanie na "Nitówce" VI, Sokolik Duży (fot.archiwum autora)
Kolejnym obowiązkowym punktem programu jest wizyta na Jastrzębiej Turni i powspinanie się na takich drogach ja: "Płyta Kurczaba" VI, Kancik Jastrzębiej" V+ czy wspaniała "Mandala życia" VI.2
Jastrzębia Turnia na Krzyżnej Górze widziana z Krzywej Turni (fot.archiwum autora)
To tylko kilka spośród wielu wspaniałych skał w Sokolikach nie mówiąc już o ilości pięknych linii poprowadzonych na ich ścianach. Spośród pozostałych turni Sokolików na pewno jako warte odwiedzenia należy wymienić: Zipserową, Tępą, Babę czy Krzyżną Skałę.
Na Jastrzębiej Turni (fot.archiwum autora)
Kto jeszcze nie był niech szybko zaplanuje wyjazd w Sokoliki, bo to jeden z najciekawszych rejonów skalnych w Polsce gdzie rozgrywał się kawał historii polskiego wspinania. Polecam w wyposażenie się w doskonały przewodnik Michała Kajcy, z którym bez trudu odnajdziecie interesujące Was drogi. Braki sprzętowe uzupełnicie oczywiście w Sklepie Górskim.
Jastrzębia Turnia. "Płyta Kurczaba" VI (fot. archiwum autora)
Na koniec dodam, że mając do dyspozycji więcej czasu i poznawszy wspinanie w Sokolikach warto zaglądnąć w pobliskie dziksze rejony Rudaw Janowickich, które opisuję w cyklu artykułów: 1,2,3, a które mogą być świetną alternatywą podczas tłocznej majówki ;)
Maciej Bajgrowicz