Mam taki trochę "szalony" pomysł. Ciągle tylko te Tatry i Tatry. A może taki mały przerywnik i krótki "wypad" w Gorce? Są jeszcze "wolne miejsca" - zapraszam... Chociaż kalendarzowa zima się już kończy, na wstępie warto zaznaczyć, iż Gorce oferują wiele możliwości dla "turystów-narciarzy". Oficjalnie jednak, na mapie figuruje tylko jedna trasa narciarska przy wyciągu z Koninek. Ale idzie wiosna...
zdjęcie z bazy zdjęć PG, Gorce, Turbacz / fot. Jacek Waruś
A wraz z nią rośliny, różnorodne, kolorowe kwiaty, których w Gorcach można spotkać wielokrotnie. Podobnie bogaty jest gorczański świat zwierzęcy. Tutejsza fauna i flora oraz rozległe łąki, podczas ciepłej, słonecznej pogody tworzą niepowtarzalny, niezapomniany klimat. Pamiętajmy jednak, że to mimo wszystko TYLKO i AŻ góry, dlatego trzeba ciągle być jednak czujnym i roztropnym.
Na marginesie dodam, że wiele, wiele lat "nie myślałem" o Gorcach jako o trudnych, niebezpiecznych górach i lekkomyślnie zboczyłem ze szlaku będąc całkowicie przekonany, że na niego wkrótce powrócę. Efekt był taki, że zabłądziłem i dopiero w nocy, do schroniska na Turbaczu, dotarłem na skuterze śnieżnym z ratownikami GOPR. Był to krótki poradnik z cyklu "Czego nie robić w górach". ;)
Ale tak mówiąc poważnie, Gorce charakteryzują się klimatem typowym dla gór. Jest tu więc dość chłodno, a śnieg w niektórych miejscach pozostaje bardzo długo. Szczyty najczęściej przybierają kopulaste kształty i są raczej łagodne. Wielokrotnie można tu spotkać potoki, wysięki wodne, źródła, młaki. Niestety, ale znajdują się tutaj jedynie 2 jeziorka: Pucoławski Stawek oraz Morskie Oko. Ten pierwszy, choć większy, ale w znacznej większości jest już w zaniku i wysycha. Rośnie tam różnoraka roślinność. Nadal jednak funkcjonują tu liczne legendy o rzekomo mamiących postaciach i nawołujących do wejscia do jego niegdyś tajemniczych i podstępnych odmętów.
W Gorcach, również ze względu na budowę geologiczną, można często "natknąć się" na wodospady, osuwiska, gruzowiska, progi, wąwozy oraz źródła. Nie można nie wspomnieć o kilku występujących tu jaskiniach, z których "pierwsze miejsce" zajmuje Zbójnicka Jama.
Najwyższym szczytem jest oczywiście Turbacz (1310 m n.p.m.), ale co ciekawe nie należy on do obszaru Gorczańskiego Parku Narodowego. Natomiast już sam masyw Turbacza doń należy.
zdjęcie z bazy zdjęć PG, Gorce, Lubań / fot Kuba Wierzchowski
Gdy chodzi o noclegi to mamy tutaj kilka możliwości. Są schroniska (Bacówka PTTK na Maciejowej, Schronisko PTTK na Starych Wierchach, Schronisko PTTK na Turbaczu, Gorczańska Chatka Hawiarska Koliba), a także wiele kwater prywatnych czy pensjonatów w pobliskich miejscowościach (np. w Nowym Targu czy w Koninkach). Można również zanocować w jednym z opuszczonych szałasów górskich, które znajdują się w okolicach góry Gorc.
Jeszcze jako ciekawostkę, wspomnić wypada o samej nazwie "Gorce" i jej pochodzeniu. Istnieją tutaj dwie wersje:
-jedni wiążą ją ze słowem "gorzec" czyli palić się, płonąć, co znowu ma pochodzić od metody dzięki której pozyskiwano polanę śródleśną czyli od tzw. metody żarowej,
-są i tacy, którzy tłumaczą nazwę Gorców - Górców z małymi, niedużymi górami.
Pewnym symbolem Gorców jest też kapliczka Najświętszej Marii Panny, niedaleko schroniska na Turbaczu i odbywające się tutaj msze.
Pełno tu też legend o różnych czarownikach odprawiających swe czary i o ich wzajemnych potyczkach na "czarną magię".
Ale ogólnie, Gorce to piękne i spokojne góry. Jeśli ktoś potrzebuje chwili "ucieczki" od cywilizacji i wyciszenia, Gorce są zdecydowanie lepszym pomysłem niż tłumnie odwiedzane Tatry. Tutejsza bogata przyroda (szczególnie lasy) powodują, iż góry te są szczególnie urokliwe w złotą, polską jesień.