W ostatnim czasie pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego odnotowali zwiększoną aktywność turystów pieszych wędrujących po tatrzańskich szlakach nocą oraz skiturowców chodzących po nartostradach i trasach narciarskich. Niestety, jak podkreślają, takie zachowania nie są obojętne dla tatrzańskiej przyrody.

Jak informują tatrzańscy przyrodnicy, sytuacja pojawiania się nocą narciarzy na trasach narciarskich i nartostradach jest również niebezpieczna z uwagi na pracujące ratraki, szczególnie w sytuacji ograniczonej widzialności. Stwarza to realne zagrożenie zderzenia narciarza z pracująca maszyną, czy rozpięta liną od wyciągarki.

- Mając na uwadze powyższe zagrożenia przypominamy, że ograniczenie poruszania się od zmierzchu do świtu, po obszarze Tatrzańskiego Parku Narodowego obowiązuje od 1 marca do 30 listopada – czytamy w komunikacie opublikowanym przez Tatrzański Park Narodowy.

noc0103
Fot. TPN

Dlaczego nie można chodzić po szlakach nocą?

- Kiedy myślimy o zwierzętach prowadzących nocny tryb życia, na ogół mamy przed oczami sowy i nietoperze. Tymczasem lista „nocnych” gatunków jest bardzo długa. Są wśród nich też takie, które widujemy w ciągu dnia: większość gryzoni, kuny, gronostaje, łasice, ryjówki, jeże, borsuki, wilki, niedźwiedzie, dziki, sarny i jelenie. Dla gatunków „dziennych”, w tym dla przeważającej części ptaków wróblowatych, noc jest nie tylko czasem odpoczynku, ale także wzmożonej czujności z racji naturalnych zagrożeń - wysoki poziom drapieżnictwa – wyjaśniają pracownicy tatrzańskiego parku. - W tej sytuacji szczególnie ważnym zadaniem dla TPN jest zapewnienie dziko żyjącym zwierzętom możliwie najlepszej ochrony przed zakłócającymi ich spokój ludźmi.

Ponadto w okresie wczesnowiosennym kwestia ta jest tym bardziej istotna, ponieważ wiele gatunków zwierząt odbywa gody, a ciężarne samice przygotowują się do porodu.

- W polskich Tatrach istnieje bardzo gęsta sieć szlaków turystycznych (275 km). Blisko 96 procent powierzchni Parku znajduje się nie więcej niż kilometr od szlaku – dodają parkowcy. - Biorąc pod uwagę duży ruch na szlakach (do TPN wchodzi ponad 3 mln turystów rocznie), sytuacja zwierząt nie jest komfortowa. Ograniczenie poruszania się nocą obowiązujące od 1 marca do 30 listopada ma im umożliwić swobodne przemieszczanie się między miejscami żerowania a dziennego odpoczynku. Pamiętajmy, że wiele gatunków, m.in. wilki, niedźwiedzie, rysie i lisy w nocy chętnie wędrują szlakami. Świadectwem ich obecności są liczne tropy i odchody, które znajdujemy nad ranem.

Co więcej, zakaz wędrowania nocą jest także formą ochrony turystów przed konsekwencjami spotkania z niedźwiedziem.

- Nocą zwierzęta stają się zwykle bardziej agresywne, zaskoczony i przestraszony drapieżnik może być groźny. Według licznych obserwacji z różnych rejonów świata do większości niesprowokowanych ataków niedźwiedzi na ludzi dochodzi właśnie nocą – ostrzegają pracownicy TPN.

Opr.raz