Lubicie się wspinać? Bo my tak! Pojawienie się dzieci wcale nie zmniejszyło naszego entuzjazmu do wspinaczki. Wręcz przeciwnie, czasem mieliśmy wrażenie, że wspinamy się częściej niż przedtem. Bo... wspinaczka to nie tylko wspinanie ;), to również spędzanie wspólnie czasu na świeżym powietrzu :). Dziś chcemy Wam pokazać jak się wspinamy z niemowlakiem w Rudawach bo.. kochamy Rudawy! Prezentowane metody wykorzystujemy również na Jurze.

0408niemowlak
fot. niemowlak w hamaku ze Strażnicą w tle (z arciwum autora)

Wózek

Jedną z form przemieszczania się z niemowlakiem w Rudawach jest wózek. Zaletą takiego transportu jest to, że nie nosimy go na plecach i dodatkowo mamy miejsce w koszyku pod wózkiem. Nam zmieściła się tam lina i cały sprzęt do własnej asekuracji :)
Wózek polecamy szczególnie w dolinie Janówki. Kilka lat temu położono tam asfalt od strony Janowic Wielkich. Dzięki temu możemy spokojnie dojść z wózkiem pod Krowiarki czy Ścianki, które znajdują się tuż przy drodze. Wózkiem byliśmy też na Malinowej Skale. Jedynym utrudnieniem w przypadku tej skały jest to, że musimy wózek znieść ze szlaku pod samą skałę. Również blisko drogi znajduje się Skalny Most.
Z wózkiem wędrowaliśmy również od strony Przełęczy Karpnickiej. Stąd ubitą drogą, niebieskim szlakiem dochodzimy w rejon Rylca, Fajki…. Jedynie już, podchodząc pod samą skałę, napotykamy fragment ścieżki niezbyt wygodnej do poruszania się z wózkiem (ostatnie kilka merów). Z wózkiem szliśmy też na Klapaucjusza i Decjusza, ale od strony drogi łączącej Karpniki z Janowicami Wielkimi. Pod skałę prowadzi szeroka leśna droga (od strony doliny Janówki więcej kamieni).

0408niemowlak 1
fot. z wózkiem w dolinie Janówki (z archiwum autora)

Hamak

Hamak robimy z chusty, w której niesiemy niemowlaka pod skałę. Ta metoda sprawdziła się nam z każdym z trójki naszych dzieci. Było to dla nas rewelacyjne rozwiązanie. Nasz najstarszy syn był w Rudawach pierwszy raz w wieku 2 miesięcy. Pod skałą głównie spał w hamaku, a my mogliśmy się wspinać do woli. U nas hamak sprawdzał się w pierwszych miesiącach życia, kiedy dziecko jeszcze za bardzo się nie rusza i dużo śpi :). No…. Nasze dzieci takie były :D
Zaletą tej metody jest to, że nie ogranicza nas ukształtowanie terenu. Możemy wspinać się w każdym zakątku Rudaw Janowickich. Jedyne “ale” to ... znaleźć dwa drzewa blisko siebie, grubą gałąź… itp., coś na czym rozwiesimy hamak. Używaliśmy również hamaka turystycznego.
Wspinaliśmy się tak na skale Kieł, na Bibliotece, Strażnicy, w rejonie Strużnickich Skał.

0408niemowlak 2
fot. niemowlak w hamaku przy skale Strażnica (z archiwum autora)

Namiot (łóżeczko turystyczne)

Namiot jest dedykowany dla dzieci w wieku od 0 do 2,5 lat (wg producenta, wg nas tak do 4 lat). Ten sposób odkryliśmy dopiero przy trzecim dziecku i uważamy, że jest rewelacyjny. Jedynym minusem jest dodatkowy bagaż do noszenia w skały (waży ok. 2 kg). Namiot posiada bardzo szybki system rozkładania i składania. Ma wbudowaną moskitierę. Dziecko może się w nim swobodnie i bezpiecznie bawić, spać, obserwować jak się wspinamy.
Przy skale potrzebujemy jedynie niewielkiego skrawka płaskiego terenu na rozłożenie namiotu.
Wspinaliśmy się tak z dziećmi na Urwistej, Strażnicy i Małej Strażnicy.

0408niemowlak 3
fot. niemowlak w namiocie przy Małej Strażnicy (z arciwum autora)

Do zobaczenia w skałach! :)

Katarzyna Bajgrowicz
Rodzina w ruchu