Piąty, pod względem wysokości, szczyt świata, położony w Himalajach Wysokich. Wznosi się w odległym, trudno dostępnym rejonie na granicy Chin oraz Nepalu, 20 km od Everestu.

Makalu zaliczane jest do tzw. wysokich ośmiotysięczników (Wielkiej Piątki) i jest silnie zlodowacone. Granica wiecznego śniegu znajduje się na ok. 5700 m. Góra ma drugi, niższy wierzchołek Makalu II (nazywany też Kangchungtse) o wysokości 7678 m n.p.m.  Makalu otoczona jest lodowcami: Barun i Sakyeteng, a do szczytu prowadzą trzy granie.

 Jean Couzy na szczycie Makalu w 1955 roku, fot. Lionel Terray

 

Jean Couzy na szczycie Makalu w 1955 roku, fot. Lionel Terray

Nazwa

Wcześniej Makalu nazywane było Khamba Lung. Słowo pochodzi od nazwy tybetańskiego regionu Kham. A skąd wzięła się nazwa Makalu? Nie jest to do końca wyjaśnione.
Prawdopodobnie Makalu wywodzi się od sanskryckiego maha-kala, co jest jednym z imion boga Sziwy i oznacza Wielki Czarny lub Wielka Czerń. Może odnosić się to do wyglądu góry.

Istnieje również podejrzenie, że nazwa Makalu powstała z przekręcenia słowa Kamalu. Po tybetańsku oznacza ono dolinę Kamy, rzeki płynącej po północnej stronie masywu. W języku ludności zamieszkującej okolice, góra bywa nazywana też Kumba Karna, czyli Olbrzym. Jeszcze w XIX wieku Makalu uważano za najwyższą górę świata.

Historia zdobywania

Pierwszy rekonesans Makalu odbył się w 1921 roku. Dokonał go Brytyjczyk Charles Howard-Bury, który wybrał się na Everest, ale przypadkowo znalazł się pod Makalu i dotarł na wysokość 6000 m. Ważny dla historii tej góry był rok 1933, w którym zostały zrobione zdjęcia lotnicze w dokładny sposób pokazujące zachodnią i południową ścianę Makalu.
Pierwszą poważną próbę zdobycia góry podjęli Amerykanie w 1954 roku. Dotarli na 7150 m. Następni byli Brytyjczycy z Edmundem Hilarym na czele. Udało im się dotrzeć do przełęczy Makalu La.
Rok później, Francuzi, osiągnęli wysokość 7640 m. Ekipa ponowiła atak w kolejnym roku. Wspinali się ścianą północną. Na 7800 metrów założyli IV obóz. Pierwszego wejścia na Makalu dokonali 15 maja 1955 roku. Na szczycie stanęli Lionel Terray i Jean Couzy.

Podbój góry był kontynuowany. W 1961 roku na Makalu wrócił Edmund Hilary. Chciał wejść na szczyt bez użycia tlenu z butli. Niestety podczas drogi do III obozu dostał wylewu i musiał zrezygnować ze zdobywania szczytu. Ekspedycja trwała dalej. Na wysokości 8100 metrów lekarz wyprawy spadł, a w wyniku urazów zachorował na zapalenie płuc. Dwaj inni uczestnicy dostali zatoru tętnic i obrzęku płuc.
Prawdopodobne jest, że tamte tragiczne wydarzenia doprowadziły do tego, że przez kilka lat nie odbyła się żadna wyprawa  na Makalu.

W 1970 roku na Makalu pojechali Japończycy. Poprowadzili nową drogę granią południowo-wschodnią. Po tej wyprawie odbyło się jeszcze kilka innych ekspedycji zakończonych sukcesem. Warto podkreślić, że w 1978 roku, na szczycie Makalu stanęła międzynarodowa wyprawa, a razem z nią pierwszy człowiek, który wszedł na Makalu bez użycia tlenu z butli, szerpa Ang Chappal. Ten wyczyn, rok później, powtórzył Amerykanin John Roskelley, który wspinał się w stylu alpejskim i bez użycia tlenu butli.

Polska wyprawa na Makalu w 1981 roku, źródło: kukuczka.net

 

Polska wyprawa na Makalu w 1981 roku, źródło: kukuczka.net

Polskie wejścia

Pierwsze polskie wejście miało miejsce 15 października 1981 roku. Dokonał go Jerzy Kukuczka, który brał udział w wyprawie w składzie: Jerzy Kukuczka, Wojciech Kurtyka i Alex MacIntyre.
Przed wyprawą napotkali wiele problemów organizacyjnych. Udało się je pokonać i dotarli do bazy pod Makalu. Po kilku dniach wspinaczki byli już na 7800 m n.p.m. i wyłonił się kolejny problem – 400 metrowa bariera skalna.

Z tego powodu poruszali się powoli, kończyły się zapasy. Postanowili wrócić do bazy. Dla MacIntyre’a i Kurtyki było to zarazem koniec wyprawy. Kukuczka zdecydował, że spróbuje samotnego wejścia.
Warunki pogodowe były słabe, mocno wiało. Jerzy Kukuczka podczas ataku szczytowego czuł obecność innej osoby, której wcale tam nie było i próbował z nią rozmawiać, a w środku dnia zobaczył gwiazdy. Wspomina to w książce „Mój pionowy świat”:

„Pół godziny temu, koło pierwszej w południe, na normalnym błękitnym niebie, zobaczyłem nad Tybetem zwykłe, mrugające… gwiazdy! Siadłem na ich widok, bo nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Zamknąłem na moment oczy, otwarłem — są! Przetarłem oczy rękawicą, bo myślałem, że może to jakieś drobiny śniegu uczepione źrenicy. Nie — gwiazdy są”.
Kiedy dotarł do szczytu zobaczył, że jest on całkowicie zaśnieżony. Dlatego nie znalazł nic, co na wierzchołku zostawili inni zdobywcy szczytu. Sam położył na wierzchołku plastikową biedronkę.

Po powrocie Ministerstwo Turystyki, ze względu na niewystarczające dowody, nie uznało Jerzemu przejścia. Sprawa wyjaśniła się rok później. Koreańska wyprawa, która zdobyła wtedy Makalu znalazła na szczycie pozostawioną przez Kukuczkę biedronkę. Wejście na Makalu solo, nową drogą i bez użycia tlenu z butli  zostaje oficjalnie uznane. Samotnie na Makalu, rok później, wszedł również Andrzej Czok.

W 1986 roku Krzysztof Wielicki wszedł na Makalu. Cztery lata później próbował zdobyć tę górę zimą. – W zimie 1990 roku zjawiłem się jeszcze raz pod Makalu. Miało to związek z pomysłem dokonania pierwszych zimowych wejść na pięć najwyższych (tak zwanych wysokich) ośmiotysięczników. Nie udało się. Atakując samotnie drogę francuzów na filarze zachodnim, przeliczyłem się z siłami. Doszedłem do wysokości 7300 metrów, ale po biwaku zrezygnowałem z dalszej wspinaczki z powodu niezwykle silnego wiatru – wspominał po powrocie, Wielicki.

Inni polscy zdobywcy to w 1988 roku Tomasz Kopyś i Ryszard Kołakowski (zginął podczas zejścia), w 2002 roku  Piotr Pustelnik, a w 2011 Adam Bielecki, Artur Hajzer oraz Tomasz Wolfart.

Pierwsze zimowe wejście Simone Moro i Denis Urubko, 2009 rok, źródło: simonemoro.com

 

Pierwsze zimowe wejście Simone Moro i Denis Urubko, 2009 rok, źródło: simonemoro.com

Polki na Makalu

Pierwszą Polką na Makalu była, w 2006 roku, Anna Czerwińska. W tej wyprawie brał też udział Jerzy Natkański. –  24 maja ok. 5 rano razem z Jurkiem wyszliśmy w stronę szczytu. Mieliśmy po jednej butli tlenu, ale zakładaliśmy, że zaczniemy używać go wyżej. Warunki były bardzo dobre, ślady idących przed nami Włochów i Szerpów wyraźnie widoczne (…)

Już po ciemku zaczęłam szukać miejsca na biwak. Nie było nic dobrego, wykopałam w końcu w stromym lodowym zboczu rodzaj grajdołka, włożyłam tam plecak i na nim usiadłam. Trochę zsuwałam się, ale było dość wygodnie. Widziałam w dole światła obozu III i latarki schodzących. Nie wiedziałam, że jedna z nich należała do Jurka, który zawrócił o zmroku i nocą dotarł do obozu III (…) Pogoda na szczęście była dobra tej nocy, Makalu dało mi szansę. Wytrwałam do 5:30 rano i wygrzebałam się ze swojego dołka. Po chwili ruszyłam do góry. Tlen zostawiłam, żeby nie było za ciężko (…) O 9:20 (25 maja) mogłam podziwiać ze szczytu piękną panoramę – wspominała po powrocie, Czerwińska.

W 2013 roku próbę zdobycia Makalu wspólnie z Rafałem Fronią podjęła Kinga Baranowska. Ze względu na złą pogodę byli zmuszeni zakończyć wyprawę bez osiągnięcia szczytu. W trakcie wyprawy Kinga w taki sposób informowała o tym, co się dzieje:
„Wróciliśmy z obozu drugiego, aby się dwa dni zregenerować i wyjść ponownie do góry. Plany musieliśmy zweryfikować, bo pogoda daje się nam we znaki. Wieje naprawdę bardzo silny wiatr, który pokrzyżował plany nie tylko nam, ale też innym ekipom. Nie spodziewałam się tego absolutnie, choć słyszałam, że Makalu jest wietrzne”.  

Polska wyprawa na Makalu w 2011 roku, fot. Polski Himalaizm Zimowy

 

Polska wyprawa na Makalu w 2011 roku, fot. Polski Himalaizm Zimowy

Zimowe wejścia

W lutym 2009 roku Simone Moro i Denis Urubko dokonali pierwszego zimowego wejścia na Makalu. Zajęło im to trzy dni wspinaczki z bazy. Weszli drogą normalną przez zachodnią i północno-zachodnią ścianę. Ze szczytu Simone relacjonował: „Było niesamowicie ciężko, bardzo zimno i wietrznie. Ostatnie trzy godziny wspinaczki to prawdziwa walka z huraganem”.  

Do 2009 roku zimą Makalu było atakowane 10 razy. Pierwsza próba miała miejsce w 1980 roku. Podjął ją zespół w składzie Renato Casarotto i Mario Curnis. Udało im się osiągnąć wysokość 7400 m. W 2006 roku francuski alpinista Jean Christophe Lafaille zaginął podczas samotnego ataku szczytowego.

Matylda młocka