The Nose, El Capitan, YosemiteJakiś czas temu para dwóch znanych ryzykantów wspinaczkowych ustanowiło rekord czasowy w pokonaniu słynnej drogi the Nose na El Capitan w Yosemitach. Prezentujemy Wam krótki filmik pokazujący kulisty tego przejścia jednoczeście przybliżając kilka aspektów, które pomogły Panom pokonać "skałkę" w 2 godziny 36 minut i 27 sekund!

El CapitanMyślicie, że tak dokładne podawanie rekordu na tej ścianie to przesada? Otóż ta para poprawiła stary wynik należący do Hansa Florine i Yujiego Hirayamy o... 20 sekund! To pokazuje jak bardzo wyśróbowane są te przejścia i pozbawione błędów. Patrząc na urywki z filmu bardziej przypomina to bieg sprinterski niż typową wspinaczkę.

The Nose to najsłynniejsza droga na wielkim El Capitanie w dolinie Yosemite (środkowa Kalifornia) i myślę, że śmiało może też pretendować do najsłynniejszej drogi wspinaczkowej w całych Stanach Zjednoczonych. Pierwszy raz została pokonana 1958 roku kiedy to Warrena J. Hardinga, Wayne Merry i George Whitmore w stylu oblężniczym weszli na szczyt po 47 dniach spędzonych w ścianie. Panowie używali lin poręczowych łączące wszystkie obozy założone na ścianie i niejednokrotnie wracali na zieię uzupełniając zapasy i odpoczywając. Pierwsze przejście w stylu alpejskim miało miejsce 1960. Royal Robbins, Joe Fitschen, Chuck Pratt i Tom Frost dokonali tego w 7dni. W jeden dzień jako pierwszi na El Capitana wspięli się John Long, Jim Bridwell i Billy Westbay.

Bicie rekordów czasowych to całkowicie odmienna historia. Wymagają one bardzo dużego doświadczenia i sprawności, by móc stanąć w szranki z najlepszymi o miano "Najszybszego" trzeba wspinać się w tzw. stylu symultanicznym. Polega to na tym, że oboje partnerów wspina się w tym samym czasie mając pomiędzy sobą kilka przelotów. Popularną techniką jest, że drugi partner podąża za prowadzącym na małpie co pozwala w razie odpadnięcia tego pierwszego wyłapać lot. Nie jest to jednak najbezpieczniejsza technika, gdyż mała liczba przelotów i brak stałego stanowiska w razie wypadku stwarza zagrożenie upadkiem do podstawy ściany...

Zobaczmy co o samym rekordzie mówią bohaterowie tego newsa:
{youtube}hi2L4eUFzos{/youtube}