„Pięcioosobowa grupa z Polski zdobyła wodospad Salto Angel w Wenezueli, który uznawany jest za najwyższy na świecie. Położony jest na wyżynie La Gran Sabana, a jego wysokość wynosi około 979 lub 1054 metrów - w zależności od źródła. Jego wody wypływają z północnego stoku Płaskowyżu Auyantepui” - – podaje podroze.gazeta.pl. Na tym nie koniec. Jeden z uczestników wyprawy postanowił na dół… skoczyć.

- Ogromny stres, ale jednak człowieka ciągnie do takich emocji - opisywał w rozmowie z Polsat News Paweł Jankowski, jeden ze zdobywców Salto Angel. To właśnie on skoczył z wodospadu ze spadochronem.

" A było tak… Zjedliśmy śniadanie i zajęliśmy wcześniej ustalone pozycje. Z wielkim skupieniem czekamy. Emocje znowu sięgają zenitu. Jest cicho. Paweł podejmuje decyzje – skacze. Stanął na krawędzi nosa skalnego. Na plecach mały spadochron, w kieszeniach trochę jedzenia. Po skoku musi sobie poradzić kilkanaście godzin sam w puszczy. Ciszę jaka nas otacza, przeszywa tylko furkot dwóch dronów. Ok, skacze. Leci , przyjmuje pozycję stabilizującą – szeroko rozkłada ramiona i nogi, wzrok w horyzont. Po kilku sekundach przenosi ramiona wzdłuż ciała i w ten sposób odlatuje od ściany. Po chwili otwiera się biały spadochron. Teraz lądowanie, niezwykle trudne. Jest tylko mała polana, gdzie może na dole bezpiecznie wylądować. Po 5 minutach słyszymy w radiu: „Wylądowałem”. Wszyscy krzyczą z radości!" - opisują wyczynowcy.

 
SLIDE CHALLENGE – Base Jump z Salto Angel

SLIDE CHALLENGE – Base Jump z Salto Angel "To będzie kawał, męskiej przygody" - Paweł Jankowski Musicie zobaczyć niezwykły reportaż Jan Wierzejski Productions, o skoku base jump z Salto Angel! Jeśli nie macie energii, brak Wam pozytywnych wibracji, to podarujcie sobie kilka chwil na ten post i wideo. Gwarantujemy, że reszta Waszego dnia, nie będzie taka sama! Paweł to doświadczony skoczek: 3 tysiące skoków ze spadochronem i kilkanaście base jumpów. Jednak nasze emocje były ogromne. A było tak… Zjedliśmy śniadanie i zajęliśmy wcześniej ustalone pozycje. Z wielkim skupieniem czekamy. Emocje znowu sięgają zenitu. Jest cicho. Paweł podejmuje decyzje – skacze. Stanął na krawędzi nosa skalnego. Na plecach mały spadochron, w kieszeniach trochę jedzenia. Po skoku musi sobie poradzić kilkanaście godzin sam w puszczy. Ciszę jaka nas otacza, przeszywa tylko furkot dwóch dronów. Ok, skacze. Leci , przyjmuje pozycję stabilizującą – szeroko rozkłada ramiona i nogi, wzrok w horyzont. Po kilku sekundach przenosi ramiona wzdłuż ciała i w ten sposób odlatuje od ściany. Po chwili otwiera się biały spadochron. Teraz lądowanie, niezwykle trudne. Jest tylko mała polana, gdzie może na dole bezpiecznie wylądować. Po 5 minutach słyszymy w radiu: „Wylądowałem”. Wszyscy krzyczą z radości! Ale obejrzyjcie sami. To niesamowite! Darek Pachut Dimitri Wika Miłosz Forczek National Geographic Magazine Poland AMC Petzl.pl Petzl wideo - Jan Wierzejski #slidechallenge #saltoangel #koronawodospadow #wenezuela #ekspedycjanarodowa #pierwszyetap #basejump

Opublikowany przez SLIDE Challenge - The highest waterfalls in the world Niedziela, 24 marca 2019

Jak podaje gazeta, Salto Angel w Wenezueli to pierwszy etap większego projektu „Slide Challenge”. Jego pięciu uczestników planuje jeszcze zdobyć dziewięć kolejnych najwyższych wodospadów na świecie. I chcą to zrobić w ciągu kilku najbliższych lat. Członkowie zespołu to: Dariusz Pachut, Dimitri Wika, Jakub Poburka, Zbigniew Malinowski, Miłosz Forczek, Andrzej Bargiel, Marcin Rojna.

Źródła:
- pozdroze.gazeta.pl
- FB/Jan Wierzejski Productions
- FB/SLIDE Challenge - The highest waterfalls in the world