Bóle, złamany nos, złamania. Nie obyło się bez interwencji załogi helikoptera ratowniczego. Pierwszy weekend tegorocznych wakacji był niezwykle intensywny dla ratowników Grupy Podhalańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W sobotę po 9:00 rano na Turbaczu GOPR udziela pomocy turyście skarżącemu się na sile bóle w klatce piersiowej. Po zaopatrzeniu medycznym zostaje przetransportowany karetką GOPR do szpitala w Nowym Targu.
Tego samego dnia w trakcie zawodów rowerowych na Luboniu Wielkim zostaje udzielona pomoc- złamany nos.
Około południa kolejne zgłoszenie- w rejonie Lubońskiego Potoku pomocy potrzebuje mężczyzna skarżący się na silne skurcze i bóle mięśniowe. Ratownicy po dotarciu znieśli poszkodowanego w noszach, po czym quadem ewakuowali do Rabki.
Po godzinie 1:006 wypadek na Ścieżce Pienińskiej- podejrzenie złamania uda, u 52-letniej kobiety. Ratownicy po zaopatrzeniu urazu przekazali poszkodowaną do karetki pogotowia ratunkowego.
Również w niedziele goprowcy nie próżnowali. Po godzinie 1:006 wypadek na Ścieżce Pienińskiej- 2 osoby poszkodowane (uraz barku, głowy, otarcia). Po udzieleniu pomocy wraz z HZS, ewakuacja na stronę polską i przekazanie do karetki pogotowia.
Niemal w tym samym czasie zgłoszenie z Lubogoszczy w Beskidzie Wyspowym- 9 letnia dziewczynka podczas zabawy upadając nieszczęśliwie w pobliżu bazy turystycznej doznała poważnego urazu głowy, ma problemy z wzrokiem. Na miejsce natychmiast wyruszył zespół GOPR oraz śmigłowiec LPR. Po udzieleniu pomocy poszkodowana została zabrana helikopterem do szpitala.
źródło: Grupa Podhalańska GOPR