Artykuły

Poza krótkim alpejskim romansem (zaloty zostały zresztą skutecznie odrzucone przez alpejskie damy), tego lata zwróciłem się ku tatrzańskim wdziękom, porzucając niestety jurajską kochankę, ale na wszystko czasu nie starczyło. W efekcie czego cyfry podnieść nie zdołałem do jakiegoś katolickiego poziomu, mam nadzieję w przyszłym roku nadrobić zaległości. "Eksploracja" Tatr nie przyjęła oczywiście postaci ataków na klasyki - nie ten poziom, nie to doświadczenie.

17 – 18 .10.2009 r. Jesienne spotkanie klubowiczów

Serdecznie zapraszamy koleżanki i kolegów klubowych (wraz z osobami towarzyszącymi) na jesienne spotkanie, które odbędzie się w dniach 17 i 18 października. Proponujemy w sobotę od godz.17.00 ognisko w sadzie na terenie siedziby klubu oraz wspólną wspinaczkę w Skałkach Rzędkowickch i w Górze Aptece w dniach 17 i 18 października.

W czasie trwania imprezy koleżanki i koledzy klubowi będą mogli rozbić namioty w sadzie, nie ponosząc żadnych opłat za biwakowanie. Osoby towarzyszące (nie zrzeszone w klubie) zapłacą za biwakowanie 8 zł .

W imieniu Zarządu
Przezes JKW - Danuta Wach

Jak to już stało się niemal nową świecką tradycją w Jurajskim Klubie Wysokogórskim wraz z nadejściem wiosny kolega Kajetan przeprowadza szkolenie z pierwszej pomocy – a, że są one potrzebne, przekonać się można obserwując przebieg zajęć. Na początku oczywiście jest łatwo – wszyscy wszystko wiedzą – zapewniamy sobie bezpieczeństwo, wykonujemy kolejne czynności, skuteczność ratowania oscyluje circle about 100%. Przysłowiowe schody zaczynają się podczas pierwszych ćwiczeń praktycznych – jeden z samochodów, w którym litościwie oszczędziliśmy szyby, imituje udział w wypadku. Grupka kursantów świeżo po wykładzie raźno zabiera się do pracy – efekt całkiem niezły – zabezpieczających gumowych rękawiczek nie założył nikt :). Parafrazując hasło reklamowe – troje uratowanych, 5 szczęśliwych ratowników, HIV gratis. Gdy już udało nam się mniej więcej bezbłędnie wykonać zadanie, Kajetan przygotował gwóźdź programu. Nosze, które intrygowały mnie już od dłuższego czasu zostały wykorzystane w bardzo ciekawy sposób. Na „ochotniczkę” wybrana została Mallory – przywiązana pasami, opatulona brezentem, w kołnierzu usztywniającym - niczym Kleopatra została wniesiona przez osobistych szerpów na szczyt Zegarowej Turni. Jaki kraj, taka lektyka chciałoby się rzec – z każdym uderzeniem noszy o skałę. Nasze manewry budziły sporą sensację wśród wspinaczy, baliśmy się nawet, że sam JOPR w trosce o swój monopol ratowania na Jurze, wyskoczy gdzieś z zakrętu na quadach, z TVN i całym rynsztunkiem bojowym. Skoro ktoś wniósł – znieść a raczej zwieść musiał ktoś – nie chcąc mieć na sumieniu Mall – wysłaliśmy Giaura – w końcu jak zginąć to razem – kolega Giaur chyba nigdy tak długo nie sprawdzał jeszcze stanu zjazdowego jak w niedzielę – w końcu udało się bezpiecznie zjechać na sam dół. Oprócz dużej liczby funu – operacja ta uświadomiła nam jak ciężko poruszać się z noszami w trudnym górskim terenie, mimo że nasz teren to było jakieś 0+ to namęczyliśmy się okrutnie. Pełni świadomi, świadomi, że hej – naszej wiedzy z pierwszej pomocy, późnym popołudniem rozjechaliśmy się do domów uważając XIII oficjalne spotkanie JKW za udane.

Dostałem w poniedziałek smsa – w niedzielę uderzamy na ostatni zimowy lajcik. Potrzebne dwie dziaby, smyczka i uprząż, max nachylenie 55 stopni, żleb napchany śniegiem, nie bierzemy lin. Mhm dla mnie bomba pomyślałem, po małych perturbacjach stałem się posiadaczem dwóch dziabek i pełen podekscytowania udałem się do Nowego Targu, aby z resztą ekipy zameldować się w Palenicy Białczańskiej, a później ok. 7:30 w Morskim Oku.

Krzysiek Pankiewicz na zebraniu założycielskim JKW

Krzysiek Pankiewicz na zebraniu założycielskim JKW6 maja 2009 w wyniku wypadku zmarł Krzysztof Pankiewicz, wybitny alpinista, prezes i członek władz klubowych Łódzkiego Klubu Wysokogórskiego, członek Jurajskiego Klubu Wysokogórskiego.

Krzysiu był  wspaniałym kolegą, zawsze chętnym do działania na  rzecz środowiska wspinaczkowego. Uczestniczył w tworzeniu Jurajskiego Klubu Wysokogórskiego, był jego współzałożycielem.

Rodzinie i bliskim a w szczególności naszej koleżance klubowej Ewie Panejko-Pankiewicz najgłębsze wyrazy współczucia składa Zarząd oraz koleżanki i koledzy klubowi Jurajskiego Klubu Wysokogórskiego.

Dziękujemy Ci Krzysiu... .

Uroczystość pogrzebowa śp. Krzysztofa Pankiewicza odbędzie się dnia 13 maja 2009 r. o godz. 13:15  w Kaplicy na Cmentarzu Rzymsko-Katolickim w Łodzi przy ul. Szczecińskiej, o czym zawiadamia Rodzina.

Podkategorie