Za nami piękny wrześniowy tydzień, pełen turystów, którzy wykorzystali słoneczną pogodę, licznie wędrując po tatrzańskich szlakach. Mimo bardzo dobrych warunków jakie panowały w górach, ratownicy byli wzywani do sporej liczby wypadków. I tak:


Dolina Chochołowska, fot: topr.pl

Dolina Chochołowska, fot: topr.pl

Środa 4.09.

O godz.11.39 do TOPR dotarła wiadomość, że w Nadspadach pod ścianami Mnichowych Bab podczas dojścia pod drogę wspinaczkową kontuzji stawu skokowego doznał 24-letni taternik ze Skawiny. Z pomocą pospieszył ratownik pełniący dyżur w M. Oku. Po dotarciu na miejsce udzielił rannemu I pomocy . Ponieważ kontuzja nie pozwalała na samodzielne zejście do M. Oka, do transportu taternika wezwano śmigłowiec. Z jego pokładu desantował się jeden z ratowników. Po założenia uprzęży ewakuacyjnej ranny taternik został wciągnięty windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.

Czwartek 5.09.

O godz. 15.25 do TOPR zadzwoniła turystka informując, że podczas zejścia Żlebem Kulczyńskiego zgubiła szlak, weszła w eksponowany teren, skąd boi się ruszyć. Prosi o pomoc. W tamten rejon ratownicy polecieli śmigłowcem. Z jego pokładu dostrzeżono turystkę około 100 m powyżej wylotu żlebu. Ratownicy desantowali się w pobliżu, a śmigłowiec poleciał do M. Oka, gdzie na transport do szpitala oczekiwała 73-letnia turystka z Warszawy, która przewróciła się tak niefortunnie, że uderzyła głową w kamień, doznając ran głowy i urazu ręki. Ranna turystkę dostrzeżono na tzw. „ Półwyspie miłości”. Ratownicy desantowali się w pobliżu. Po zaopatrzeniu ranną w uprzęży ewakuacyjnej wciągnięto windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca. W tym czasie ratownicy działający w Żlebie Kulczyńskiego asekurując wyprowadzili turystkę na szlak i sprowadzili do Koziej Dolinki, skąd turystka postanowiła sama dotrzeć do Murowańca. Śmigłowiec wracający z M. Oka zabrał z Koziej Dolinki ratowników i poleciał do Zakopanego.

Piątek 6.09.

Po godz. 14-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono 26-letnią turystkę z Krakowa skarżącą się na silne dolegliwości brzuszne.

Sobota 7.09.

Po godz. 14.30 z rejonu Wołowca przetransportowano śmigłowcem do szpitala 27-letniego turystę skarżącego się na dolegliwości sercowe i silne osłabienie.
O godz. 16.10 powiadomiono TOPR, że podczas zejścia progiem Zmarzłego Stawu spadł około 10 m uderzając głową w kamienie i doznając mocnych potłuczeń  34-letni turysta z Lublina. Na miejsce wypadku ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie w pobliżu miejsca wypadku udzielono rannemu I pomocy. Po włożeniu do noszy francuskich został on windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
Po godz. 18-tej z Dol. Chochołowskiej przetransportowano do szpitala 20-letnią turystkę z Gdańska, która doznała urazu kolana.

Niedziela 8.09.

Po godz. 13-tej z Dol. Kondratowej przetransportowano 36-letnią turystkę z Wadowic, która upadając doznała ran głowy.
O godz. 13.20 do TOPR dotarła informacja, że na szlaku na Mięguszowiecką pod Chłopkiem w rejonie Kazalnicy znajduje się 43-letni turysta skarżący się na silne dolegliwości sercowe wskazujące na możliwość zawału serca. Wystartował śmigłowiec. Ratownicy desantowali się w pobliżu oczekującego na pomoc turysty. Po zaaplikowaniu stosownych leków, turysta w noszach francuskich został wciągnięty windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i pilnie przetransportowany do szpitala.
O godz. 14.37 do TOPR zadzwonił turysta informując, że w cztery osoby są na Orlej Perci w rejonie Koziej Przeł. Jego 20-letnia córka dostała ataku histerii. Ze względu na przepaścistość szlaku odmówiła dalszej wędrówki. Nie pomagają perswazje pozostałych członków grupy. Potrzebna pomoc ratowników. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu miejsca zdarzenia. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnej turystka wraz z ratownikiem została windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do Zakopanego.
O godz. 17.40 powiadomiono TOPR, że podczas wspinaczki drogą Gnojka na zach. ścianie Kościelca na wspinających się taterników spadły kamienie. Dwie osoby są kontuzjowane. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się pobliżu miejsca wypadku. Po zaopatrzeniu dwie poszkodowane taterniczki zostały windą wciągnięte na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowane do szpitala.

Po godz. 20-tej Hali Gąsienicowej przewieziono do szpitala 70-cio letniego turystę, który podczas zejścia z Krzyżnego do Dol. Pańszczycy upadł doznając otarć i potłuczeń.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Ma być trochę słońca , ale i kilka deszczowych dni. Przed wyruszeniem w góry radzimy zapoznać się z aktualną prognozą pogody.

źródło: topr.pl