Jakub Muda - mieszkający w Kanadzie polski chemik i poszukiwacz przygód, 15 stycznia 2015 rusza na samotną wędrówkę od wybrzeża Pacyfiku, aż po brzegi Atlantyku. Portalowi Górskiemu opowiada o tym dlaczego i po co zamierza przejść przez Kanadę i pokonać  pieszo 8000 kilometrów.

Za niespełna miesiąc wyruszasz w samotną wędrówkę przez Kanadę. Zamierzasz przejść 8 tys. kilometrów. Skąd taki pomysł?

Dwa lata temu pomyślałem, że chcę wyruszyć w niezwykłą podróż. Na początku planowałem drogą świętego Jakuba dotrzeć do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Uznałem jednak, że 1000 kilometrów to za mało. Chcę czegoś więcej. Później ktoś polecił mi film „Into the Wild”. Obejrzałem i uznałem, że muszę zrobić coś podobnego. To był impuls.

8000KM ACROSS CANADA

Christopher wyruszył na Alaskę…

Alaska jest równie dzika jak Kanada, ale jak wiadomo chodzi przecież o przygodę! Dodatkowo zainspirowało mnie wielkie dokonanie Terry Fox’a.

Kogo?

W Kanadzie jest bohaterem narodowym. To student i lekkoatleta, który w 1980 roku, z protezą jednej nogi, przebiegł przez Kanadę i pokonał dystans 5373 km w 143 dni zmagając się z rakiem. Na początku jego wyprawa nie była nagłośniona, jednak gdy zbliżał się do Toronto, ludzie zaczęli szaleć na jego punkcie. Zupełnie jak w Polsce na punkcie Adama Małysza. Terry niestety swą walkę z rakiem przegrał. Jednak do dziś jest znany wśród Kanadyjczyków, a jego Maraton ma znaczenie symboliczne.

Inspiracją do tego, żeby wyruszyć był m.in. film „Into the Wild”, czy to oznacza, że wyprawa będzie „na dziko”?

Cały maraton zamierzam pokonać używając tylko własnych nóg. Nie będę miał zespołu wsparcia, czyli np. lekarza, który będzie jechał za mną samochodem. Zamierzam też nocować w namiocie. Oznacza to, że wszystko jest w moich rękach.

Podróż będzie trwała osiem miesięcy…

Założyłem, że to będzie 8 do 12 miesięcy. Wiem, że można przejść tysiąc kilometrów miesięcznie, czyli prosta kalkulacja: tysiąc na miesiąc równa się 8000 km w osiem miesięcy.

8000km Across Canada

Jak wyglądają przygotowania do wędrówki?

Przede wszystkim muszę się przygotować na dwie pory roku: zimę i lato. Zimy w Kanadzie są mroźne. Śniegu leży tam około 2 metry i jest -40 stopni.

Co z formą sportową, czy odbywasz jakiś specjalny trening?

W lutym zapadła decyzja o wyprawie. Od tego czasu biegam, przechodzę wiele kilometrów dziennie, trenuję z ekwipunkiem, co oznacza, że wyjeżdżam gdzieś daleko poza cywilizację i robię tam trening. Ma to na celu przede wszystkim przygotowanie kondycyjne do wyprawy przetestowanie sprzętu oraz zapoznanie się z jego możliwościami i. Trening był bardzo różnorodny więc ciężko jest opisać wszystko w kilku zdaniach.

Jaki sprzęt jest potrzebny podczas takiej wędrówki?

Najlepszy dostępny na rynku! W związku z tym, że przygotowuję się na dwie różne pory roku to będę miał 2 komplety ekwipunku. Na zimę muszę mieć odpowiedni namiot, śpiwór, materac izolujący, bieliznę termoaktywną Brubeck, odpowiednio dobraną odzież oraz wiele innych ważnych przedmiotów. Na lato wymagania są trochę mniejsze, gdyż nie będę obawiał się ekstremalnie niskich temperatur, więc będę mógł zredukować zawartość plecaka.

Współpracujesz z dietetykiem?

Tak, bo muszę się podczas tej wyczerpującej wyprawy odpowiednio odżywiać. Powinienem znać podstawowe potrzeby organizmu oraz wiedzieć ile i jakich witamin potrzebuję, a także jak mu ich efektywnie dostarczyć. Różnie może być z jedzeniem w trakcie marszu. W środku zimy nie zerwę przecież w sadzie jabłka, więc będę musiał improwizować. Dietetyk mnie tego uczył.

8000 km Across Canada

Co jeszcze trzeba przed taką wyprawą zrobić i zaplanować?

Każdy szczegół muszę mieć sprawdzony i przetestowany. Dla przykładu – zapałki, coś pozornie nieistotnego, ale ich odpowiedni dobór jest bardzo ważny. Podobnie jest z każdym przedmiotem z mojego plecaka, muszę wszystko przetestować i polegać na tym co mam.

Czy trudno będzie zostawić na ten czas codzienne życie, studia i znajomych?

Jeszcze tego nie wiem. Głębsze przemyślenia o tym czy było trudno będę miał po powrocie z wyprawy. Warto jednak dodać, że miałem spotkania z psychologiem sportowym, który mnie do tego przygotowywał. Rozmawiałem z nim na temat motywacji, samotności i wielu innych rzeczy, które mogą się przytrafić podczas wyprawy.

Co jest najbardziej pociągające w takiej podróży?

Przygoda i niczym nieograniczona wolność.

Boisz się?

Można powiedzieć, że jestem przerażony. Przede wszystkim boję się zimna i tego, jak mój organizm zareaguje na -40 stopni przy takim wysiłku. Góry Skaliste, środek nocy, jestem sam, a dookoła pełno śniegu. Ponadto Kanada pełna jest dzikich zwierząt, więc zawsze mogę stać się kolacją dla niedźwiedzia.

8000 km Across Canada

Udało się. Wracasz z wyprawy. Co dalej?

Planów mam sporo, ale przede wszystkim zamierzam dążyć do spełniania swojego marzenia, którym jest praca w Canadian Space Agency i lot w kosmos. Między innymi dlatego przeprowadziłem się do Kanady i mieszkam w Montrealu. To nie był przypadek, tutaj mieści się główna siedziba CSA.

Być może kiedyś będziemy rozmawiać o Twojej „wyprawie” w kosmos?

Nigdy się nie poddaję i dlatego mam ogromną nadzieję, że tak będzie. Jest to moim życiowym celem i jestem w stanie to osiągnąć.