Dlaczego Czerwone Wierchy są czerwone, o jaskiniach, krzyżu na Giewoncie i chlebie ze smalcem w Dolinie Strążyskiej - o tym i nie tylko jest właśnie ten artykuł. Krótko mówiąc "wirtualna" wycieczka główną granią Tatr (tym razem na odcinku Kasprowy - Czerwone Wierchy) trwa nadal...

Różnice między Tatrami Wysokimi i Zachodnimi są widoczne już na pierwszy rzut oka - Tatry Wysokie to ogólnie rzecz ujmując ostre szczyty, krajobraz wysokogórski i dość surowy klimat. Tatry Zachodnie ze swoimi rozległymi łąkami, dolinami, trawiastymi stokami wierzchołków, które są już o wiele łagodniejsze (pomijając Rohacze) przywołują "sielskie" krajobrazy z Alp.

Powodów tych różnic należy przede wszystkim poszukiwać w historii i budowie geologicznej obu tych części. Tatry Zachodnie są zbudowane częściowo z wapieni, a więc zachodzi w nich proces krasowi. Warunki te w znacznym stopniu sprzyjają formowaniu się jaskiń (jest ich tu znacznie więcej aniżeli w Tatrach Wysokich).

Również działające tutaj lodowce w okresie epoki lodowcowej były mniejsze, kotły lodowcowe płytsze i nie tak surowe. Generalnie można uznać, że wpływ lodowców na rzeźbę górską i krajobraz był tutaj znacznie mniejszy niż w Tatrach Wysokich - królestwie granitu i jezior polodowcowych.
Wśród tej "magicznej zieleni" Tatr Zachodnich znajdują się właśnie Czerwone Wierchy. I zachodzi oczywiste pytanie: Dlaczego Czerwone Wierchy są czerwone? Sprawczynią jest tu roślina o nazwie sit skucina (Juncus trifidus) - zabarwia na rdzawo-czerwony kolor strome stoki (można ją również spotkać w Niskich Tatrach na Słowacji). Szczególnie intensywnego i charakterystycznego ubarwienia, Czerwone Wierchy nabierają we wrześniu i w październiku.

fot. Maciej Turczynowicz / Czerwone Wierchyfot. Maciej Turczynowicz / Czerwone Wierchy

A więc tak:

Czerwone Wierchy składają się z czterech szczytów. Od zachodu ku wschodowi są to:
- Ciemniak – 2096 m n.p.m.,
- Krzesanica – 2122 m n.p.m.,
- Małołączniak – 2096 m n.p.m.,
- Kopa Kondracka – 2005 m n.p.m.

Północna grań Kopy Kondrackiej odgałęzia się z Kopy Kondrackiej i kulminuje w Giewoncie (1894 m n.p.m.). I tutaj się warto na chwilę zatrzymać... Słowacy mają swój Krywań (2494 m n.p.m.) - narodowa góra Słowaków. My (Polacy), gorsi nie jesteśmy i namiętnie eksplorujemy Giewont...

Zanim jednak tam dotrzemy od strony Kasprowego, musimy przejść ścieżką wzdłuż głównej grani Tatr i minąć m.in. Goryczkową Czubę (szczyt o wysokości 1913 m n.p.m.).

Giewont zaś to poczciwy "Śpiący Rycerz", a właściwie rycerze. Zgodnie z jedną wersją słynnej legendy jedna z jaskiń w północnych ścianach Giewontu to tzw. Jaskinia Śpiących Rycerzy.

Otóż pewnego razu, chłopiec o imieniu Jaśko, dowiedział się od odwiedzającego dom starego gazdy, że w jaskini pod Giewontem ukryty jest skarb. Usłyszawszy to, zapragnął poszukać w okolicach Giewontu znaków bytności tajemniczych rycerzy. Nagle natknął się na dziwne dźwięki dochodzące spod ziemi. Jaśko dostrzegł niewielką szczelinę pomiędzy głazami. Zaciekawiony zsunął się w dół, trafiając do dużej groty, pośrodku której płonęło ognisko. Pod jej ścianami stały zaś piękne, smukłe konie, pośród których spał rycerz w lśniącej zbroi. Jaśko chcąc uciekać kopnął przypadkiem w kamień, budząc rycerza, który się odezwał pytaniem:

– Czy nadszedł już czas?
– Nie panie, jeszcze nie. – odparł Jaśko.
– Dobrze. To bardzo dobrze – odrzekł rycerz pokazując jednocześnie chłopcu sąsiednią grotę. – Popatrz chłopcze, tu śpimy my, rycerze jego królewskiej mości. Gdy nadejdzie czas, wstaniemy, aby bronić polskich gór i polskiej ziemi. Ale teraz jeszcze nie budź moich braci. Gdy będzie trzeba, powstaną sami.

Bo jak starzy górale mawiają:
Największym skarbem jest wolność. I to nie tylko ta w górach, ale na całym świecie. I to właśnie jej będą zawsze strzegli śpiący rycerze z Tatr...

fot. Marcin Kęsek / Czerwone Wierchyfot. Marcin Kęsek / Czerwone Wierchy

Na wierzchołku Giewontu umieszczony jest metalowy krzyż. Wzniesiono go 1901 r. na pamiątkę 1900. rocznicy urodzin Jezusa Chrystusa. Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia był niejaki Kazimierza Kaszelewskiego - ówczesny proboszcz z Zakopanego. Krzyż ma wysokość 17,5 m i waży ok. 1819 kg. Poświęcenia krzyża dokonał 19 sierpnia 1901 r. ks. kanonik kanclerz Bandurski z Krakowa., a w roku 1975 przeprowadzono renowację krzyża i wzmocniono całą konstrukcję. Kolejnych renowacji dokonano w roku 2000 i kolejną w 2009 r.

Giewont to niezwykle popularna góra. Krzyż widoczny bez żadnego problemu z Zakopanego to punkt bardzo charakterystyczny i symboliczny zarazem.

UWAGA! Metalowy krzyż ściąga podczas burzy pioruny i pobyt na Giewoncie jest wtedy niezwykle niebezpieczny.

Wróćmy jednak na Czerwone Wierchy. Od strony Kasprowego, pierwszym wierzchołkiem będzie tu Kopa Kondracka, a następnie Małołączniak, Krzesanica oraz Ciemniak. Znajdują się tu liczne jaskinie (nieudostępnione turystycznie), a wśród nich:

- Wielka Jaskinia Śnieżna,
- Jaskinia Śnieżna,
- Jaskinia o nazwie Siwy Kocioł,
- Jaskinia Miętusia,
- Jaskinia Lodowa w Ciemniaku,
- Jaskinia Studnia w Kazalnicy Miętusiej,
- Jaskinia Mała w Mułowej,

Zbocza Czerwonych Wierchów schodzą do trzech dolin walnych: Doliny Cichej (po południowej, słowackiej stronie), Doliny Kościeliskiej (od strony północno– zachodniej) oraz Doliny Małej Łąki (od strony północno– wschodniej).

Czerwone Wierchy są łatwo dostępne i w sezonie letnim nie stwarzają dla turysty problemów technicznych. Ale te trawiaste, pozornie łagodne i zaokrąglone zbocza potrafią być niezwykle zdradliwe. Przeważnie kończą się one bowiem stromo podciętymi, kilkusetmetrowymi urwiskami, co było przyczyną licznych wypadków wśród turystów. Czerwone Wierchy stanowią niebezpieczny teren przede wszystkim zimą oraz przy mgle, gdyż utrata orientacji grozi zabłądzeniem i zwiększa ryzyko wypadku.

Czerwone Wierchy dają także pewne możliwości dla taterników:

A jeszcze na koniec. Na wstępie napisałem, że będzie również o chlebie ze smalcem...

Na Przełęcz Kondracką, a dalej Kopę Kondracką prowadzi m.in. czerwony szlak wprost z Doliny Strążyskiej. Po drodze znajduje się tutaj chatka, gdzie można napić się herbaty, odpocząć, posiedzieć itd. Nigdy nie zapomnę smaku chleba ze smalcem i ogórkiem jaki w tej chatce kiedyś jadłem... :)

{youtube}yCLC-UJhbHs{/youtube}
{youtube}750H-Uo2B10{/youtube}

Bartek Michalak

Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/ ,
http://www.portalgorski.pl/ ,
Internet (ogólnie),
Tatry Polskie - PRZEWODNIK, Józef Nyka, Latchorzew 2002,
Nieznane Tatry, Leszek Jaćkiewicz, Kraków 2010,
Najpiękniejsze szczyty tatrzańskie, Janusz Kurczab, Marej Wołoszyński, Warszawa 1991.