Beskidzcy ratownicy górscy ponownie szkolili się w przeprowadzaniu akcji ratowniczych w jaskiniach. Nie bez powodu. Ratownicy z Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przyznają, że coraz częściej otrzymują zgłoszenia wypadków i zabłądzeń w jaskiniach. Dlatego nieustannie udoskonalają umiejętności w niesieniu pomocy w tym trudnym terenie.

- To właśnie im poświęcony został niedawny trening ratownictwa jaskiniowego, zorganizowany przez instruktorów w Jaskini Malinowskiej – relacjonuje beskidzki GOPR. - Cel: zaopatrzenie oraz przetransportowanie poszkodowanej, która uległa wypadkowi w tzw. "Gołębniku".

Goprowcy tłumacza, że pozorowana akcja pozwoliła przede wszystkim przećwiczyć procedury jak powiadomienie o wypadku, logistyka, pomoc medyczna oraz transport przy wykorzystaniu technik linowych. Była to także okazja, by przetestować nowoczesną bezprzewodową łączność pod powierzchnią ziemi.

- W działaniach udział wzięło 30 ratowników oraz ratowników-kandydatów, dla których dodatkowo zorganizowano szkolenie topograficzne z okolicznych jaskiń oraz zajęcia z GPSem i mapą w terenie – podają ratownicy z Beskidów.

Łukasz Razowski