Pogoda coraz lepsza. Robi się gorąco. Będzie wymówka. Wspinać się nie da, bo słońce nagrzewa nasze buty i czarna guma parzy. A może zamiast wymówek spróbować wspinania na boso? Czy wspinanie bez butów jest w ogóle możliwe?

Czy buty wspinaczkowe są potrzebne?
Po bardzo łatwych drogach być może tak, ale kiedy cyfra robi się trudniejsza wydaje się, że jest to niemożliwe. A jednak! Od kilku lat, regularnie, pojawiają się newsy o ludziach, którzy większość swoich wspinaczkowych dróg robią boso. Wspina się tak m.in. Andreas Proft. Pochodzi z Saksonii i można śmiało powiedzieć, że jest specjalistą od wspinaczki boso.

Andreas Proft na 8b, Bernia, Costa Blanca. Źródło: www.ukclimbing.com/Andreas Proft na 8b, Bernia, Costa Blanca. Źródło: www.ukclimbing.com/

Drogi, które robi bez butów mają mocną wycenę. W lipcu 2009 przeszedł w ten sposób m.in. płytową linię Going Nuts 8a w Hiszpanii. W 2010 roku boso przesolował Excess power 8a+, a w listopadzie 2011, bez obuwia i bez liny, pokonał The First and Last 8b (Bernia, Costa Blanca).

Niezła jazda
Podobnym wyczynem może pochwalić się również Dani Andrada, który w latach 90. poprowadził bez użycia butów wspinaczkowych drogę Goliath 8a+ w Cuence (Hiszpania). Andrada został nawet zapytany, przez jeden z magazynów górskich, o drogi wspinaczkowe, które zrobił bez asekuracji i czy zrobił ich dużo. W swojej odpowiedzi wspomniał o wspinaniu bez użyciu butów wspinaczkowych:
„Kiedyś nawet sporo. Tak do 8a+ o długości przeciętnie trzydziestu metrów. Zrobiłem nawet jedną taką drogę na bosaka. Niezła jazda!”

W 2008 roku Andrada podjął próbę wspinania boso po dużo trudniejszej drodze, a mianowicie Darwin Dixit 8c w hiszpańskim Margalefie. Czy droga padła? Nie było o tym głośno więc… prawdopodobnie bez butów nie, ale próba została podjęta.

Charles Albert. Źródło: www.facebook.com/Charles.climbingCharles Albert. Źródło: www.facebook.com/Charles.climbing

Bouldering boso
Boso można się wspinać nie tylko z liną. Okazuje się, że żyje również kilku amatorów boulderingu bez użycia butów wspinaczkowych. Jednym z najbardziej znanych jest Charles Albert – nazywany często Mowgli – pochodzi z Francji i od 16 roku życia wspina się boso kompletując trudne boulderowe problemy.

Na początku kwietnia, tego roku, zrobił w sektorze Petit Bois w Fontainebleau, po pięciu dniach patentowania, drogę The Wagon Wheel o wycenie 8b+.

Co powiedział o swoim kwietniowym przejściu? – Nie mam pojęcia czy łatwiej byłoby w butach, bo kluczowy stopień to nieistniejąca obła rzecz. Ciężko wyobrazić sobie, że zadziała tam tarcie gumy wspinaczkowej lub kształt buta. Powinienem spróbować, dla porównania, w butach, ale jestem zbyt leniwy.

Charles Albert. Źródło: www.facebook.com/Charles.climbingCharles Albert. Źródło: www.facebook.com/Charles.climbing

Z kolei pod koniec stycznia (2016) Charles zrobił L’alchimiste 8c w Fontainebleau. Nie było to pierwsze 8c, które przeszedł bez butów. Charles Albert ma już na swoim koncie La valse aux adieux (prolongée) w sektorze Rocher Canon w Fontainebleau, a w 2014 roku pokonał La théorie des jeux o trudnościach 8a+/b.

W jednym z wywiadów wyjaśniał dlaczego wspina się bez butów. – Dla mnie wspinanie boso jest lepsze, ponieważ praca nóg jest wtedy dużo trudniejsza. W butach wspinaczkowych wybierasz jakikolwiek stopień lub stajesz na tarcie. Przy wspinaniu boso musisz decydować czy wybierasz krawądkę, którą chcesz zacisnąć palcami czy coś innego. Musisz być precyzyjny (…) Tego typu wspinanie, według mnie, wymaga większego skupienia i lepszego przygotowania. Takie wspinanie po prostu kocham! – mówił Charles Albert, który zapytany w jednym z wywiadów czy chciałby zdobyć sponsora produkującego buty wspinaczkowe odpowiedział tak:
– Nie jestem zainteresowany. Jedyna rzecz, którą mógłbym z nimi zrobić to sprzedać na eBayu.

Innym boulderowcem unikającym butów jest Iván Luengo, który w takim stylu pokonał m.in. boulder za 8a w La Pedriza.

Nowy wymiar solowania
Są też tacy, którzy do wspinania nie potrzebują ani butów, ani liny, ani nawet ubrania. David Fusté postanowił przenieść sztukę solowania na wyższy poziom. W Internecie (całkiem niedawno) pojawił się film, na którym widać jak wspina się nago. Można było przeczytać komentarze mówiące o tym, że to czego dokonał, to „czysta solówka”. Czy znajdzie naśladowców? Pytanie na razie pozostawiamy bez odpowiedzi.

Charles Albert. Źródło: www.facebook.com/Charles.climbingCharles Albert. Źródło: www.facebook.com/Charles.climbing

Orla Perć
Nie tylko podczas wspinaczki buty mogą uwierać. W sierpniu 2015 roku miłośnik górskich wypraw – Łukasz Mosak – przeszedł boso Orlą Perć w Tatrach. Nie był to jego pierwszy tego typu wyczyn. W 2011 roku wszedł boso na Rysy.

Górskie spacery i pokonywanie wspinaczkowych dróg boso nie jest dla każdego. Ma też chyba więcej przeciwników niż zwolenników, ale żyją też ludzie, którzy bez butów chodzą na zwykły spacer, zakupy, a nawet do pracy.  Stowarzyszenie Żyjących Boso (Society for Barefoot) to działająca w Stanach Zjednoczonych grupa promująca bose stopy. Dla nich chodzenie bez butów to po prostu styl życia! Uważają, że bose stopy nie tylko wyglądają, ale i czują się lepiej.

Być może warto czasami zapomnieć o butach (nie tylko wspinaczkowych) i wyruszyć w podróż boso? Jak myślicie?