W Tatrach wiosennie. Śniegu co prawda sporo, ale w ciągu dnia gdy świeci słońce i temperatury są dodatnie , ubywa go dość dużo. Minione dni to raj dla skiturowców, którzy wykorzystując ładną pogodę i dobre warunki śniegowe, tłumnie wędrowali po Tatrach. Ratownicy mieli trochę pracy.

Widok z kamery TOPR na Dolinę Pięciu Stawów, fot: topr.pl

 

Widok z kamery TOPR na Dolinę Pięciu Stawów, fot: topr.pl

Wtorek 14.04.

Po godz. 10-tej z 5-ciu Stawów do szpitala przetransportowano śmigłowcem turystkę, która doznała kontuzji nogi.

Po godz. 15.30 do TOPR zadzwonił turysta informując, ze w pobliżu Polany Waksmundzkiej napotkał osłabionego mężczyznę, który nie ma sił by dalej wędrować. Z Centrali na Psią Trawkę wyjechała 2-osobowa ekipa ratowników a z Murowańca w tamten rejon wyruszył skuterem jeden z ratowników. O godz. 16. 50 ratownicy dotarli do osłabionego turysty. Został on skuterem przewieziony na Psią Trawkę i dalej samochodem do Zakopanego.

Czwartek 16.04.

O godz.  6.40 do TOPR dotarła wiadomość, że jeden z turystów znalazł na płd. brzegu M. Oka leżącego w śniegu, mocno wychłodzonego mężczyznę. Na miejsce zdarzenia ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie w pobliżu miejsca zdarzenia, ratownicy założyli wychłodzonemu mężczyźnie ( zmierzona temperatura to 29 stopni C) pakiety grzewcze. Po zapakowaniu do śpiwora i noszy mężczyzna został włożony na pokład śmigłowca i przetransportowany do szpitala. O zdarzeniu powiadomiono Centrum Hipotermii Głębokiej w Krakowie. Okazało się, że mężczyzna był w na tyle dobrej formie, że transport do Krakowa nie był konieczny. Ze względu na utrudniony kontakt, nie można było precyzyjnie dowiedzieć się jak doszło do tego zdarzenia.

Niedziela 19.04.

Po godz. 12-tej z Dol. Kondratowej przetransportowano do szpitala  turystkę, która doznała bolesnej kontuzji nogi.

Przed 13-tą kolejna informacja o kontuzjowanej turystce na szlaku na Kondratową. Kontuzji podudzia doznała 50-cio letnia turystka. Po udzieleniu I pomocy turystkę  przetransportowano do szpitala.

O godz.. 15.13 do TOPR zadzwonił turysta będący pod Bulą pod Rysami informując, że przed chwilą zeszła lawina, która zabrała 3 osoby. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy + pies lawinowy desantowali się nad Czarnym Stawem pod Rysami. Okazało się, że porwane przez lawinę osoby są na powierzchni. Jedna z nich ma uraz nogi i potłuczenia a pozostałe nie odniosły obrażeń. Drugim lotem na lawinisko przybyła kolejna ekipa ratowników z psem lawinowym  z zadaniem sprawdzenia czy lawina nie zasypała innych osób.  Wkrótce okazało się, że lawina nie zabrała więcej turystów. Śmigłowcem przetransportowano rannego turystę do szpitala a dwójkę, która nie odniosła obrażeń sprowadzono do schroniska nad M. Okiem. Turyści mogą mówić o sporym szczęściu, że nie doszło do tragedii.

Sobota 25.04.

Po godz. 9-tej z 5-ciu Stawów do szpitala przetransportowano śmigłowcem turystę, który doznał bolesnej kontuzji stawu skokowego.

Po godz. 17-tej znad Czarnego Stawu Gąsienicowego przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystę, skarżącego się na silne dolegliwości sercowe.

Niedziela 26.04.

Przed godz. 18-tą do TOPR zadzwonił turysta informując, ze jest w masywie Świnicy. Jest mgła, silny wiatr, on stracił orientację i nie może znaleźć szlaku. Prosi o pomoc. Z Centrali z pomocą pospieszyła grupa ratowników. Po wjechaniu kolejką na Kasprowy, ratownicy po godz. 19-tej dotarli w pobliże wierzchołka Świnicy, gdzie natrafili na poszukiwanego turystę. Po ogrzaniu, asekurując sprowadzili go na Halę Gąsienicową i dalej samochodem przewieźli do Zakopanego.

Na najbliższy tydzień przewidywana jest ochłodzenie a w górach opady śniegu.  Narciarze mogą jeszcze pojeździć na Kasprowym, a przewidywane opady poprawią warunki na trasach, tak, że wyciągi będą z pewnością kursowały do 3.05. W związku z opadami, przed planowaniem wycieczek  należy zapoznać się z aktualnym komunikatem lawinowym.

Adam Marasek

źródło: topr.pl