„Babia Góra – dominujący element krajobrazu i składnik tożsamości ludzi mieszkających w jej sąsiedztwie.

Urzeka nas swoim majestatem, urokiem i tajemniczością.”(BgPN)
I to idealnie pasuje do tego o czym jest poniżej ten cały tekst. Bo chodzi właśnie o ludzi, na tych terenach mieszkających. Wiele można by rzec na temat Babiej Góry, Diablaka, tutejszego Parku Narodowego, legendach, tajemniczych historiach jakie tu się rzekomo rozegrały itd. Między innymi też to, że w rejonie tym stykają się dwie - na pierwszy rzut oka tożsame, ale różne kultury. Są to:
Orawianie,
Górale babiogórscy.
Orawianie to Górale Orawscy – góralska grupa etnograficzna zamieszkująca Górną Orawę, region znajdujący się częściowo w Polsce, częściowo na Słowacji. Wywodzą się oni od wołoskich pasterzy i XVI-wiecznego osadnictwa rolników polskich i słowackich.
Dosyć dobrze, kulturę orawską ukazuje w Zubrzycy Górnej Orawski Park Etnograficzny i roztańczony, rozśpiewany Orawski Zespół Pieśni i Tańca.
Orawianie posługują się gwarą orawską. Mimo polskiego pochodzenia, ze względu na uwarunkowania historyczne, prawie wszyscy Górale Orawscy ze Słowacji oraz mała część z Polski mają słowacką świadomość narodową. Oznacza to zatem, że mimo formalnego związku z Polską, bliżej sercem im do Słowacji.
Wytworzyli swój własny styl, choć w dużej mierze jest on zbliżony do tych jakie prezentują pozostałe, okoliczne grupy ludności. Szczególnie charakterystycznym elementem będzie tu specyficzny język gwarowy (m.in. chodzi o końcówki zdań czy konkretne akcenty). Powstał nawet tu pełny słownik gwarowy
Górale babiogórscy zaś to inaczej Babiogórcy, a więc mieszkańcy północnych stoków Babiej Góry. Ludność pasterska, trudniąca się pracą na roli, trochę wcześniej pomijana i zapomniana jednak staraniom Stowarzyszenia Gmin Babiogórskich sukcesywnie odtwarzana. Powszechne były rzemiosła drzewne, a więc np. ciesielstwo, stolarstwo.
Budownictwo – chałupy, obory, częstokroć wzorowano się na aktualnych trendach dominujących na całym Podhalu. Gdy chodzi o stroje – dominuje len, skóry bydlęce czy owcze sukna.
Również i tutaj nie brakuje mazurzenia, udźwięczniającej fonetyki międzywyrazowej i zmian określonych głosek, tempa i akcentów. A oto przykładowe wyrazy:

baca - gospodarz szałasu, prowadzący sezonowy wypas owiec,
gieleta - naczynie do dojenia owiec,
groń – pagórek,
honielnik - młody chłopiec zapędzający owce do dojenia, pomagający juhasom,
kiczora - zalesiona kopulasta góra,
koliba - szałas,
kornuta - rogata owca,
kotelnica - zagroda dla zwierząt,
muncol - zalesiona kopulasta góra,
polica - półka na ser owczy,
roztoka - dolina z małym strumieniem,
wajda - człowiek stojący dawno na czele społeczności wiejskiej, utrzymujący stosunki z dworem, biorący udział w rozwiązywaniu konfliktów.

U obu tych grup nie można pominąć jakże często pojawiających się wątków (w pieśniach, podaniach, obrzędach) związanych z pasterstwem, magią oraz dobrymi/złymi duchami, słynnymi bacami i zbójnikami.

 

 

 

Bartek Michalak

Źródła:
https://www.portalgorski.pl/,
https://www.bgpn.pl/,
https://zwiazek-podhalan/,
https://www.etnozagroda.pl/,
https://encyklopedia.interia.pl/,
Wikipedia.