Na jednym z tatrzańskich forów opublikowano apel do… złodzieja. Grupa m.in. dzieci z małego, podbeskidzkiego stowarzyszenia udała się w Tatry, by miło spędzić czasem a po powrocie pochwalić się rodzinom galerią zdjęć. Niestety, wyprawa zakończyła się co najmniej niesmakiem…


„7 kwietnia br w godzinach 12.00-12.30 został skradziony aparat naszego Kolegi z PTTK – który charytatywnie pomagał mi w organizacji wyjazdu Stowarzyszenia na ‘Powitanie wiosny z krokusami na Kalatówkach’. APELUJE DO ZŁODZIEJA O ZWROT APARATU. Mam nadzieję, że masz jeszcze odrobinę honoru!” napisała w opublikowanym apelu Ewelina Blacha, prezes Stowarzyszenia Aktywne Kobiety Podbeskidzia


- Jesteśmy małym Stowarzyszeniem, utrzymujemy się z drobnych składek, działamy charytatywnie. Wspieramy społeczną aktywność kobiet Podbeskidzia, w tym przede wszystkim kobiet z grup społecznych zagrożonych marginalizacją lub wymagających szczególnego wsparcia – wyjaśnia. - Ten wyjazd był pierwszym, którym chciałam zaszczepić radość z gór. Pierwszy wyjazd, który miał być początkiem naszej regularnej przygody z Tatrami!!! Dzieci otrzymywały odznaki, książeczki PTTK do zbierania punktów. A przez „tego kogoś’ kogo zlokalizował monitoring zapamiętaliśmy tylko z tego wyjazdu smutną kradzież. Tym bardziej, że do kradzieży doszło, jak zamawialiśmy obiad dla grupy!!! Złodziej wykorzystał zamieszkanie!

Źródła:
- Stowarzyszenie Aktywne Kobiety Podbeskidzia
- FB/Grupa Tatromaniacy