loading...
Turystyka Górska
Sporty Górskie
loading...
Strefa Outdoor
Kultura
loading...
Kultura

Turystyka

Sport

Sprzęt

Konkursy

Dzisiaj dostaliśmy kolejną wiadomość, że Tomek Mackiewicz dotarł szczęśliwie do doskonale znanego wszystkim Lattabo. Do wiadomości był dołączony film z ostatnich jego przygód. A ja postaram się przybliżyć teraz klimaty o których Czapkins nam opowiadał.

O Rawalpindi mogliście już przeczytać w moich postach i wielokrotnie usłyszeć od samego Tomka. Jest to sporej wielkości miasto, leżące w bezpośrednim sąsiedztwie Islamabadu. Jest nazywane Bramą północnego Afganistanu i Kaszmiru, skąd ludność podróżowała do Pindi w celech handlowych. W końcu powstało jedno miejsce, gdzie handel rozkwitł i rozkwita nadal.

fot: facebook.com

fot: facebook.com

Raja Bazaar... Można tu kupić najwspanialsze dywany, tkaniny, szale, biżuterię, owoce... oraz starocie, śrubki, druciki, ładowarki. Tam pytanie jest tylko jedno - czego potrzebujesz?

Najpotrzebniejsze lekarstwa również tam są dostępne i bardzo proszę nie próbujcie tego w o domu. Po za tym, leki stosowane niezgodnie z zaleceniami mogą szkodzić zdrowiu.

Jaszczurka, a właściwie jej części podsmażane nie służą mianowicie za przekąskę, jest to naturalny odpowiednik niebieskiej pigułki. Wąż, również przyrządzony odpowiednio pomoże na niegojące się rany. A starte kamienie poprawią kondycję waszych rzęs. Jak mi powiedział znajomy wytwarzaniem leków tego typu zajmują się nomadzi. I nie są one testowane klinicznie...

fot: facebook.com

fot: facebook.com

Nomadzi stanowią 2% społeczeństwa i podobno jedzą wszystko, czego nie robią prawdziwi muzułmanie. Znajomy uważał to za dość odrażające.

Pan jednak chyba nie narzekał na brak klientów, ponieważ jaszczurki patroszył... Jak widać zapotrzebowanie jest.

Zapachy, kolory, atmosfera wschodu miesza się tutaj z ruchem, podekscytowaniem towarzyszącym targowaniu się. Raj dla miłośników okazji, bo tam okazja zdarza się co chwilę.

Dziesięć dni po Islamskim Nowym Roku o poranku, czyli tak jak u nas 10.01, przechodzi Bazaarem procesja biczowników. Jest ona poświęcona Hussainowi, wielkiemu synowi Proroka Muhammada, który został zamordowany przez Yazida w Karbala w Iranie. 1400 lat temu.

Jadąc dalej w kierunku Doliny Rupal, będziemy przejeżdżać przez Chilas.

Rejon Chilas, jest specyficzną okolicą i nie jest zalecane zwiedzanie tego miejsca. Spowodowane jest to tym, że ludzie tam prowadzą walki, dominuje ekstremalizm religijny. Ale nie można uogólniać, to że nie jest to okolica polecana na wycieczki, nie oznacza w cale, że mieszkają tam sami mordercy i złoczyńcy.

fot: facebook.com

fot: facebook.com

Arslan Ahmed, opowiedział mi pewną historię... Wspinał się z partnerami na jeden ze szczytów w Kaszmirze. Stracili wszystkie zapasy żywnościowe, cały sprzęt do gotowania. Zeszli do Astore w okolicy zwanej Chanwali... byli wygłodzeni i odwodnieni, spotkali tam kilku mieszkańców. Oni upiekli dla nich ziemniaki i jak Arslan powiedział "i teziemniaki były tak smaczne i dały im tyle sił..." Ludzie wzięli tak zwane co łaska, ale wszyscy prosili o leki na żołądek, przeciwgorączkowe. Dla nas dostępne koło kasy w każdym sklepie. Tam stanowią ogromną wartość, coś o co trzeba prosić.

Tam ludzie nie są po prostu biedni. Oni są Bardzo biednymi dobrymi ludźmi.

Co zjecie na śniadanie gdy wybierzecie się do Astore? Tłusty chleb, zwany Paratha z herbatą.

Na obiad dostaniecie kruczka Pulao. Danie składające się z ryżu i kurczaka. Stosunkowo mało przyprawione. Turyści radzą sobie dosypując soli i pieprzu. Paki z grilla to kurczak z grilla. Wszyscy lubią grilla, więc będzie smakował każdemu. Bardzo przyprawione, podobno za bardzo jak na nasze delikatne podniebienia. Muszę temat zbadać dokładniej i napiszę czego się dowiedziałam.

fot: facebook.com

fot: facebook.com

Teraz deser. Ryż na słodko, czyli zadra.

Uwagę należy zwrócić na to, żeby nie pić wody podawanej w restauracjach. A co za tym idzie unikać należy kostek lodu i wszystkiego co może być wodą rozcieńczane. Należy zaopatrzyć się w wodę mineralną w sklepie lub soki w kartonach. Jeżeli chcecie nadal unikać cywilizacji zachodniej, możecie nabrać sobie wody ze strumieni, ale unikać tej z rzek... No nie wiem. Pijcie butelkowaną, natura i egzotyka was będzie otaczać. Lepiej nie eksperymentować chyba.

A to specjalna zupa Halwas. Podobno trzyma ciepło i doskonale nadaje się na zimę w Himalajach. Jestem z Arslanem umówiona, że ją ugotuję według jego przepisu. A on będzie gotował krem z marchewek według mojego. Pojutrze mamy eksperymentować, ciekawe komu lepiej pójdzie.

"gajar ka halwa" "daal ka halwa". Gajar to marchewka. Należy ja pokroić i gotować na mleku kokosowym (wersja dietetyczne - na wodzie). Podawać z jajkami i "khoya". Chwilowo jeszcze nie wiem co to jest...

fot: facebook.com

fot: facebook.com

Rejon Rupal jest bezpieczny. Nic turystom tam nie grozi, obowiązek wynajęcia przewodnika, to jedynie próba przeciwdziałania biedzie. I ma to jakieś głębsze uzasadnienie, w polskich uzdrowiskach płaci się podatek klimatyczny. Na Wawel się nie wejdzie bez przewodnika, w Himalajach należy wynająć również przewodnika i dać mu zarobić na gromadkę dzieci.

Zdjęcia przysłał Arslan. I jest to pamiątka po pobycie w najgroźniejszej okolicy Pakistanu. Przy czym nie oznacza to, że Wy będziecie tam równie miło witani. Nie namawiam Was do wypadu w te rejony.

Małgorzata Klamra

loading...
Dla Niej
loading...
Dla Niego
loading...
Dla Dzieci

Artykuły Strefy Outdoor

loading...
Nowości
Produkty i testy
Porady
Producenci