Dzień 1/2 Mając na uwadze informacje o długim oczekiwaniu na przekroczenie granicy węgiersko-serbskiej oraz wysoką temperaturę postanowiłem wyjechać wieczorem. Tak więc wyjechaliśmy 04-08-2017 roku, dokładnie o 16.30 z przystankiem w Krakowie skąd zabrałem koleżankę. Na granicy odstałem cztery godziny w korku i ruszyłem w kierunku Nisza. Po drodze zatrzymałem się na godzinną drzemkę.

Po 18 godzinach od wyjazdu dojechałem do Czarnego Wierchu, gdzie miałem kwaterę w Apartments Sunce Stara planina, GPS: N 43° 25.290, E 22° 31.748). Patrząc na termometr w samochodzie, byłem trochę przerażony wysoką temperaturą na zewnątrz, która oscylowała w okolicach 38 stopni. W pokoju była chyba podobna temperatura, gdyż trudno było zasnąć.

Nocleg od trzech osób za dwie noce kosztował nas 56 €.

Dzień 3

W dniu 06-08-2017 roku około 5.00 wyjechaliśmy samochodem w kierunku schroniska Babin Zub, GPS: 43°22'28.444"N, 22°36'57.744"E. Po kilkunastu minutach byliśmy już na miejscu. Zmiana obuwia i o 6.00 ruszamy na szlak. Przed nami 3 godzinny marsz w górę szlakiem prowadzącym drogą. Droga ta, choć górska była bardzo ruchliwa. Poruszały się nią stare samochody terenowe, którymi w góry na zbieranie jagód wyjeżdżali okoliczni mieszkańcy. Na szczyt przybyliśmy o 30 minut wcześniej niż zakładaliśmy bo już o 8.30. Za nami przyszła kolejna grupa  z Chorwacji.

koronaserbia0102

Robimy przerwę na posiłek oraz kilka fotek, następnie ruszamy szlakiem wzdłuż granicy w stronę parkingu. Jest już bardzo gorąco, co utrudnia marsz. Widoczność jest bardzo dobra, tak więc możemy podziwiać okoliczne pasma górskie. Na parkingu po przerwie w restauracji przy schronisku jesteśmy o 11.40. Po powrocie na kwaterę ruszamy nad okoliczny wodospad Bobuk. Tam po męczącym dniu spędzamy popołudnie.

{youtube}vehsHhKUeX0{/youtube}

Jarosław Walczak