"Tatrzański Park Narodowy i Polskie Koleje Linowe zgodziły się na zawieszenie postępowania przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu o zasady działalności kolejki na Kasprowy Wierch. Obie strony zasiądą teraz do negocjacji" - podała wyborcza.pl.

Przypomnijmy, w lutym 2018 roku Polskie Koleje Linowe podały w swym komunikacie, że dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego chce, by do końca stycznia spółka zaprzestała przewozu turystów kolejką na Kasprowy Wierch a także… by zdemontowała infrastrukturę znajdującą się na terenie parku.

pkl1203
fot. Łukasz Razowski

W tej sprawie PKL wydały oświadczenie: „Żądanie Dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, aby Polskie Koleje Linowe zaniechały przewozów koleją linową na Kasprowy Wierch i do końca stycznia ją zdemontowały, w najłagodniejszy sposób można określić jako absurd. Pierwszy raz w ponad 80-letniej historii kolei pojawiło się tak poważne zagrożenie dla jej funkcjonowania i żądanie jej rozbiórki”.

Z pisma wynika, że chodzi o posiadanie prawa do korzystania z pasa pod kolejką. Kolejarze zapewniają, że takowe mają, i gotowi są udowodnić to w sądzie.

- PKL nie zamierza spełnić absurdalnych żądań Dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego i prosi sprawujące nadzór nad TPN Ministerstwo Środowiska o uważne przyjrzenie się działaniom tej instytucji i motywom, które nią kierują – czytamy w oświadczeniu.

W tej sprawie oświadczenie wydały także władze Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Nigdy intencją parku nie było zlikwidowanie kolei linowej „Kasprowy Wierch”, ale celem i obowiązkiem TPN jest uporządkowanie kwestii prawnych – zapewniają jego władze.

„Istotnie Tatrzański Park Narodowy wezwał Spółkę Polskie Koleje Linowe Spółka Akcyjna z siedzibą w Zakopanem do zaprzestania naruszeń przysługującego TPN prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, nad którymi przebiega trasa Kolei Linowej Kasprowy Wierch. Trasa kolei w całości przebiega przez teren będący w granicach TPN, a od stacji w Kuźnicach do części trasy między IV a V podporą nad nieruchomością, której TPN jest wieczystym użytkownikiem. PKL nie zawierała ani z Parkiem, ani ze Skarbem Państwa żadnej umowy regulującej możliwość korzystania z tej trasy. Wbrew temu, co twierdzi PKL, w zakresie tej części trasy PKL nie legitymuje się żadnym innym tytułem prawnym umożliwiającym korzystanie z nieruchomości, których użytkownikiem wieczystym jest TPN. Wedle wiedzy TPN takie dokumenty nie istnieją. Sytuacja jest tym bardziej kuriozalna, że z pozostałej części trasy kolei linowej PKL korzysta na podstawie umowy dzierżawy zawartej z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym” – czytamy w dokumencie.

Parkowcy zaznaczali, że już wcześniej TPN wzywał władze PKL do ugody, jednak do niej nie doszło. 16 stycznia 2018 roku odbyło się spotkanie, podczas którego przedstawiciele spółki odmówili zapłaty zaproponowanej kwoty, a chodzi o 2 156 500 zł z tytułu bezumownego korzystania od 1 stycznia 2012 oraz 35 942 zł miesięcznie za korzystanie z nieruchomości Skarbu Państwa.

Źródła:
- PKL
- TPN
- Wyborcza.pl
- portalgorski.pl