"Na Ukrainie prezydent Petro Poroszenko podpisał właśnie szereg dekretów i powołał do życia nowe obszary chronione. W tym jeden leżący w Bieszczadach" - podaje Dziennik Gazeta Prawna.

Jak czytamy w artykule, Bojkowie "to grupa etniczna górali, którzy mieszkali dawniej na obszarze Karpat Wschodnich – także w graniach dzisiejszej Polski". Stąd "Bojkowszczyzna:, czyli nowy park narodowy u naszego wschodniego sąsiada.

2karpaty1904
fot. W oddali Pikuj, fot. Weronika Łukaszewska, Sławomir Sanocki/Archiwum Portalu Górskiego

- Główna część jego obszaru otula węższym lub szerszym pasem część Bieszczadów przy samej granicy z Polską. Do tej pory teren ten nie był szczególnie chroniony, a w związku z tym największe drapieżniki przechodzące z Polski do naszych wschodnich sąsiadów, często padały ofiarą kłusowników czy myśliwych. Jak wskazują przyrodnicy, utworzenie nowego parku może nie tylko zatrzymać ten proceder, ale również wzmocnić współpracę na rzecz ochrony przyrody na całym terenie pogranicza - podaje gazeta.

"Bojkowszczyzna" ciągnie się od Pikuja, czyli najwyższego szczytu w Bieszczadach (1408 m n.p.m. – przyp. red), do Użańskiego Parku Narodowego, który przylega bezpośrednio do Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Następnie, już wzdłuż granicy z Polską, obszar parku dociera prawie do przejścia granicznego w Krościenku.

O Bieszczadach Wschodnich pisaliśmy m.in. w tym artykule

źródło: Dziennik Gazeta Prawna